Skwieciński w swym tekście, który jest tak mądry (a już tytuł jak z „Trybuny Ludu”, słowo daję), że natychmiast na wyścigi zaczęli go cytować mądre chłopaki z „Sygnałów Dnia” i to jeszcze zanim zdążyłem dopić poranną kawę, cały swój tekst poświęca kwestiom wizerunkowym – zarówno jeśli chodzi o to, jak nas widzą i piszą „na świecie”, jak i o to, jak na prezydenta Kaczyńskiego patrzą peerelacy,...