Frans Timmermans w ramach ochrony praworządności w Polsce postanowił pojechać do Moskwy spotkać się tam z polskimi władzami. Oczywiste przejęzyczenie. Ale skądś się wzięło...
Może podświadomie już sprzedał nasz kraj Rosjanom? Może uważa, że najbardziej rozgrzani polscy sędziowie są już tam na emigracji, chroniąc się przed dyszącym rządzą zemsty krwawym kaczyzmem? Może widzi w Rosji wzór najwyższy praworządności i niezawisłości systemu sądownictwa? A może, o zgrozo, uważa Polskę za faszystowski kraj zaborczy, który już zdążył podbić Rosję, okupuje ją wraz z Krymem i, że przenieśliśmy już...