Z dziećmi nie jest lekko. Rodzic („A”, lub „B”) wydaje jakieś polecenie, a dziecko ma to gdzieś. Ani dać klapsa, ani nakrzyczeć, bo to niepedagogiczne i właściwie karalne. A Premier Tusk - z urzędnikami to ma jeszcze gorzej.
Narzekają, rozrabiają, obdzielają się pieniędzmi, a Premier musi z tym żyć. Na dodatek podważają rządowe dane o demografii. Nic bowiem nie wskazuje na to, żeby nawet za...