Łukaszek

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Gruby Maciek przyszedł wieczorem do Łukaszka.
- Wejdź, wejdź - zachęcała go mama Łukaszka. - Przynajmniej Łukasz oderwie się trochę od tego komputera.
- Już zapisałem grę i wyłączam komputer - odezwał się z sąsiadniego okoju ponury glos Łukaszka.
- Ej, no, stary, sam mówiłeś... - zacżął pojednawczo Gruby Maciek, ale przerwała mu mama Łukaszka:
- Nie! Nie wyłączaj! Ja chcę coś napisać! - krzyknęła...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Drogie dzieci - powiedziała młoda pani od polskiego promieniejąc dumą. - Naszą szkołę odwiedził wasz kolega z Ameryki!
Uśmiechnęła się i rozłożyła szeroko ręce. Gdyby to był amerykański film, to teraz orkiestra zagrałaby jakiś podniosły motyw. Niestety, była to rzeczywistość, czyli nie było muzyki w tle, było to w Polsce, czyli nie było spontanicznego entuzjazmu i było to w trzeciej a, czyli...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka siedział sobie spokojnie w mieszkaniu i czytał "Rycerza Niepokalanej". Reszta rodziny była gdzieś na zewnątrz - w pracy, w szkole, na zakupach. Czas sobie płynął, zegar sobie tykał, a dziadek pogrążył się w błogostanie. Nie na długo niestety.
Gwałtowny dzwonek do drzwi spowodował, że musiał wstać z kanapy i poczłapał do drzwi. Za drzwiami stał starszy pan z mieszkania obok, który...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mało było rzeczy godnych zapamiętania w lutym spośród tych, które działy się w szkole. Po części było to związane z tym, że Łukaszek i spółka mieli już za sobą wystawienie ocen na półrocze, po drugie - w drugiej połowie lutego były ferie.
Zaczęły się więc nudy, a jak są nudy to młodzież szuka pretekstu, byle cokolwiek się działo. Za którymś razem pretekstem stał się strój pani pedagog.
- Pani ma...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W bloku, w którym mieszkali Hiobowscy doszło do mrożących krew w żyłach scen. To znaczy, kiedyś mroziłyby krew. Obecnie, po wysypie paradokumentalnych seriali policyjnych zbrodnia jakoś spowszedniała ludziom.
- Jaka zbrodnia? Jaka zbrodnia? - dopytywał się Łukaszek.
Okazało się, że piętro niżej mieszkanie wynajęła młoda dziewczyna, która przyjmowała w nim klientów.
- Jakich klientów? Jakich...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Nudzę się - narzekał Łukaszek chodząc po mieszkaniu i dłubiąc w nosie.
- Pobaw się z Gru... z Maciejem - zaproponował tata.
- Leży w domu chory. Rzygał po sałatce - poinformował zwięźle Łukaszek.
- A ten okularnik z waszej klasy?
- Też rzygał, bo to on przyniósł sałatkę i częstował...
- Hm... No ale chyba masz jeszcze innych kolegów? Był taki jeden... - i tata Łukaszka sprecyzował o kogo mu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Łukaszek tak długo męczył tatę, aż ten zgodził się zabrać go na basen. Przygotowali sobie plecaki ze sprzętem (czepki, klapki, kąpielówki, itd) i pojechali.
Podjechali na parking. Tata Łukaszka wypatrzył jedno wolne miejsce i zamierzał zaparkować. Nagle z naprzeciwka nadjechał szybko inny samochód i zaparkował na ich miejscu.
- Tata, tylko się nie denerwuj - powiedział Łukaszek.
- Przecież się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Oczywiście nikt Łukaszkowi nie uwierzył w to, co robiła policja w markecie.
- Bzdury i tyle - skomentował tata.
Ale rano następnego dnia wszyscy stwierdzili, że rzeczywiście - coś się stało.
Policja kompletnie zmieniła taktykę.
Około siódmej rano osiedlem przemaszerowała grupa funkcjonariuszy śpiewając:

Z garaży i biur
Wyszliśmy na dwór...

Rozstawiali się w łańcuszku co kilkaset metrów, tak, aby...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Ferie ledwo co się zaczęły. Gruby Maciek przyleciał z samego rana po Łukaszka (ferie takie krótkie, nie można marnować czasu!) i poszli gdzieś za blok. Później widziała ich przez moment dozorczyni, pani Sitko, odgarniająca śnieg przed wejściem. Gonili okularnika z trzeciej ławki. Dziesięć minut później to okularnik gonił ich. Po kolejnych dziesięciu minutach w najlepszej komitywie grali w nogę...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Zaczęły się ferie.
- Musimy je jakoś przeżyć ciekawie! - nalegał okularnik z trzeciej ławki, który w poniedziałkowy ranek przybiegł do Łukaszka. - Ferie się zaczęły a my nic!
U Łukaszka siedział też Gruby Maciek. We trzech ponarzekali, że nigdzie nie wyjeżdżają, że nic się nie dzieje. Rozmawiali o feriach, gdy nagle okularnik coś sobie przypomniał.
- A w USA jest jezioro Ferie! - wypalił.
-...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Podobno dzisiaj jest jakieś święto - powiedział Gruby Maciek kiedy razem z Łukaszkiem oglądali wystawy sklepowe. Wszędzie panoszyły się serduszka, baloniki i czerwony kolor.
- Walentynki - poinformował go Łukaszek. - Święto miłości.
- Co to jest miłość? - zadał bardzo trudne pytanie Gruby Maciek.
- No to jak się ludzie kochają.
- No ale tak w paru słowach? - drążył Gruby Maciek. Łukaszek...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W związku z tym, że był to ostatni dzień nauki przed feriami młoda pani od polskiego postanowiła, że zabierze trzecią a do muzeum. Wszyscy nauczyciele jej mówili, że to zły pomysł, ale się uparła. Atmosfera napięcia związana z wystawianiem ocen zelżała, uznała więc, że dzieciakom coś się należy.
Trzecia a grzecznie przemaszerowała na pętlę tramwajową, grzecznie poczekała na tramwaj i grzecznie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Półrocze zbliżało się szybkimi krokami. Oznaczać to mogło tylko jedno - oceny.
- Jak ja nienawidzę półrocza! - jęczał każdy z uczniów trzeciej a. Co ciekawe, tak samo jęczeli niektórzy nauczyciele. Trzeba było bowiem posprawdzać oceny, powyciągać średnie i zdążyć z materiałem. Zazwyczaj okazywało się, że trzeba zrobić jeszcze jeden sprawdziany albo przepytać kogoś, bo brakowało ocen lub średnia...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W korytarzu rozległ się gwar i szuranie butów. To siostra wróciła z radki, radosna, zadowolona, rozpromieniona.
- Yes, yes, yes! - wtargnęła do pokoju wykrzykując radośnie.
- Jak randka? - zapytała mama w nadziei, że uda się skierować rozmowę na inne tory niż historia.
- Super! Znów udało mi się go pocałować! I tym razem się nie wyrywał! Jeszcze trochę i to polubi! A potem krok dalej i... - i...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

U Hiobowskich miało miejsce sensacyjne wydarzenie. Wszyscy, ale to wszyscy brali po kolei "Wiodący Tytuł Prasowy" do rąk. Mama Łukaszka była szczęśliwa.
- Bierzcie, czytajcie... Jak chcecie to mogę nawet dwa egzemplarze kupować...
Dziadek wulgarnie określił zawartość "WTP" jako stertę psich odchodów, czym wprawił mamę Łukaszka w szok i wyjaśnił, że tak naprawdę to interesuje ich jeden z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

U Hiobowskich miało miejsce sensacyjne wydarzenie. Wszyscy, ale to wszyscy brali po kolei "Wiodący Tytuł Prasowy" do rąk. Mama Łukaszka była szczęśliwa.
- Bierzcie, czytajcie... Jak chcecie to mogę nawet dwa egzemplarze kupować...
Dziadek wulgarnie określił zawartość "WTP" jako stertę psich odchodów, czym wprawił mamę Łukaszka w szok i wyjaśnił, że tak naprawdę to interesuje ich jeden z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Do Hiobowskich wpadł chłopak siostry Łukaszka z informacją. Informacja dotyczyła spotkania z jakimś intersującym człowiekiem.
- To światowej klasy autorytet w dziedzinie oboju. Warto iść, spotkać, posłuchać - namawiał chłopak. Siostra zgodziła się i pobiegła się przebrać. Po paru minutach przybiegła z powrotem i zawołała zalotnie od drzwi:
- Już jestem!
Chłopak siostry spłonął rumieńcem a tata...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W związku z dwudziestą piątą rocznicą rozpoczęcia rozmów przy Okrągłym Stole w telewizji nadano uroczysty program. Łukaszek był wściekły. Zamiast ulubionego serialu "Ludzie-oszczepy" miała być uroczysty wywiad.
- Do kitu - ocenił zmianę programu i chciał wyłączyć telewizor.
- No co ty! - krzyknął dziadek i wyrwał mu pilota z ręki. - Oglądamy!
- No to oglądajcie - Łukaszek zamierzał wycofać się do...

3
Twoja ocena: Brak Średnia: 3 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka zaniepokoiła się tym, że Łukaszek miał problemy z matematyką. Nie mogła zrozumieć dlaczego. Sądziła, że problem nie leży w materiale, ale w psychice. Co tu zrobić?
Na szczęście z pomocą przyszedł jej niezawodny "Wiodący Tytuł Prasowy", a konkretnie pewien artykuł. Pani redaktor zachęcała rodziców aby regularnie prowadzali swoje potomstwo na badania psychiatryczne. Wczesne badanie w...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Któregoś styczniowego wieczora rodzice Łukaszka w spokoju oglądali mrożące krew w żyłach wiadomości telewizyjne. Wypadki, napady, morderstwa, kryzys, antysemityzm. Na szczęście to wszystko było daleko. Ich dom, ich mieszkanie było ciepłe i bezpieczne.
- Jestem zagrożony - oznajmił niespodziewanie ktoś zza ich pleców.
- Kto? Co? Gdzie? Jak? - krzyczeli rodzice wyrwani z przyjemnego letargu.
Za...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Po miesiącach posuchy telewizyjnej spowodowanej nastymi edycjami tańczenia, śpiewania i gwiazdowania pojawił się nowy program. Jak prawie wszystkie programy polskich telewizji, był na licencji. W tym przypadku licencja była niemiecka, a tytuł brzmiał "Tscheslau aus Breslau". Tscheslau, czyli Czesław, i jego rodzina "aus Polen" przeżywali w Niemczech mnóstwo zabawnych przygód - głosiła zapowiedź.
...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Nadeszła historyczna chwila. Siostra Łukaszka przyprowadziła swojego nowego chłopaka. Chwila była historyczna dlatego, że ten nowy chłopak był całkiem inny niż poprzedni.
- Nie chciał w ogóle seksu! - opowiadała pospiesznie siostra Łukaszka zachłystując się powietrzem. - I w ogóle jest jakiś taki... romantyczny!!
Hiobowscy nie uwierzyli. Do tej pory siostra Łukaszka przy wyborze wybranków swego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Tego dnia trzecia a zaczynała dzień dwoma lekcjami języka polskiego. Młoda pani od polskiego wkroczyła do klasy radosnym krokiem i powitała uczniów:
- A wiecie co? Okazało się jednak, że ten polityk opozycyjny to jest chyba pedał! Buahahah!
Uczniowie jednak zareagowali inaczej niż oczekiwała.
- Mówi się: gej - pouczyła panią dziewczynka, która zawsze odzywała się jako pierwsza.
- Trzeba być...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia i dziadek wiercili się na kanapie, chrząkali znacząco i nic. Nikt nie reagował.
- Halo? Czy nikt o nas nie pamięta? - odezwał się wreszcie dziadek Łukaszka. - Święto mamy!
- Mama ma święto? - zdumiała się siostra Łukaszka. Seniorzy jęknęli załamani.
- Babcia i dziadek mają święto - zmiażdżył ją Łukaszek. - Jest dzień babci i dzień dziadka.
- Łukasz, jak ty to robisz, że wszystko wiesz? -...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Wszyscy po kolei pienili się i rzucali pilotem.
- Co to jest?! Co to ma być?! - wołali po kolei. Po czym odchodzili, ale wracali łudząc się, że jednak... Ale nie było żadnego jednak.
Wszystkie kanały nadawały dziś z USA. Bo dziś było zaprzysiężenie prezydenta USA. Więc wszystko było USA. Bohaterowie seriali byli tego dnia w USA. Losowanie Lotka odbywało się w USA. Nawet pogoda była dla USA.
...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Hmm... Hmm... - hmykał tata Łukaszka przeglądając emaile na komputerze. - Dziwne. Bardzo. Dostaliśmy maila.
- Co w tym dziwnego? - zapytał Łukaszek.
- Zawartość tego maila jest dziwna - poprawił się lekko zirytowany tata. - Jest od naszego operatora kablówki. Czytam: dzisiaj na kanale kodowanym będzie transmitowany koncert z okazji zaprzysiężenia prezydenta USA. W związku z powyższym transmisja...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek Łukaszka uważał, że atmosfera w domu jest wysoce nieedukacyjna. Siostrę Łukaszka spisał już na straty i cała swą uwagę skierował na Łukaszka.
Bardzo chciał przekazać mu jakoś ten klimat, tą atmosferę, te wartości czasów swojej młodości. Niewiele tego jednak zostawało w Łukaszku, głównie z tego powodu, że był nasiąknięty otaczającym go światem, internetem, piłką nożną i całą tą laicką...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Trzecia a radośnie biegała po szkolnym boisku. Była duża przerwa. Młoda pani od polskiego stała przy płocie zawinięta w ciepły płaszcz i cierpiała z zimna. Wyganianie dzieci na dużej przerwie na dwór miało jednak swoją zaletę - po powrocie do ciepłych klas robiły się senne i był spokój. Ale to zimno...
- Jak ludzie mogą to wytrzymywać? - pomyślała młoda pani od polskiego. Na chodniku robotnicy...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Ksiądz idzie! - zawołał tata Łukaszka spojrzawszy przez wizjer, otworzył drzwi i wpuścił kapłana. Ministranci jakoś nie chcieli wejść i co gorsza dawali księdzu jakieś tajemne znaki. Ksiądz jednak dzielnie ich zignorował i wszedł.
W pokoju czekali na niego Hiobowscy. W komplecie, nawet babcia. Babcia co prawda nie wierzyła, ale kościół tolerowała (od kiedy dowiedziała się, że sekretarz komtetu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- To straszne, jak oni ingerują w nasze życie - powiedziała mama Łukaszka obserwując z kanapy jak krząta się pozostała część rodziny. Po czym wróciła do czytania artykułu w "Wiodącym Tytule Prasowym" pod tytułem "To straszne, jak oni ingerują w nasze życie".
- Ale o co chodzi? - zapytał dziadek nalewający ostrożnie do miseczki wody święconej.
- Że księża się wciskają w ludzkie życie! - wybuchnęła...

0
Brak głosów

Strony