Za unijne obszczekiwanie Polski w związku z odmową przyjmowania imigrantów musimy podziękować tej kobiecinie, co pełniła urząd premiero po Tusku i zdradziła sojuszników z Grupy Wyszehradzkiej, popierając decyzję o relokacji.
Trzeba ją za te zasługi odpowioednio wynagrodzić – wywieżć do Włoch, na plażę, np do Capri, przywiązać do pala na plaży i pozostawić tam na noc. Niech ją ubogacą. A żeby nie...