Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika mona
Kraj

Ludzie zajmują się poważnymi sprawami, albo chociaż "igrzyskami" w piłkę kopaną" ( oglądam, niemal wychowałam się na stadionie), a ja ...o Dodzie...
Muszę po prostu "odparować" wściekłość i poczucie obrazy obywatela, w którego państwie dzieją się rzeczy przedziwne, uskuteczniane za pomocą instytucji "czyniącej sprawiedliwość", mającej być niezawisłą. Nigdzie nie jest napisane, że również od...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika mona
Blog

Dlaczego właściwie mam mieć szacunek dla prezydenta?

Już miałam. Głosowałam na Wałęsę, całe dwa razy. Uwiódł mnie bez reszty swoim paryskim przemówieniem, w którym jawił się jako postać niemal nawiedzona. Pamiętam fragment tej opowieści. Ingadowany przez dziennikarzy o słynny długopis i oczywiście Matkę Boską w klapie, dał prawdziwy popis oratorski, spontaniczny, swobodny, bez dukania z kartek....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika mona
Blog

Zmęczyłam się. Wszystko, co w tej sprawie sieriozne, napiszą inni. Ja tylko o nowym odkryciu:
już wiem, czemu służby nie miały czasu monitorować afery stoczniowej - zajęte były znacznie ciekawszymi sprawami.Przekopywały dziesiątki tomów akt, aby solennie i uczciwie wyposażyć adwokata pewnego barona Ministerstwa Miłości w "państwowe" podsłuchy na rzecz jego prywatnego procesu z "Rzepą".

Tylko...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika mona
Kraj

Pan Wańkowicz wymyślił piękne słowo "kundlizm". Wprawdzie miał na myśli okoliczność, dającą się zamknąć w zdaniu: - "zazdrościł szewc prałatowi, że został biskupem", ale zamysł obejmował znacznie szersze grono "szewców", powiedzmy - tak dobrze politycznych,wojskowych jak medialnych.

Patetycznie mówiąc - oczyma duszy widzę niejakiego Donalda Tuska, który - akurat w dniu wielkiej demonstracji...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika mona
Blog

Media są potęgą.
Jest to oczywiście truizm, ale jakże przedziwny... Bo kiedy dokładniej przyjrzeć się sytuacji - doprawdy nie wiadomo: pies kręci ogonem, czy ogon - psem? Kto właściwie jest spiritus movens spraw: politycy czy media?

Bez bicia, ale nieco poniżej zapodam, co mnie oświeciło, sprowokowało do łamania sobie głowy nad problemem "konia, który - jaki jest - każdy widzi". Niby widzi, ale...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika mona
Kraj

Powyższą lekcję otrzymałam w kaszubskim Szymbarku. Długo będę to pamiętać.Takiego ładunku polskości dawno nie widziałam, choć naturalnie prym wiedzie ten pierwszy, kaszubski element. Nie wiem, czy ten wpis można zaliczyć do blogów politycznych, ale muszę to napisać.

Kto się jednak zna na historii Kaszub, poza nimi samymi? No pewnie, "Smętek" i te rzeczy, ale kto dziś czyta Wańkowicza...

Myślę...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika mona
Blog

Moja pamięć ma jakąś wadę - niektóre fakty nie chcą mi się "odkleić", mimo zupełnej nieprzydatności w życiu codziennym. Mózg podobno eliminuje takie rzeczy, przynajmniej powinien wyrzucać te rzekome śmieci, ale u mnie coś szwankuje i wciąż wisi mi to "na dysku C".

Po przegranych przez SLD wyborach "Przegląd" uraczył swoich czytelników przepięknym artykułem, który tak mi się podobał, że zawisł na...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika mona
Kraj

Przynajmniej na niedzielę dzisiejszą tak mi się to jawi, jak w tytule. Ostatecznie Ziobryści na własne oczy widzą los nieszczęsnych pjonków, a nawet "zwycięski" exodus JK-R, po którym wprawdzie ocaliła kasę, ale pewnie trochę ludzi na jej widok przejdzie na drugą stronę ulicy. Nawet "zaprzyjaźnione telewizje" ucieszyły się tyle, ile koniecznie musiały - i pies z kulawą nogą nie wspomina już o...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika mona
Kraj

Cały czas z tyłu głowy tłucze mi się natrętna myśl: po co Tusk wymyślił całą gdańską awanturę?

"Kiedy rozum śpi, budzą się demony" - można by zasugerować, ale...
4 czerwca nie jest świętem, które trzeba, z natury rzeczy, bezwzględnie przypisać do Gdańska. W końcu w tym swoistym "kreacjoniźmie Solidarności" w s z y s t k o, co się zdarzyło w ostatnim dwudziestoleciu można podwiesić w jakimś sensie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika mona
Blog

Trochę ze smutkiem, a trochę z rozbawieniem przeczytałam rozmowę Zaremby z Ewą Milewicz ( Dziennik).
Ze smutkiem, bo człowiek tak już ma: usiłuje odnaleźć jakiś promil dobra najwet w największym szambie. Do dziś moi prywatni "niektórzy" podśmiewaja się ze mnie, kiedy cieszyłam się jak głupia po dojściu Jaruzelskiego na szczyty.

"Przecież to w końcu polski generał! Szlachcic! Sybirak!" -...

0
Brak głosów

Strony