I kto by pomyślał, że ten, jakże naturalny odruch negacji, oporu, czy sprzeciwu, jest przypisany Polakom jako cecha narodowa? A już w głowie się nie mieści, że ktoś może ślęczeć nad wyjaśnieniem przyczyn tego „fenomenu”. Okazuje się jednak, że i owszem.
Z pewnym zdziwieniem przeczytałam w mądrej książce – „przewodniku” dla nieświadomych, że ta nasza, polska przekora, wzięła się z innej...