Spieszyło się po 10 kwietnia 2010 r. – szybko zakopać ciała ofiar w ziemi zanim zaczną „mówić” co się stało pod Smoleńskiem. Podobno rodziny zmarłych się spieszyły – dziś tak słyszymy. Nie – to państwo PO zdało egzamin się spieszyło, zresztą razem z Rosjanami, którzym też zależało na szybkim pozbyciu się trefnego towaru.
Tak – towaru! W czarnych workach na śmieci, owiązanych sznurkami.
Tak, tak!...