To, że Polska za rządów Tuska stała się państwem prezesów Ochódzkich i „wiecznych dyrektorów” z filmów „Miś” i „Poszukiwany poszukiwana” nigdy nie miałem wątpliwości. Kolejnego dowodu na to dostarczył nam właśnie senator Jan Filip Libicki.
Jak wiemy należy on do tej grupy wsparcia własnej kariery, która aby sobie wypić i dobrze zakąsić na nasz koszt przeskakiwała z kwiatka na kwiatek i przeszła...