Szkoda mi tylko tej biednej kozy wplątanej w zboczkowatą tematykę.
Ona, koza naprawdę niczemu winna!
Koza nie jest winna,
koza nie jest winna,
koza przez Biedronia cierpieć nie powinna!
A cierpi bidula jeszcze bardziej niż jej układ trawienny po przełknięciu papy czy gumiaka!
Cierpi ze strachu na wieść, że jej partnerem życiowym będzie gej!
Nawet cuchnąca koza nie jest w stanie strawić takiej...