W 1989 roku otrzymaliśmy w darze coś, co, fakt, przy dużej dozie dobrej woli, ale można od biedy określić demokracją.
A przynajmniej tak zwykło utrzymywać 99% polityków i domokrążców. Specyfiką tego wielokrotnie opiewanego systemu jest fakt, że każdy, ale to każdy, ma prawo do głosowania na swojego kandydata czy partię w wolnych, rzetelnych wyborach. Powinien mieć.
Mimo 60 lat, kiedy Polska nie...