A cóż my tu mamy w ślachetnej bezbożnej rączce antyklerykalnego bezbożnika?
Elektroniczny modlitewnik?
Elektroniczny różaniec?
Nie!!!!
Telefonik najnowszej generacji, którym koniecznie trzeba się pochwalić na pielgrzymce dla szpanu.
Czy łatwiej nasze modlitwy trafiają do Boga?
Wątpię!
Lecz łatwiej odbierać instrukcję głosowe – teraz ty, podejdź wolno, pochyl się, uklęknij, zrób znak krzyża nie...