Jednego nie rozumiem - jak to jest możliwe że politycy (wszystkich opcji) dają się wkręcać Mazurkowi? Przecież on latami robi jedno i to samo: bierze stare wypowiedzi i przedstawia jako wypowiedzi przeciwników (http://fakty.interia.pl/polska/news-schetyna-jestem-w-stanie-spotkac-sie-z-prezesem-kaczynskim-i,nId,2324177). I wzbudza nieodmiennie konfuzję. Ale ja nie o tym:
Po co była pisiorom ta...