Rodzynek mieszkał nad rzeką. Okolica była urokliwa. Upodobali ją sobie zwłaszcza wszelkiego rodzaju koneserzy piwa, wina, wódki i denaturatu. Chociaż Rodzynek po latach zamieszkał w innym miejscu to i tak się mówiło: idziemy do Rodzynka.
Rozmawiałem z kolegą. W pewnej chwili musiał gdzieś iść. Powiedział:
- Spotkamy się "u Rodzynka" za godzinę.
Za godzinę stałem przed domem Rodzynka....