Sadziłem dotąd, że jeśli chodzi o taktykę wyborczego samobójstwa trudno będzie przebić nieboszczkę Akcję Wyborcza Solidarność. Pamiętam jej radosny udział w licytacji „dobrych wujków” przy tworzeniu budżetu na wyborczy rok i coś, co w młodzieżowym żargonie nazywano „zdziwkiem" gdy okazało się, że radości starczyło tylko do momentu, w którym minister Bauc odkrył efekt tej licytacji zapisany...