Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Pan R. to uczestnik Kampanii Wrześniowej, żołnierz walczący później w wojnie na zachodzie Europy. Teraz zastałem go siedzącego ze spuszczoną głową. Zagaiłem:
- Czym się Pan tak smuci?
Sojrzał na mnie i ciężko westchnął:
- A czym tu się cieszyć? Że dzisiaj dostałem pieluchy? I, że pasują mi one do koloru oczu? Czy może tym, że rządzi krajem, za który moi koledzy oddali życie, wnuk...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog
   Każdy   człowiek jakoś tam życie sobie planuje. W mniejszym lub większym stopniu. Czasami nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Mnie to dotyczy także. Coś sobie planowałem napisać na blogu, lecz teraz jest to już nieaktualne. Jestem zmuszony zmienić swoje pierwotne zamierzenia. Czas mi się kurczy w zawrotnym tempie. Muszę zmienić swoje zamiary. Jak do tej pory nie pisałem o żadnej pomocy,...
5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Chciałbym dzisiaj jeszcze raz napisać na temat sądów. Ponieważ notka może być niezrozumiała bez znajomości sprawy, w skrócie przypomnę.
Zostałem oskarżony o coś czego nie zrobiłem. Byłem wielokrotnie więziony. Straciłem zdrowie w stopniu uniemożliwiającym mi samodzielną egzystencję. Zrobiłem prywatne badania DNA. Prokurator zlecił swoje.
Wyszło na ich podstawie, że nie miałem ze sprawą nic...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wróciłem do swojego lokum. Przyszła strażniczka. Nakazała mi abym się za nią gdzieś udał. Poszedłem. Pokazała mi lodówkę. Otworzyła ją. Wnętrze lodówki przedzielone było przegródkami zamykanymi na klucze. Dostałem jedną taką przegródkę i klucz.
Następnie pokazano mi gdzie odbiera się posiłki. Tutaj już ich nikt nie przynosił. Samemu trzeba było się po nie ruszyć. Gdy przegapiło się godzinę...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Andrzej zmarł parę tygodni temu. Niedługo przed śmiercią przeżył pewne zdarzenie. Opiekunka znalazła go nieprzytomnego. Był już siny. Jej szybkiej interwencji zawdzięcza przedłużenie swojego czasu.
Kiedyś mi powiedział: "Taka śmierć to fajna rzecz. Człowiek niczym się nie martwi. Nie czuje bólu. Nic. Ciągle o tym myślę".
I spełniło się jego marzenie. Szybciej niż ktokolwiek by pomyślał. Być...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wyszedłem z więzienia, znalazłem pracę, poznałem obecną dziewczynę. Podniosłem swoje kwalifikacje zawodowe.
I wszystko byłoby dobrze gdybym posłuchał dobrej rady komornika: jestem nikim wobec machiny prawnej. Zniszczy mnie zanim się obejrzę.
Ale się uparłem: ja sobie nie dam rady?! Taki twardziel?! Więzienie mnie zahartowało, a kontakt z przestępcami uodpornił mnie na ich sztuczki.
...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Wyjechałem z dwoma kolegami nad jezioro pod namiot. Miałem wtedy grubo przed trzydziestką. Jeden z kolegów to był typowy ciapek, drugi zaś uważał siłę za najważniejszy element... czegoś tam. Sam coś ćwiczył, dobrze wyglądał, a nas traktował jako typowych przedstawicieli zdechlaków.
Rozbiliśmy się na polu namiotowym. Niedługo już wiedzieliśmy kto tu rządzi. Był tam rudy olbrzym. Wyglądał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

"...A czas sobie płynie banalnym tik-tak..."
Na wpół leżałem na łóżku czytając książkę. "Młody" odbijał piłeczkę ping-pongową o ścianę. Piotra nie było w celi. Wyszedł. Pozostali dwaj o czymś cicho rozmawiali. Więzienna codzienność. Nuda. Nagle "Młodemu" nie tak jak chciał odbiła się piłeczka i wpadła pod moje łóżko. Podszedł, schylił się i próbował sięgnąć piłeczkę ręką. Nie udało się....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Poszedłem kilka lat temu na badamia do szpitala. Po paru dniach wywieziono mnie z sali razem z łóżkiem. Gdy spałem. Obudziłem się już na korytarzu. Byłem niieco zdziwiony. Chodziłem, więc, po xo wieźć mnie na łóżku? A poza tym jakie to były badania?
Dowiedziałem się, że nie są to żadne badania. Wiozą mnie na operaxję. Zacząłem protestować. Przecież żadnej operacji nie mam! Na próno. "Niech...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Czasami zachodziłem do miejscowego lokalu. Grał tam raz w tygodniu zespół muzyczny, który bardzo mi się podobał. Dziwiłem się, że tak dobrzy muzycy grają po chałturach. Jak już byłem dostatecznie wesoły to grałem i śpiewałem razem z nimi. Jednego seta. Płaciłem im za to i mówiłem im, że jeden z tych wykonywanych przeze mnie utworów sam napisałem. Oczywiście nikt mi nie wierzył, ale...

0
Brak głosów

Strony