Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartościsortuj malejąco Komentarz do
Obrazek użytkownika Milton
14 lat temu Michnik sp. oo sprywatyzował relacje polsko-żydowskie    Żeby zrozumieć pęd Żydów do komunizmu to warto sięgnąć do książki "Mój wiek" trochę zapomnianego Aleksandra Wata, poetę, pisarza kojarzonego z futuryzmem, żydowskiego pochodzenia, którego z komunizmu wyleczyło NKWD i pobyt na Syberii.    Religijna tęsknota proletariatu żydowskiego za przyjściem Mesjasza została odrzucona przez wielu Żydów, którzy wraz z odrzuceniem religii, tradycji żydowskiej zostawali komunistami, gdyż w doktrynie komunistycznej też występuje mesjanistyczny wątek oczekiwania na KOMUNIZM, czyli królestwo dobrobytu na Ziemi. W gruncie rzeczy tacy odszczepieńcy przestawali być Żydami. Znany jest epizod, gdy delegacja ortodoksyjnych Żydów poszła do Lenina z prośbą o wyrzucenie osób pochodzenie żydowskiego z partii bolszewickiej, gdyż obawiała się wzrostu nastrojów antyżydowskich.      Taką grupę odszczepieńców stanowi środowisko Gazety Wyborczej, której przywódcy (dzieci sekciarzy-komunistów z Komunistycznej Partii Polski) jak Michnik, Łuczywo, Blumsztajn i inni przypisało sobie i ustanowiło monopol na prawdę o relacjach polsko-żydowskich, na co przystał polski ćwierćinteligent-leming. Wg tej uzurpacji każdy Żyd to lewak, prawie każdy Polak to pałkarz z ONR. A to jest po prostu nieprawda. Są normalni Żydzi,a Polacy nie są ONR. A do kontaktów z Żydami wcale nie jest potrzebne mi pośrednictwo lewackich cwaniaków, specjalistów od prania mózgów z GazWybu w rodzaju Seweryna B.   http://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksander_Wat pzdr Milton Blumsztajn - a sprawa polska
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Milton
14 lat temu Piotr i DoktorNo     Odpowiadam wprost: moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak polska polityka zagraniczna opierająca się na spójnym, precyzyjnym, pozbawionym emocji obrazie świata, pozwalająca wyznaczyć cele i metody działania na rzecz interesów Państwa Polskiego i obywateli, przy uwzględnieniu konsekwencji z racji przynależności do UE i NATO.     Taka całościowa wizja powinna być podstawą do określenia doktryny państwowej, która powinna zawierać bardziej szczegółowo rozpisane poszczególne polityki państwa np. stosunek do globalizacji, polityka niemiecka, polityka wschodnia, polityka amerykańska itd.       Poszczególne polityki powinny mieć swoich właścicieli, czyli dyplomatów, odpowiedzialnych za ich realizację, czy wprowadzanie korekt. Cele polityczne powinny uwzględniać historię, nie powinny jednak być jej niewolnikiem. Regularnie powinny odbywać się przeglądy poszczególnych polityk pod kątem ich realizacji.    Zgadzam się z tezami prezentowanymi przez DoktoraNo.      Sprawie rurociągu gazowego na Bałtyku i bezpieczeństwa energetycznego jest tematem blogu prowadzonego przez pana Andrzeja Szcześniaka, którego lekturę bardzo polecam http://szczesniak.pl/. Jest to prowadzona na dobrym poziomie krytyka poczynań kolejnych rządów.RP.  pzdr Milton Brzeziński krytycznie o polskiej dyplomacji. Więcej realizmu!
Obrazek użytkownika andruch2001
Obrazek użytkownika Milton
14 lat temu Brzeziński o polityce polskiej Uważam, że Brzeziński ma rację. Dyletancko prowadzona polska polityka zagraniczna doprowadziła do obecnej sytuacji, którą dobrze opisał Ziemkiewicz w swoim artykule z września br. opublikowanym w Rzeczpospolitej. Znowu znaleźliśmy się między Rosją a Niemcami, pierwsze owoce tego już zbieramy w postaci pata w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego. Nastąpił upadek polskiej polityki wschodniej (vide: Co po Giedroyciu). Czy zagraniczna polityka polski musi się opierać albo na serwilizmie albo na abnegacji ? Czy nie ma miejsca na zdrowy rozsądek ? Do Roblondona: piszesz o historii swoich uczuć do Brzezińskiego, a nie ustosunkowujesz się do treści. pzdr Milton Brzeziński krytycznie o polskiej dyplomacji. Więcej realizmu!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Milton
14 lat temu DoktorNo Nasi pożal się Boże politycy uprawiają politykę na poziomie piaskownicy, co gorsza w swojej pysze, uważają, że tak uprawia się politykę międzynarodową. Ze można sobie sobie pozwolić na rezygnację z rozumu i zastąpić go emocjami. Nie potrzeba się trudnej metodologii zarządzania projektami, wystarczy plota, albo jęczenie, że ktoś nas zdradził. Kwaśniewski zachowywał się jak koleś z ZSMP, Bartoszewski jak dziadek mający problemy ze zwieraczami, Fotyga jak podejrzliwa nauczycielka, Sikorski jak chłoptyś od ołowianych żołnierzyków. pzdr Milton Brzeziński krytycznie o polskiej dyplomacji. Więcej realizmu!
Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Obrazek użytkownika Milton
14 lat temu Andruch - prawnicy swoje, a omerta swoje    UE -twór ponadpaństwowy wyrzeka się na monopolu na wymierzenie zbrodniarzowi w majestacie prawa kary najwyższej tj. kary śmierci. Przywilej ten prywatyzuje tj. oddaje w prywatne ręce mafii, gangu itd. Oczywiście, że dzięki temu postępowi wrócimy do zemsty rodowej.  Będzie to dialektyczny postęp przez regres cywilizacyjny.    Któraż to z babć ? Kargulowa czy Pawlakowa wypowiedziała nieśmiertelną zasadę - "Sąd sądem, lecz sprawiedliwość musi być po naszej stronie". Jak to będzie działało, to przekonaliśmy się w Celestynowie, gdzie pani sędzia w czasie sesji wyjazdowej sama padła ofiarą sprawiedliwości wymierzonej przez zrozpaczonego starego człowieka. To może stać się normą w zjednoczonej UE. pzdr Milton Budowa drugiej Irlandii przez popieranie gier hazardowych
Obrazek użytkownika Gawrion
Obrazek użytkownika Milton
14 lat temu Sen shine y shit Gdzie nabijana ćwikami obroża i pejcz w ręku ? Przy okazji brzydki dowcip (przesłał mi go kolega z Australii). Wrażliwcom i estetom nie polecam. Do samotnej pani pijącej drinka przy barze zwraca się równie samotny pan: -Dlaczego pani jest taka smutna ? -Bo zostawił mnie mąż, powiedział, że jestem za bardzo perwersyjna. -To ciekawe, bo mnie zostawiła żona i powiedziała to samo. Po wspólnym wypiciu następnej kolejki, pani zaprosiła pana do swojego mieszkania. Gdy znaleźli się w nim, pani zaproponowała małą zabawę, przeprosiła go i poszła do sypialni przygotować się. Ubrała się w czarne obcisłe skóry, włożyła czarne wysokie obcasy, założyła na twarz czarną maskę, w jedną rękę wzięła pejcz, w drugą obrożę nabijaną ćwikami. Wyszła po 10 minutach, gdy pan ubrany akurat wychodził. Rozczarowana pyta go, dlaczego odchodzi, od odpowiada: -Psa wyr...łem i nas...łem w fortepian. Nic tu po mnie. pzdr Milton BURDELMAMA
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Milton
14 lat temu np1 -cd    Cieszę się, że podjąłeś ten b. ciekawy temat. Opisałeś organizację inicjującą i formującą wspólnotę młodych mężczyzn, temat występujący czasami wśród feministek pod nazwą "zmowa mężczyzn". Myślę, że to właśnie dzięki takim organizacjom możliwe jest kształtowanie elit. Jest to długa niemiecka tradycja, odwołująca się m.in. do etosu rycerskiego. Zwróć uwagę na rolę jaką odgrywa kształtowanie charakteru przez uprawianie sportów walki (szermierka).       W sportach walki stajemy twarzą w twarz z przeciwnikiem, nie możemy tego scedować tego na kolegę, niemożliwe są "układy". Musisz stanąć i walczyć, musisz przełamać swoją słabość. Podobne organizacje występują w Japonii, gdzie zasadą porządkującą jest droga miecza ken-do, czy droga pięści -karate-do.   Dzisiejsze "zdemokratyzowane" czasy nie sprzyjają rozwojowi mężczyzn. Chłopców pozbawiono wychowania, które zawiera w sobie inicjację, nad którą czuwają dojrzali odpowiedzialni mężczyźni. Nastąpiło to m.in. przez feminizację takich zawodów jak nauczyciel, przez ciągłe atakowanie i kwestionowanie pozycji mężczyzny w świecie, przez wszechobecny seksualizm, przez "wielkie żarcie", przez wszechobecną nudę etc. A przecież na poziomie hormonalnym chłopiec szykowany jest do walki, którą eliminuje się z życia. Cały proces wychowawczy w "demokratycznym świecie" nastawiony jest na eliminację walki. Na naszych oczach widzimy do czego prowadzi eliminacja walki w sporcie. Współczesny sport bardziej przypomina zmagania cyrkowo-gladiatorskie niż realną walkę. Młodemu mężczyźnie pozostaje kibicowanie Barce przed telewizorem przy piwku, a po skończeniu oglądactwa wyjście na ulicę i demolowanie koszy na śmieci.  Tradycja burszowska w Niemczech jest stara. I to w jej ramach następuje selekcja do elit. Marzyłoby mi się, żeby zainicjować podobne podejście do sprawy w Polsce. Byłby to siew na długie lata. Tu muszę odwołać się do ulubionego pisarza kolegi Triarusa Oswalda Spenglera, który opisując zadania młodych Niemców-Prusaków mówił (piszę to z pamięci, więc mogło to mieć trochę inne brzmienie), że "Ich prawem jest mieć obowiązki wobec kraju" [Triarus jeśli możesz, to skoryguj to]. Gdy zastanowimy się nad treścią tej maksymy, to musimy stwierdzić, że życie wg tej maksymy odrzuca zabiegi o przywileje, życie wg niej wymaga ofiary. Jest to zupełnie inne podejście od tego, czym bombardowany jest młody człowiek.   Ciekawy opis funkcjonowania środowiska burszowskiego podany jest w głośnej książce Martina Pollaka "Śmierć w bunkrze", będącej rozliczeniem z ojcem - zbrodniarzem wojennym. Fragment opisujący funkcjonowanie takiego środowiska ma miejsce przed I wojną światową i dzieje się na pograniczu austriacko-słoweńskim.   Warto sięgnąć do doświadczeń brytyjskich, gdzie elitę kształtowano w Eton. Chłopacy z dobrych domów musieli grać w rugby, czy biegać przełaje razem z nauczycielami. Do tego naprawdę trzeba charakteru.   W swojej praktyce zawodowej spotykam się czasami z osobami, które trenowały jakiś sport, a w szczególności sporty walki (podobnie jak ja). Okazuje się, że szybko się rozpoznajemy i zaczynamy nadawać na tych samych falach i z reguły dobrze układa nam się współpraca na niwie zawodowej. pzdr Milton Burszenszafty - kuźnia kadr ? Tylko dla kogo?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Milton
14 lat temu Dylematy Pucina Dylematy Pucina: 1)jak nakarmić 140mln głodomorów, gdy cena ropy poszła w dół ? 2)czym i jak długo podlizywać się Kitajcom ? 3)jak wyrwać Polszu Niemcom spod nosa ? 4)co robić muzułmanami, gdy wejdzie nowe agresywne pokolenie ? 5)dopisz następne ... A z tą doktryną wojenną, to co im zostało prócz machania szabelką. I nie pomoże Oba Ma. Blat-Forma jak to się mówi, daje na dwa baty. pzdr Milton catch-as-catch-can
Obrazek użytkownika Jacyl
Obrazek użytkownika Milton
14 lat temu Dixi    Dopiero dzisiaj przeczytałem Twój tekst. Jest to dobry opis Obyczajów Epoki Tuskiej. Jako urodzony optymista szukam dobrej tj. optymistycznej odpowiedzi ... i na razie nie znajduję.   Aczkolwiek ... przypominam sobie zakończenie filmu "Gangi Nowego Jorku", gdzie to imperium knajackie wyrąbywane siekierą i tasakiem zostaje zbombardowane przez okręty wojenne, na rozkaz bardziej przebiegłych polityków.    A tak na poważnie, to przewiduję prymat wydarzeń polityki zagranicznej i jej negatywne skutki na politykę krajową, co dotrze wreszcie do ładnie ubranych fircyków z dyplomami z wielkich miast, którzy nie wiedzą, że w postępowych krajach zachodnich, oni piękni, wcale nie są więcej szanowani niż płytkarze, czy malarze pokojowi z Polski. Część może zrozumie, że obowiązują inne reguły gry i włączy się w porządkowanie bałaganu. pzdr Milton catch-as-catch-can
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Milton
14 lat temu Wolność i odpowiedzialność w necie To chyba Lem pisał, że okres istnienia internetu w stosunku do trwania naszej cywilizacji to "pierd komara". Tak internet jest nowym narzędziem komunikacji i zachodzące w nim procesy nie do końca są rozpoznane, są in statu nascendi. Odnosi się to zarówno do strony technicznej, ale przede wszystkim do sfery społecznej. Atak na internet ze strony Ministerstwa Kultury za rządów p. Zdrojewskiego, poprzedzony groteskową próbą zamachu na wpływową blogerkę Katarynę (rękoma duetu dziennikarskiego Krasowski - Michalski)nie jest czymś nowym, ani w Polsce, ani w Europie. Czy wynika on z niezrozumienia istoty Internetu, czy z myślenia totalitarnego, tego nie wiemy. Zapewne obie te opcje wchodzą w grę. Spróbujemy spojrzeć na to zjawisko trochę szerzej, co działo się w świecie gdy: 1) w XVIII w. zaczęto wydawać regularnie prasę 2) pod koniec XIX w. zaczęto korzystać z telefonów 3) w początkach XX w. zaczęto nadawać audycje radiowe 4) w latach pięćdziesiątych pojawiła się TV Każdy z tych środków komunikacji ma swój cykl życia, po zaistnieniu - gdy korzystają z niego elity, środek ulega upowszechnieniu (brzydkie słowo: demokratyzuje się). Uruchomienie i korzystanie z ww. środków wymaga wysoko kwalifikowanych osób i dużych środków, na utrzymanie. Prędzej czy później sięgają po niego politycy, jako po narzędzie pomagające zdobyć i utrzymać władzę. Warto przypomnieć sobie, co na ten temat mówili Lenin, czy Hitler, co na ten temat pisał Orwell w swoim "Roku 1984". Tak wiele się nie zmieniło. Internet jest syntezą wszystkich ww. środków, a do tego, po jego uruchomieniu, które wymagają gigantycznych nakładów w skali świata (co nastąpiło i dalej trwa), korzystający z niego wcale nie muszą być wysokokwalifikowani, czy posiadać dużo kasy. W tym momencie można rzec, że Net stał się rywalem prasy, telefonii, radia, kina, TV i stał się zagrożeniem dla ludzi pracujących w tych branżach, oraz polityków wykorzystujących je w swoich grach o zdobycie i utrzymanie władzy. W czasach "przed-netowych" było stosunkowo łatwo nałożyć kontrolę na media, które ze swojej natury miały charakter scentralizowany. Po wprowadzeniu sieci, gdzie mamy do czynienia z totalną decentralizacją podmiotów wypowiadających się publicznie, nie wiadomo, czy jest możliwe wprowadzenie takiej kontroli. Mamy jednak do czynienia z takimi próbami. Jedna z takich prób robiona niedawno w Szwecji doprowadziła do powstania Partii Piratów i wprowadzenia przez nią 2 osób do Europarlamentu. W dyskusji nad naturą komunikacji społecznej w Necie warto zastanowić się nad jednym, dlaczego tak krótko trwa okres wiarygodności danego portalu ? Dlaczego masowe portale Onet, Gazeta itd. stają się w pewnym momencie niewiarygodne i myślący ludzie uciekają z nich, tak jak ma to obecnie miejsce w portalu "Dziennik" ? Dlaczego po osiągnięciu pewnego stopnia popularności, ktoś pod pozorem eliminacji śmieci (wielki problem), zaczyna próbować sterować czyimś myśleniem, czy czyimiś wyborami politycznymi ? A tzw. moderator jest panem życia i śmierci informacji nadawanych przez członka społeczności, do tego jest anonimowy. Z moich obserwacji wynika, że w wyniku spontaniczności i talentu w dziedzinie słowa pisanego z kilkuset, czy kilku tysięcy osób regularnie czytujących i pisujących na jakimś forum, wyłania się czołówka, która ma coś do powiedzenia o rzeczywistości. I forumowicze akceptują ten naturalny wybór. Właściciele mediów i politycy mają pokusę przejęcia takiej "gwiazdy" i wykorzystania go do swoich celów. Po takim ataku następuje rozbicie forum i ludzie zaczynają szukać czegoś nowego. Myślę, że wywołany przez Ciebie temat, to temat rzeka ... i to bardzo szeroka. pozdrawiam serdecznie Milton Cd. sprawy Kataryny - wbrew pozorom...
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony