Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartościsortuj malejąco Komentarz do
Obrazek użytkownika Mozets
14 lat temu Aaron Szechter Coś cicho na niepoprawnym forum o procesie wytoczonym Szechterowi (vel Michnikowi) przez Prezesa USOPAŁ-u jana Kobylańskiego. Niszczonego przy pomocy haniebnych oszczerstw przez Michniker Beobachter ( Wybiórczą). Kobylański i Polonia obu Ameryk jest takze planowo niszczona przez obecny rząd i ambasady w Ameryce Pn i Pd. Kobylański ma pieniądze, więc może nie zostanie pokonany "hakiem" finansowym. Jednak nie byłbym taki pewny. Mozets Michnik walczy o dobre imię swojego ojca
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mozets
14 lat temu Sybirak Jaruzelski Jaruzelski często puszcza "bąki" o swej katorżniczej, syberyjskiej tułaczce. Kiedyś znalazłem merytoryczny artykuł o jego "szlacheckim" pochodzeniu i katordze jego rodziny. Ale mi to zaginęło i nie mogę odtworzyć. Czy ktoś z historyków mógłby przedstawić miarodajne informacje o w/w "faktach". Bo ten człowiek próbuje się ubierać w szaty Kordiana, Konrada Walenroda i czołowego sarmaty. Kto fachowo mógłby odsłonić "szaty cesarza"??? "Dobry wojak" Jaruzelski
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mozets
2 lata temu Tuskowitz – Workuta ... #137 MIESIĘCZNICA SMOLEŃSKIEJ ZBRODNI 10.04.2010 oraz 20 ROCZNICA ZBRODNI 11.09.2001
Obrazek użytkownika michael-abakus
Obrazek użytkownika Mozets
12 lat temu Prezydent Jak słucham Macierewicza - nie widzę lepszego kandydata na prezydenta. Ma wspaniałą dykcję, logicznie rozumuje, potrafi panować nad uwagą słuchaczy, jest przekonujacy. Kaczynski tak 1 jak i 2 - mieli ten minus - że nie umieją przemawiać. W polityce to poważny minus.  Tyle, że  ( tak jak i Kaczyńskiemu) ci niby filosemici i szabesgoje - zaczną zaraz doszukiwać się jakichś korzeni chazarskich. A ja mówię - i diabłu wolno nosić cegły na budowę koscioła. A. Macierewicz: Od strony technicznej już wiemy co się stało [FILM]
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mozets
14 lat temu Po raz kolejny czkawka marcowa /Cytat /W 1967 wybucha wojna sześciodniowa, w której Izrael zajmuje półwysep Synaj, Gazę i Wzgórza Golan. Konieczna staje się nowa prowokacja wywiadu izraelskiego. ( bo „Alija B” została zlikwidowana w 1952r.) W Polsce więc, celem wywołania nastrojów antysemickich zmontowana zostaje kolejna prowokacja. Rzeczywistym jej celem jest obrzydzić Żydom nasz kraj i w efekcie pozyskać dla Izraela ludzi o dobrym wykształceniu, doświadczeniu wojskowym, artystów, pisarzy, handlowców, muzyków . Dlaczego nie można było tego zrobić na Zachodzie? Przecież tam także „ostały się „ rezerwy” ludności żydowskiej. Otóż sprawa była niesłychanie prosta. Z Zachodu płynęły wówczas do Izraela ogromne pieniądze wysyłane przez różne ugrupowania, żydowskie konsorcja - z różnych tytułów ( odszkodowania i wiele innych). Tak jak opisuje człowiek przyglądający się początkom zajść marcowych w Polsce, gdzie Michnik ( Aaron Szechter – sekretarz Antoniego Słonimskiego –właść. Stommy) i kilku innych awanturników nazywających się „komandosami”- manifestuje zwycięstwo Izraela, nie porywając za sobą jednak braci studenckiej. Nie wypaliło. (Nie byli tacy durni). Trzeba było zaangażować więc Mieczysława Moczara, ( Demko Mykoła – prawdopodobnie Ukrainiec). By ze swoimi siepaczami przebranymi za robotników rozsierdził młodzież i wzniecił antysemicką ruchawkę . Nota bene, - za pieniądze otrzymane prawdopodobnie od wywiadu izraelskiego kupił sobie autorstwo powieści „Barwy walki” napisanej (prawie na pewno) przez Żukrowskiego. I znowu się udało! Około 20.000 Żydów wyemigrowało z Polski. PRZYKRE TYLKO, że przy okazji umknęło nam raz na zawsze około 600 osób odpowiedzialnych za znęcanie się i śmierć Polaków – więźniów UB. ( np. Wolińska /Brus-Ochsmann/, Morel, Stoltzman, Brystigierowa/Julia Prajs/). Bezkarnie opuścili nasz kraj i nie ma możliwości ściągnięcia ich pod jurysdykcje sądów polskich. Najzabawniejsze jest to, że z tych 20.000 emigrantów, którzy pisali podania o zezwolenie na wyjazd do swojej ojczyzny – Izraela – co 5-ty tam trafił, - a reszta osiadła w Anglii, Szwecji, Danii, Austrii, Niemczech i na całym świecie – łącznie z naszym pierwszym sojusznikiem – USA. Emigrowali dyrektorzy departamentów, central handlu zagranicznego, na których czekały w bankach zachodnich pieniądze z okrojonych operacji finansowych i z prowizji. Już SENEKA na początku naszej ery pisał „Ojczyzny nie kocha się dlatego, że jest duża – tylko dlatego, że jest własna”. Jakoś to Żydom nie trafiało nigdy do przekonania. Część Żydów została w Polsce. W 1968 r. ikona powstania w Ghettcie Warszawskim - Marek Edelman grzmiał na wyjeżdżających i był zbulwersowany, że nie będzie miał kto stać na straży grobów. Zostało ich jeszcze sporo, dobrze zakamuflowanych ( oni nazywają to „asymilacją” – za Antonim Słonimskim /Stomma –katolik od urodzenia/ choć prawdziwy Żyd nigdy nie asymiluje się – ma nawet obowiązek /Talmud/ wręcz nienawidzić „gojów i dążyć do zniszczenia ich, jako niewiernych) i uśpionych w kraju – by „rządzić”, gdy przyjdzie pora. Między innymi przy pomocy opanowanych mediów. Np. H.Grynberg w art. „Rachunek za Marzec” stawia pytanie uczestnikom zlotu „wygnańców”: „czy powinniśmy być IM wdzięczni za to, że nas wygnali?” I odpowiada: „tak, wyświadczyli nam przysługę, bo na tym wygnaniu wyprostowaliśmy się, oddychaliśmy normalnym powietrzem, nie marnowaliśmy najlepszych lat w komunistycznym smrodzie”... Dlaczego do dziś nie pociągnięto nikogo do odpowiedzialności za Marzec 68. Bo jak można pociągnąć do odpowiedzialności za wyrządzoną przysługę, za umożliwienie wyprostowania garbu, za pozbycie się smrodu i uratowanie najlepszych lat?? W dalszej części art. Grynberga czytamy: „Owszem, Żydzi byli nadreprezentowani w ruchu komunistycznym i socjalistycznym.” Czyż więc to nie oni właśnie utrwalali w naszym ( bo nie ich) kraju ten „komunistyczny smród”, który zaczął przeszkadzać ich dzieciom?? Czyż to nie ich dzieci studiowały na najlepszych uczelniach , korzystając z szeregu bonzowskich przywilejów – podczas gdy typowy polski student przymierał głodem, bądź szedł do ciężkiej i nędznie opłacanej pracy, bo nie miał tych przywilejów co ONI. Bo brakowało mu udokumentowanego posiadania przodków wywodzących się z Hebronu, jak również był nie obrzezany. Corocznie w miarę zbliżania się wiosny w prasie polskojęzycznej pojawiają się dyżurne tytuły: - „20 lat represji” - „Marzec hańby” - „Strażnicy grobów” - „Wygnano z Polski ludzi, którym nasz kraj zawdzięcza tak wiele” - „Marzec 68 powinien trafić na listę zbrodni przeciw narodowi” ( tu autor nie podaje przeciwko jakiemu narodowi). Autor nazywa to ogniwem powojennej traumy polskiej, która jednak dawała szansę wyjazdu z PRL – co było wówczas ogromnym przywilejem ( szkoda, że tylko dla Żydów). Można by przytaczać wielu takich pismaków jak Grynberg, Bielecki, Mac, Klugman, Szostkiewicz, Passent, Górski, Jarco, Krall /Reichgold/, Janicki, Bawolec. Pomijając F.Rakowskiego/Mojżesz Rak/ i J.Urbana /Josek Urbach/. Zatrzymuję się przy postaci Andrzeja Szczypiorskiego, ( nie wiem tylko czy umieścić ś/p. czy BP /błogosławionej pamięci/ bo nie wiem jak należy traktować baptystę ). Był to ulubiony felietonista „Polityki”, a później „Wprost”. Bardzo odważny w osądach osób znanych i publicznych jak np. były prezydent Wałęsa to „aktor grający rolę chamskiego przygłupa”, ks. Jankowski to – „pajac w sutannie”i inne epitety przyklejane Stelmachowskiemu, Krzaklewskiemu /Dawid Zimmerman/, Benderze/ Fajwisch Berenstein/ i innym. Jego artykuł „Sprawdzian zręczności” , w którym pisał: „Tak to niestety jest na świecie, że czasem polityka wymaga kłamstw. Ale trzeba umieć kłamać. Albo kłamać z klasą . Albo z wdziękiem. Albo przynajmniej skutecznie - niech to będzie mottem do tego co piszę”. Szczypiorski doczekał się pośmiertnie erraty życiorysu, która napisał mu IPN. I jak co roku w rocznicę powstania w Ghettcie prasa będzie miała okazje przypomnieć jacy byliśmy (Polacy) bierni w obliczu zagłady Żydów. Wałęsa , jeszcze jeden „prezydent WSZYSTKICH Polaków” wysilił się raz na tej imprezie i „przeprosił i poprosił o wybaczenie”. Druga strona inteligentnie odpaliła – „NIE WYBACZYMY, NIE ZAPOMNIMY”. Choć bliższe byłoby mojżeszowe „oko za oko , ząb za ząb”. W Jedwabnem przepraszał Kwaśniewski. Tusk w Izraelu – obiecując rekompensatę za zagrabione mienie w czasie rządów żydokomuny. Ta farsa będzie trwać tak długo, aż ktoś przeprosi Żydów za to, że jeszcze Polska nie zginęła i Polacy ośmielają się jeszcze żyć. Choć duża część starozakonnych ręka w rękę ze Stalinem chciała inteligentom polskim załatwić bliskie spotkanie ze Świętym Piotrem – a reszcie zgotować los tępych niewolników. cytat z tekstu - za zezwoleniem autora z portalu Radio Pomost - autor Andrzej N. Polska ,tytuł "Krótki Kurs Syjonizmu". Alina Cała i ja - w akcji
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mozets
14 lat temu Słowo Bagsika Nie wiem ile jest warte słowo Bagsika. W ogóle nie należy czytać oświadczeń Bagsika bezkrytycznie. A konfrontować z faktami bezsprzecznie udowodnionymi. I nieważne czy będzie to wygodne dla PO czy niewygodne dla PIS. Ważna jest prawda. Lub choćby samo zbliżanie się do niej. Wszystko inne jest funta kłaków nie warte. A jeśli chodzi o polityków - nie żądajmy od nich honoru i prawdomówności. ( To nie ta branża). Żądajmy skuteczności i dotrzymywania obietnic wyboprczych. Jeśli w artykule Colasa są zawarte informacje rzucające choćby promyk światła na brudy polityków - to dobrze. I to nieważne kto ma brudną koszulę. Należy patrzeć i oceniać. A nie wierzyć na słowo. ( Czyli na "buzię". Na "buzię" można iść z dziewczyną a nie do polityki). I cytat z Goethego: //“Naród żydowski nigdy nie był wiele wart, jak mu to zresztą po tysiąc razy zarzucali jego wodzowie, sędziowie i prorocy. Mało posiada szlachetnych przymiotów, a wszystkie wady razem wziąwszy innych narodów. Cóż można bowiem o takim narodzie, który w swej wielowiekowej wędrówce znaczy tylko ślady zepsucia i wyzysku innych narodów? Nikt też się dziwić nie może, że nie mamy do żydów zaufania i że uważamy za obowiązek strzec naszej kultury od skażenia jej przez nich.” Johann Wolfgang von Goethe, największy poeta niemiecki Bagsik i Art B po raz wtóry
Obrazek użytkownika gość z drogi
Obrazek użytkownika Mozets
10 lat temu Dejwór W Krakowie na Kazimierzu uliczka-placyk Dejwór. Autobusy z młodymi starozakonnymi. Silniki pracują non stop. ( młodziaki piją kawę hektolitrami). Pilnują ich uzbrojeni w broń maszynową izraelscy ochroniarze ( komandosi). Młodziakom wciska się , że każdy Polak to wróg i to on mordował ich dziadków. Żadne państwo nie pozwala na wjazd uzbrojonych obcych formacji na swój teren - Polska tak. Starszy mężczyzna ( tubylec)  mieszkający przy placyku zwrócił uwagę na pracujące silniki autobusów. Został wdeptany twarzą w psie gówna na ulicy i mógł się poskarżyc Św. Piotrowi. Polska policja nie ma nic do tego. Młodziacy zachowują się skanadalicznie. Pokoje w hotelach wysmarowane odchodami, agresywni - twierdzą ,że są u siebie - a my ( Polacy)  - tylko tymczasowo. Zwolennicy Bandery na Ukrainie nie są tak słabi. Poza tym zdobyli dużo broni po Majdanie. Już chcą powrotu do Przemyśla i w Bieszczady. Choć jeszcze nie są oficjalnie u władzy.     17 Banderowcy wczoraj i dziś
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mozets
14 lat temu Broń rakietowa w PRL-u Gdyby kogoś interesowały sprawy środków przenoszenia broni jądrowej - będących na wyposażeniu brygad ( dywizjonów) rakiet operacyjno-taktycznych i taktycznych w Polsce w latach 60-tych i 70-tych - służę informacjami z 1 ręki. Nie obowiązuje mnie już tajemnica wojskowa - gdyż te jednostki zostały dawno zlikwidowane. I UW - niby także - choć ja mam ( w pewnym sensie) inne zdanie jako były oficer liniowych jednostek rakietowych. Oczywiście sprawy techniczne - są dostępne w publikacjach popularno-naukowych. Jednak ktoś , kto był w środku tych spraw - zna wiele spraw od "kuchni". Są tacy co się tym interesują. Broń atomowa w PRL
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mozets
12 lat temu Oczywiście należy mówić o podłości By nie rozmnożyła się jak robactwo. Cytat z Łysiaka:W. Łysiak "Rzeczpospolita kłamców" s. 221 "Szymborska jest antywzorem etycznym, a jej zachowanie było zawsze pełne nikczemnego serwilizmu wobec ludzi terroryzujących kraj. W erze stalinowskiej chwaliła swym piórem wszystko, co Stalin kazał apologetyzować, i piętnowała wszystko, co było antybolszewickie i patriotyczne. Lenina wprost deifikowała, zwąc go Adamem nowego człowieczeństwa"; Stalina hagiografowała, twierdząc, że nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie"; partię mordującą akowców opiewała jako to najpiękniejsze co może się zdarzyć"; religię katolicką opluwała jako cichą truciznę" i nieczystą wodę "; rewolucję bolszewicką sławiła jako wodę źródlaną, z miłością podaną pragnącemu", etc., etc., etc. Notabene te prostalinowskie wierszydła Szymborskiej są (gdy się patrzy na ich stronę formalną) ekspozycją dobrej poezji, ujawniającą duży talent, zupełnie tak samo jak bolszewickie rymy W. Broniewskiego. Marni ludzie często tworzyli arcydzieła; sztuka nie musi brać ślubu z przyzwoitością, żeby wykuwać jakość klasy olimpijskiej." Waldemar Łysiak "Rzeczpospolita kłamców", str. 221 Co wolno mówić o Szymborskiej i innych miłośnikach Stalina?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mozets
2 lata temu Dalaj Lama Dalaj Lama powiedział, że nie ma nic bardziej groźnego, niż danie wykształcenia człowiekowi, bez zasad, wiary, sumienia , godności.Jest ono jak złota korona na łbie kobry. Przez tę ozdobę staje się ona dwakroć bardziej niebezpieczna. 2 Cóż tam, panie, w sądownictwie?
Obrazek użytkownika mary

Strony