Najlepsze treści blogera

W 1978 r. byłam małą rozrabiarą, chłopczycą wiecznie biegającą po piwnicach, a w wolnych chwilach jeżdżącą brawurowo na wrotkach po wyasfaltowanych alejkach mojego osiedla. Do ulubionych zabaw należało łażenie po rozłożystych jabłoniach (nieopodal miejsca, gdzie mieszkałam zachowało się ich całe kilkanaście sztuk;), skakanie w dal z rozszalałych huśtawek, gra „w noża” w „państwa - miasta” (o...

Poprzednie części: http://niepoprawni.pl/blog/1627/rasowe-nogi-byly-jej-niewatpliwym-atutem-cz-vii

(i cały czas linkami do tyłu:)

***

Pstryk – włączamy światło dzienne.
„Wszystko w porządku? Czy Pan mnie słyszy? Za dużo kawy. Zdecydowanie za dużo.”

***

I patrzcie jak to jest: wystarczyło zaledwie jedno senne marzenie, utkane na poczekaniu przez Lilkę, aby Paweł na TO spotkanie jechał z miną dość...

Początkowe chcieliśmy zrezygnować z OB-CIACHowego spotkania w grudniu: gorący przedświąteczny okres, wszyscy zaganiani, zmęczeni i schorowani po ostatnim, bogatym w wydarzenia, tygodniu (KaBeret, noc pod willą generała, Marsz Solidarności)…

Ale doszliśmy do wniosku, że może jednak warto, choć na godzinkę…

Po to chociażby, aby podzielić się opłatkiem, złożyć sobie nawzajem świąteczne i noworoczne...

Padł pomysł, aby przenieść „obciachową” akcję do świątyń Lemingów – a więc galerii handlowych
Myślałam nad tym, ale stwierdziłam, że mamy zbyt mało czasu.

Na niepoprawnych, blogmedii, FB - jako miejsce październikowej akcji - już od dawna funkcjonują rynki, konkretne ulice i restauracje „na trasie”. Obawiam się, że narobilibyśmy tylko zamieszania zmieniając je w ostatniej chwili.
Ale UWAGA – „...