Sosnkowski nie był całkowicie zadowolony z ostatecznego kształtu konwencji, która miała niewątpliwie mniejszy ciężar gatunkowy, niż konwencja francusko-rosyjska z 1892 roku.
Nie krył zresztą swego zawodu w rozmowie z Foch’em, wskazując iż formuły wzorowane na tej konwencji zostały zastąpione sformułowaniami bardziej ogólnikowymi. Uważał jednak, iż „wszędzie tam, gdzie wysuwałem punkty...