Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika miarka
5 lat temu Wątek dyskusyjny z Wolnych Mediów 2 Ad2. "Danilewski ma rację, od kiedy to cywilizacja to to co ma być trwałe, cywilizacja to rozwój i ekspansja: Tak, rozwój  - ale dzięki temu co trwałe; i ekspansja też, ale dzięki atrakcyjności systemu wartości, dzięki rywalizacji w dobru, doskonałości, dalekowzroczności...  "niezależnie czy cywilizacja się rozwija, czy upada, nauka idzie swoją drogą bo nie jest synonimem żadnej cywilizacji"A ja twierdzę, że nauka się rozwija wraz z rozwojem cywilizacji. Kiedy cywilizacja przestaje się rozwijać nauka się ideologizuje i podporządkowuje grupom interesów - i taki stan mamy w tej chwili.  "Rzymianie nie rozwijali nauki, wszystko kopiowali od innych a jakoś cywilizację ustanowić potrafili".To że budowali imperium na drodze militarnej nie ma nic wspólnego z cywilizacją. Przecież nie ustanowili - jedynie wnieśli do niej swój wkład w postaci rozwinietego prawa jako świeckiego.Cywilizacja łacińska zaistniała dopiero dzięki chrześcijaństwu. Panslawizm czy Eurazja?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika miarka
5 lat temu Wątek dyskusyjny z Wolnych Mediów 1 Nie pierwszy raz Wolne Media publikują moją notkę. Dzieki.Kiedyś jakoś łatwo się zarejestrowałem i komentowałem, tym razem muszę czekać. Usuwaja konto kiedy się dłużej nie komentuje.Ponieważ pojawił się krytyczny wobec mojego powyższego tekstu komentor czuję się zobowiązany do odpowiedzi mu. Może być tego więcej bo dochodzą i inni dyskutanci. W każdym razie może tą drogą dotrę do czytelników Wolnych Mediów, może i czytelników Niepoprawnych.pl i Neon24 dyskusja zainteresuje. W każdym razie zdecydowałem żeby swoje odpowiedzi zamieścić i tutaj, a tam, kiedy już dostanę pozwolenie.Adres: https://wolnemedia.net/panslawizm-czy-eurazja/ ad1. "Danilewski ma rację, jak sobie można wyobrazić cywilizację w której ustrój społeczny to tylko szczegół. Grecja była zbiorem wysepek które ze sobą prowadziły wojny ale mając jeden ustrój społeczny razem tworzyli cywilizacje grecką".A to ci nowość! - Ateny i Sparta miały ten sam ustrój społeczny? Komentator coś czytał o tym?"przecież to kultura wytwarza ustrój polityczny i społeczny, uczą tego w każdej szkole humanistycznej"- a nie uczą że nie musi być taki sam? Że ustrój społeczny zależy od społeczności, w tym najpierw społeczności narodu właścicielskiego państwa?Nie ucza że w cywilizacji turańskiej, jak i w innych cywilizacjach azjatyckich nie było okreslonego narodu ani ścisle definiowanych społeczności, więc i ustroje społeczne nie wystepowały, czy raczej było to powszechne niewolnictwo wobec władcy?Zreszta jak mogły występować skoro władca turański był panem i właścicielem wszystkiego, a więc i to on decydował o zasadach organizacji życia społecznego? Podobnie zresztą i zawłaszczał całe życie polityczne na obszarze swojego władztwa."ustrój polityczny dostaje od kultury"- owszem - kultury politycznej, zróżnicowanej dla może i każdej organizacji politycznej. - Tam gdzie władca absolutny dozwoli na istnienie takich "organizacji politycznych" :-) :-) :-)Danilewski nie ma racji, bo myli cywilizację z organizacją totalitarną o ściśle określonym ustroju społecznym i politycznym.  Panslawizm czy Eurazja?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika miarka
5 lat temu Verita Włściwie to trzon odpowiedzi mogę juz puścić - zostaje zakończenie.:W poleconym tekście jakby nieco sensowniej, ale dalej na błędnych ścieżkach. A jak dla Ciebie to jeszcze daleko do "ostatniej próby" :-)Musisz sie cofnąć do starych notek ... miarki. Może Cię zachęci moja analiza tego tekstu który tu przytaczasz?:"Często rządzą nami durnie, bezdenni głupcy, którzy czynią tylko szkody, a nam się wydaje, że to nasi przedstawiciele.(...)W Bibli jest zapisane: "Póki żyjesz i tchnienie jest w tobie, nikomu nie dawaj nad sobą władzy"  (Syr 33,21). To wielka mądrość, i z Księgi mądrościowej - lekarstwo na głupców, jedno z kryteriów demaskujacych głupców.Rozum człowieka to jego władza zwierzchnia nad emocjami jako naglącymi potrzebami.Rozum patrzy na szczegóły i zwykle beznadziejnie się w nich zakopuje. Mądrość to umiejetność patrzenia na wszystko z góry. Rozum jest a priori (tylko zakłada pewien stan idealny, ale ląduje zawsze w ideologiach), mądrość jest a posteriori - mądrość mając pamięć  prób ludzkiego ducha służy przyszłości, służy życiu).To mądrość syntetyzuje, nie rozum - on jest do tego niedolny. To to samo co powiedzieć, że z sumy szczegółów wyjdzie mądrość. To to samo co wrzucić do słoika dokładnie wyliczoną ilość składników i telepać nim dotąd, aż wyjdzie zaplanowany telefon komórkowy, a może i organizm żywy).W mądrości jest bogactwo doświadczenia. Rozum jest funkcją osobistą umysłu człowieka z priorytetem tego co w nim indywidualne, mądrość jego ogólnym spojrzeniem z priorytetem wspólnotowego.Dochodzi duchowość z systemem wartości, a więc i cały aparat wolnej woli, i typowy sposób dokonywania ludzkich wyborów, i dochodzi sumienie jako kontrola wewnętrzna. Razem typowa ludzka czwórwładza.Kiedy oddajemy władzę nad sobą, oddajemy ją nawet jak nam się wydaje że zachowujemy swoja chytrość, czy cwaniactwo, a więc i rozum. Rozum to i tak jest to w tych okolicznościach tylko nasz zdrajca w całym zakresie czwórwładzy, nie tylko mądrości.Staje sie naszym wewnętrznym oszustem jedynie racjonalizującym nasze emocje, a więc przez toto rządzą nami manipulatorzy tymi emocjami - w szczególności media.Tu zostaje tylko stwierdzić, że najpierw to ci rządzeni są to "durnie, bezdenni głupcy, którzy czynią tylko szkody".To ci durnie nie rozumieją, że nawet jak wyznaczają swojego przedstawiciela, to mają  mu dawać tylko upoważnienie w konkretnych sprawach, ale nie do władzy nad sobą, nie w zakresie spraw, które i bez tego przedstawicielstwa mogli  by skutecznie załatwiać sami. Skąd się tylu idiotów nabrało, co to myślą że można komuś dać władzę "nad sobą"? - Że ktoś inny lepiej jego dobrami pogospodaruje jak on sam (to jeszcze - tylko czy to będzie dla jego dobrej przyszłości, dla jego perspektyw życiowych? To tylko w stepach Azji sobie wymyślili, że władza może wszystko, tyle że tam też się zgodzili że wszystko należy do władcy włącznie z nimi samymi jako niewolnikami. U nas zaś władza ma tylko upoważnienie do zarządu bieżącego dobrami tylko jej powierzonymi, dobrami wspólnymi Narodu, własnością Narodu niezbywalną. I co się dzieje kiedy taka władza w swoich złodziejskich uzurpacjach te dobra wyprzeda?  - Kto wtedy chwyta za pały żeby unieważnić takie transakcje, czy takie "akty bezprawia", choćby i w randze ustaw sejmowych, którymi się tu samoupoważnili, choćby i podparte jakimiś głosowaniami, tu ustawionymi i jeszcze sfałszowanymi?U nas władza - działający bez upoważnienia obywateli, a więc kiedy się w nie swoje sprawy wtrąca jest uzurpatorem i go trzeba pogonić.- A iluż to bierze pały i goni takich "prawodawców" co się sami wzajemnie uprawniają , co z jednego "prawa" sobie nadanego wywodzą inne "prawo" sobie nadane; co gonią takich "zarządców" co rządzą według swojego uznania, swojego widzimisię, według swoich korupcyjnych, czy spiskowych ustaleń, a nie w ogółu obywateli interesie?Gdzie te obywatelskie, a zwłaszcza narodowe kontrole i egzekucje wobec patologii, wobec łamania zasad przez tych uzurpatorów?Tymczasem w prawie, które zapewne jak i przeciętni uważasz za obowiązujace jasno stoi, że ci "demokratycznie wybrani przedstawiciele" nie mają zobowiazań wobec swoich wyborców. Mogą w trakcie wyborów obiecać cokolwiek, a później bezkarnie robić co innego. "Prawo" które samoupoważniło się do uchwalenia bezprawia.Iluż to obywateli o tym wie, a i tak idzie na wybory? A jeżeli mało kto wie, to jakim cudem takie "prawo" obowiązuje?I znowu wina wyborców - bo nikt nie chwyta za pały żeby ich pogonić razem z takim "prawem".Nie gonią bo co? - Bo im ktoś wmawia że musi być pełna kadencja? - Pytanie jednak kto pokryje szkody których narobią? Mało takich długów zwanych "publicznymi" a do tego "ukrytych"? Mało to już realizowanych "warunków politycznych" przy tych pożyczkach? Małoż to zobowiązań do odsetek tam gdzie nie przewiduje się nawet zysków, z których te odsetki by miały być spłacone? Małoż to ukartowanych aktów antypaństwowego sabotazu przy takich okazjach?Małoż to zawieranych umów w imieniu Państwa, umów tajnych nawet dla właścicieli Państwa - że wspomnę jeszcze żywą ranę zakupu dużej ilości gazu z USA za nieznana cenę? podaja też że umowa gazowa z Rosją też nie była jawna, a tam były duże straty. - I co, to ma tych dzisiejszych usprawiedliwiać. To kiedy ma byc normalnie?Czemu już obywatele nie wychodzą na ulice z pałami, by gonić wszelką władzę w podejrzeniu że ich okrada, a może i zniewala ich i ich potomstwo?A jaka pewność że nawet jakby poczekać do końca kadencji, to czy nowa władza zacznie od usunięcia tych patologicznych praw, wypalenia ich źródeł i jątrzących miejsc, i przywrócenia moralności i sprawiedliwości, po czym dopiero uchwalenia praw zdrowych?Czy ktoś ma choćby przygotowane te prawa zdrowe i ludzi do ich wprowadzania w życie? Bo jak nie, to jak mu wierzyć? Bo jak mu wierzyć, że znów się nie skończy na "My nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych?I znów pytanie komentarza: Kto gorszy - władze czy obywatele? Przecież groźby widać... Co, pał milicyjnych/policyjnych się boją? Brak pierwszych odważnych?Przecież to w najwyższym stopniu kpina i z wyborców, i prześmiechowisko z "demokracji przedstawicielskiej" w tej formie jaką widzimy. Ale to wina nie tylko tych złych władz, bo i złych obywateli którzy nie pilnują na bieżąco żeby prawo i władza najpierw im służyły, którzy nie patrzą prawodawcom i rządzącym na ręce jak najgorszym złodziejom."Prawo" które samoupoważniło się do uchwalenia bezprawia...Bezprawie legalne, zdrada i kłamstwo wyborcze legalne. Prawo zdeprawowane. "Prawo" nad moralnością. "Prawo zdeprawowane" nad Narodem właścicielskim Państwa.Rechot diabła. Piekło wznosi owacje ilekroć wspomni o tej sztuczce manipulatorskiej szatana ktora mu napędza zwolenników. Wszyscy co się godzą z takim "prawem" to jego duchowe potomstwo. Teraz tylko czekać zalegalizowania satanizmu i wszystkiego co niszczy człowieczeństwo. - Oni są tylko przedstawicielami diabła, nawet jak Hostię Świętą ratują (już nie powiem "ratują", bo by mnie ktoś spytał o "dowody dla sądu"), czy nawet jak się otaczają symboliką narodu wybranego (a to mycka, a to kapelusz, a to coś żółtego w klapie), wybranego przez samego Pana Boga. Wybranego  - tak, tylko po co, czy do czego? -  "A któżby to pamiętał" (słowa kolejarza, który odchodził na emeryturę, a całe życie chodził ze specjalnym  młotkiem, i stojącym na peronach pociągom obstukiwał koła: "Po co to robił" - takie pytanie zdał dziennikarz uczestniczący w pożegnaniu? Niestety sam bohater nie pamiętał, ale pamiętał ze robił to wzorowo, bo to była kontrola najwyższej rangi, i robił to najlepiej jak można, bo na jego odcinku katastrof nie było).  I wciąż nam się tą historię sprzedaje - nie wiadomo czy jako przypowieść, baśń, bajkę, dumkę, legendę czy klechdę, pieśń zawsze rycerską , honorową i chwalebną, wspomnienie lub hagadę - tą interpretację najważniejszą, bo wysysaną z mlekiem matki, niby wychowawczą, ale zawsze przeciw komuś... -  "A któżby to pamiętał" - Wybrani i już. Pewnie do władzy i bogactwa oraz bezmiaru niewolników, podludzi - jak u Turańczyków w stepach Azji, tyle że tu każdy księciem, a co?Analogia jest jednak błędna, bo tu już świat mknie ku katastrofie - no chyba że na najbliższej stacji będzie kolejarz, który będzie wiedział po co się te koła obstukuje i zdemaskuje poprzedników, albo ktoś kto ich wystarczająco wcześniej zwolni. Wybrani zdemaskowani jako oszuści, bo jednak już po owocach widać że ich obstukiwanie kół dobrych owoców nie przyniosło.Winić tych co źle obstukują? Tak, to i patologia naszych czasów, takie winienie. To może mieć nawet wymiar antysemityzmu. - Jak to było? - "Murzyn ukradł, Cygana powiesili"?  Stuka jak stuka - tu nie ma problemu, że dobrze stukał. Żyd to dobry człowiek.Pytanie tylko kto i  co robi z wynikiem tego stukania i dla kogo?- Jak tu przejść do uznania tego co obstukuje za władczą kontrolę wobec całego pociągu, za tego co go dopuszcza do dalszej jazdy, a więc i jest władzą nad samym maszynistą, i nad tymi  co mu w kotle palą, zwłaszcza żeby to diabły nie były, czyli żeby nie były doszytą  głową ( władzą ) nad całym systemem władzy?Co do tych, którzy wstawili ich kandydatury na listy wyborcze, ooooo. to już tak. Lojalność porąbana, lojalność wobec władzy nie wobec osób, lojalność zdradziecka w sytuacji kiedy u nas lojalność znaczy co innego, kiedu tu może to być i lojalność nawet wobec diabła, który może wspierać taką władzę. Patologia do kwadratu. "To, czego najbardziej nam obecnie trzeba, to wiedzy, wrażliwości, dociekliwości i mądrości, a więc twórczej myśli, mądrego, dalekosiężnego myślenia, przewidywania, umiejętności odczytywania znaków czasu. Bez tego nie poradzimy sobie z przyszłością".Nie, to jeszcze drobiazgi - tu już trzeba szukania rozwiązań problemu. To ma sens dopiero kiedy mamy możliwość realizowania pełnego zakresu swojej władzy, czy jako wspólnota - swojej suwerenności.Najpierw to trzeba  trzeźwości - okreśslenia gdzie jest problem, ocenienia gdzie jesteśmy i dokąd zmierzamy, oraz z kim - zwłaszcza czy nie mamy wroga wewnętrznego (bo jak go mamy, zwłaszcza jak czuje się "na prawie" i bezkarny, to na pewno nic z tego nie będzie prócz demoralizacji, zdrady i destrukcji). "Zajmujemy się sprawami drugorzędnymi. Dajemy się nabrać na pięciorzędne konflikty i sześciorzędne spory. Sprytnie podrzucane Polakom pola napięć przyjmujemy jako największe wyzwanie, nie rozumiejąc, że z innej strony idzie prawdziwa nawałnica zła, piętrzące się nieszczęście, tyle że nie od zaraz widoczne, podstępne, ślizgające się między nami, niezauważalne, a więc tym groźniejsze.  Nie sądźmy, że zło idzie tylko od wschodu. Zło idzie już z wielu kierunków naraz, osacza nas, przymila się, rozdaje nagrody, uśmiecha się do nas, lansuje i podciąga do góry miernoty, które mu służą".To samo. Ta ocena sytuacji też jest błędna, nietrzeźwa, nie sięgająca istoty rzeczy. Wskazuje na winowajcę zło. ale nie widzi że postrzegane jako zewnętrzne, kiedy jest i wewnętrzne - kiedy może być nie tylko niedostatkiem dobra, ale i nadmiarem dobra zakorzenionym już w demoralizacji, zwłaszcza w podwójnych standardach moralnych.Ocena sytuacji błedna bo atakuje tu nas nie tyle niesprawiedliwość, nie tyle zło, co już niemoralność.A przecież bez panującej moralności, a więc i bez moralnego ładu życia publicznego , bez budowy warunków do życia, ich obrony, bez słuzby życiu "psu na buty" z naszego dobra czy zła. "Biorą zagraniczne stypendia, nagrody i służą już obcym panom, idąc na pasku cudzym i często chorym ideologiom, choć krzyczą, że to nieprawda. Tak Polska znika w samych Polakach. Od lat prowadzi się z ambitnymi narodami wojny psychologiczne, wyniszcza się je moralnie, degraduje od środka, oszpeca wewnętrznie, kompromituje w pojęciach i językowych znaczeniach. Psuje się sensy i zawartości wyrazów, wypacza logiczne konstrukcje".Znowu: "Mają oczy a nie widzą". Zauważają szczegóły, a nie oceniają sytuacji. - Przecież wroga widzą na zewnątrz, nie w sobie, zwłaszcza w chwili kiedy oddają mu władzę nad sobą. Władzę przez to że nic z tym nie robią zeby to zwalczyć, a więc zacząć od objęcia władzy przez siebie według zakresu swojej naturalnej tożsamości i własnosci (a prawdziwa własność jest niezbywalna).Nawet to, że on jest w stanie robić z każdym to co robi, to oddawanie mu władzy nad sobą - źródło własnego defetyzmu, własnej demoralizacji.Zauważ: "prowadzi się coś przeciw narodom". - A narody to gdzie? Czyż jest jakaś "władza zwierzchnia" nad narodami, czy to tylko uzurpatorzy, których zdecydowanie trzeba przywołać do porządku, a przy tym i wewnętrznych zdrajców na rzecz tych uzurpatorów...Spórzmy jeszcze szerzej:"Od lat prowadzi się z ambitnymi narodami wojny psychologiczne, wyniszcza się je moralnie, degraduje od środka, oszpeca wewnętrznie, kompromituje w pojęciach i językowych znaczeniach. Psuje się sensy i zawartości wyrazów, wypacza logiczne konstrukcje".To wszystko tylko wróg wewnętrzny to wewnętrzna zdrada na rzecz ideologii w miejsce idei nie tylko naturalnych, ale i moralnych - tych na których stoja wspólnoty - rodziny i narody.Kumasz już?Jest Ci ktoś w stanie narzucić ideologię jeśli sama wcześniej nie kupisz diabła czy demona, który cię skusi na tyle, żebyś chciała to co ideologia oferuje bardziej intenywnie jak Cię hamuje moralność i sumienie, wstyd i ludzka godność (o rozumie i ludzkich uczuciach, czy ludzkich decyzjach uczuciowych, "najświętszych" mocnych postanowieniach można tu nawet nie mówić, bo one pierwsze "idą na bok" kiedy wkracza nademocjonalizm  - czyli władza praktyczna demonów)?Oczywiście że zasiedlanie w naszym otoczeniu demonów, nawet przekonywanie nas do tolerancji, w tym wmawianie nam że tolerancja jest wartościa (przy czym bez precyzowania która tolerancja, zdradziecko sugerując że każda) wobec demonów to sprawka naszych wrogów, równiez zewnętrznych, (choć najpierw ideologicznych - nieokreślonych czy wewnętrznych czy zewnętrznych).- Ale podkreślam - bez jednoczesnych wrogów wewnętrznych nie było by to możliwe. Wniosek podstawowy z tego fragmentu, to to najpierw uznać za atakujących nas wrogów wszystkich którzy kieruja się ideologiami - od UE zaczynając, i powszechnie uznać, że aby przeżyć najpierw trzeba się od nich obronić. "Wciąż nie mamy Wielkiej Straży Intelektualnej, autentycznych autorytetów moralnych, które by naród w porę ostrzegały, a jeśli mamy, to sami je niszczymy i upodlamy. Wielka polska inteligencja została wytrzebiona przez ostatnie stulecie, przez powstania, wojny, ludobójstwa, zsyłki, zatrucia umysłów, zdeptania aksjologicznych priorytetów, zatracenia się w świecie złudzeń, w fabryce iluzji"No i co, wróg zewnętrzny? - Znowu? "W kółko Macieju"? To wszystko prawda, specyficzna - fakty się zgadzają, a mimo to g-no prawda. Mimo to tylko destrukcyjna propaganda, wojna propaganowa przeciwko nam prowadzona przez tych którzy nas sobie obrali za obiekt agresji, którzy chca nas zniszczyć, a co nasze sobie zawłaszczyć...Tego nigdy nie zdołaja - to nasza dusza (tak przy okazji - Kresy to też nasza dusza. Polska nie żyje w nas, dopoki nie zyją w nas Kresy.Dopóki nie żyja w nas Kresy nie mamy polskiej tożsamości, nie jesteśmy sobą i u siebie. Tam w pełni bylismy soba i u siebie, dobrymi gospodarzami pokojowo współzyjącymi ze wszystkimi, a nie nie jakimiś najeźdźcami. A bez duszy nie mamy zdolności czy to zdrowienia, czy czy odradzania się do życia. Nie wydaje mi się też, aby było możliwe, żeby Polska się odrodziła w swoim duchu wolnym  i władczym u siebie bez świadomości, że my to i Kresy, że my to i ci ci zostali zesłani w głab Rosjii i ZSRR, w tym 100 000 w Kazachstanie. Tych co sie godzą aby przed nimi dać prawa do życia w Polsce na równi z nami komukolwiek, to bym golił do łysa i wieszał gołych za jaja, czy cycki na pożytek dzikiemu ptactwu).Inteligencja to tylko mała część elity duchowej narodu. Elity intelektualne idzie szybko odbudować - starczy pare pokoleń. Duch Narodu Polskiego w tym wszystkim nie tylko przetrwał, ale i przetrwał wzmocniony, przetrwał sprawdzony w nieustępliwości wobec potrzeby ochrony wartości wyższego rzędu, wobec potrzeby "zachowywania sie jak należy". A jak wartości przetrwały, przetrwało wszystko.Naród który ma takich bohaterów, takich męczenników nigdy się nie załamie a zawsze odrodzi - z każdej opresji.  Panslawizm czy Eurazja?
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika miarka
5 lat temu Verita Przepraszam że trochę schodzi z odpowiedzią. Piszę.  Panslawizm czy Eurazja?
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika miarka
5 lat temu Verita Czegoś takiego o czym mówisz w życiu realnym nie ma. Jest grupa bohaterów i grupa psychopatów, pasożytów i marginesu.Zdecydowana wiekszość to zawsze przeciętni i normalni. Od nich heroizmu się nie oczekuje - starczy jak będą pełnili swoje obowiązki, a jak mają powołania i zobowiązania to i odpowiedzialni - jak tylko przyjdzie okazja popierali tych z grupy bohaterów którzy w potrzebie ruszają się pierwsi i porywają za sobą innych.Bohaterstwa też od nikogo wymagać nie można - tak jak miłości, bo to też forma miłości. Nie było by bohaterstwem. Ono będzie, bo "Dobrych ludzi jest więcej", tylko trzeba poczekać, albo nastawić się na inny odbiór...Może za dużo książek czytasz, przez co masz za duże wymagania, widzisz świat zbyt wyidealizowany lub zbyt czarny...Widzę, że "weszłaś między wrony, to i kraczesz jak i ony". Krakanie to defetyzm. krakanie dołuje, wpędza w depresję, odbiera nadzieję. Niestety to i zwykle "samosprawdzające się czarnowidztwo". "Negatywna autoafirmacja". "Proroctwo samosprawdzające się"...Chyba już wiesz, że potrzebujesz światła i przestrzeni, potrzebujesz coś zmienić w otoczeniu, wzorców pozytywnych, potrzebujesz sukcesu. Może zrób sobie trochę wakacji... Może znajdź sobie kogoś komu możesz pomagać. - Regularnie. - Bezinteresownie.Śmiało! 1 Panslawizm czy Eurazja?
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika miarka
5 lat temu Verita "Nie zawracaj sobie głowy panslawizmem...".Nie zrozumiałaś tekstu. Oni nam reklamują panslawizm, ale tak naprawdę to zmierzają do ustanowienia Eurazji, a więc do poodcinania naszych polskich, czy chrześcijańskich, albo i słowiańskich głów, a przyszycie nam antypolskich, antykulturalnych, antypolitycznych, antychrześcijańskich i turańskich, nie mówiąc o talmudycznych czy tp. "Polska jest już pozamiatana."Jeżeli jest to tylko tam gdzie sie ludzie poddali. Ci co się poddali w sytuacji agresjii wroga to już i zdrajcy i najciężsi idioci, bo to wróg zdeklarowany i zdecydowany by nas niszczyć a przejmować wszystko co jeszcze mamy. Żadne więc układy nie wchodzą w rachubę, żadne kompromisy,, żadne liczenie, że jakoś to będzie. Tu jest albo my albo oni. To sa bestie w ludzkiej skórze. Kto myśli że ludzie ten najcięższy frajer.Nas nie stać na o żeby się nie bronić  - my się najpierw musimy obronić.Twierdzenie że "pozamiatane" to zdrada, sianie defetyzmu", sabotaż propagandowy, demoralizacja, wzywanie do złożenia broni zanim za nia chwyciliśmy. "dlatego dziś jest jak jest... rządzą koorvy i dzieci koorev... oni są przyzwyczajeni do jurgieltu, a wolność i godność to oni wszyscy w doopie mają..."Nie czytałem jeszcze poleconych tekstów, ale w moim odbiorze autorem tych słów jo zniewolonych est też niewolnik, a nie odpowiedzialny i dalekowzrocznie patrzący gospodarz, członek Narodu Polskiego. Do tego ktoś wyprany ze świadomości rzeczywistości, jeżeli nie widzi, że niewoli za Eurazji, która by się dawała przeżyć nie będzie.W Eurazjii nie mielibyśmy warunków do życia. - Niech się obyci z niewolnictwem nie łudza i nie zwodza innych.Kto nie podejmie walki, kto nie podejmie się trudu organizacyjnego i budowy wolnych struktur ten nie przetrwa. Nie ma innej obrony jak najsurowsza moralność, jak twarde zasady, jak trzymanie się wspólnot bo wróg jest już wewnątrz, to zdrajca, a bardzo często pozorny przyjaciel.Pozamiatane? To już ma być ład tych co pozamiatali, czy raczej trzeba tych "zamiataczy" pozamiatać? Biada rękom opuszczonym! A co z tymi co teraz zdradziecko wzywaja żeby uznać to "pozamiatane" za dokonane? Przecież tu ich rola jest skończona - niech odejda z honorem, ale nie demoralizuja innych. Póki demoralizują to też zdrajcy i co co nas maja za wrogów. Pędzić takich.A ci banderowcy o których piszesz - przecież ja też o nich piszę, nawet Danilewskiego równam z Banderą itd. Przecież to nie Polacy, nie Słowianie, a turańczycy - ci co nam wypowiedzieli zdradziecką wojną... Nie trzeba już krytykować że coś źle robią, tylko się bronić. Przecież oni już są przeciwko nam sprzymierzeni z syjonistami, unionistami i Niemcami.Spróbuj się jeszcze raz wczytać w tekst - zwłaszcza w to co wytłuszczone. Pozdrawiam. miarka   3 Panslawizm czy Eurazja?
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika miarka
5 lat temu Równa Babka "Jak bardzo trzeba być nikim, żeby pchać się z fałszywym ryjem na forum publiczne.Ruskie pachołki, niemieckie wypierdki".Tu też pierwszym wytłumaczeniem jest żydowskie słowo hucpa. Coś nadzyczajnego w pozorach zwyczajności, coś krzywdzącego w pozorach normalności, albo odwrotnie.Zdrada ma wiele twarzy. - I nie jest najgorszą zdrada zewnętrzna. Ta z przejściem na pozycję wroga wewnętrznego, fałszywego przyjaciela jest gosza, bardziej destrukcyjna...Najgorsza nie jest zdrada z poczucia bycia nikim, nie  z nędzy, a z pychy, a z żądzy bycia kimś, bycia kimś choćby i "za pokłon dlabłu", a w rzeczywistości za zaprzedanie mu duszy na wieczność.Pozdrawiam. miarka 1 A może ta ustawa nie wejdzie w życie?
Obrazek użytkownika Równa Babka
Obrazek użytkownika miarka
5 lat temu Zyga Dulski "CZYŻBY HUCPA, USTAWA SPRZECZNA Z KONSTYTUCJĄ?"„Hucpa” to m.in.:» Kpina.» Bezczelne oszustwo, łgarstwo.» Bujda na resorach.» Fałsz.» Granda.» Potocznie bezczelność, tupet, arogancja.» Pic.» Oszukaństwo.» Zuchwałość".Hucpa ma wiele znaczeń, i chyba każde tu pasuje. Najgorszą jednak hucpą jest tu jeszcze wmawianie Polakom, że to ich sukces. Podobnie i że "nic się nie stało, bo można skarżyć cywilnie".Ciekawe też kto, gdzie, jakim kosztem, i co może obronić albo wygrać? Prawo "apriori" i już chwalone". Prawo "apriori" i "bez dyskusji". Że też takiego idiotę co takie brednie wygaduje postawili na stanowisku...- Albo drugie - ciekawe dlaczego głoszą że jest "demokratycznie wybranym"? - To też hucpa w postaci przypisywania nam naszej winy co do jego banksterskiej agentury a może i zdradzieckości (jeżeli się jeszcze podaje za Polaka (może ktoś to wie?)), tu gdzie jej po naszej stronie na pewno nie ma.Pozdrawiam. miarka 3 A może ta ustawa nie wejdzie w życie?
Obrazek użytkownika Zyga Dulski
Obrazek użytkownika miarka
5 lat temu zawiedzony Teraz już widzę Twój problem. - Ty masz wyjatkowo duże zużycie mopów.:-( 2 A może ta ustawa nie wejdzie w życie?
Obrazek użytkownika Zawiedzony
Obrazek użytkownika miarka
5 lat temu zawiedzony Mop na zmywaku? Chyba tylko po to żeby Cię nim ktoś chlastał po gębie.:-) 2 A może ta ustawa nie wejdzie w życie?
Obrazek użytkownika Zawiedzony

Strony