Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartościsortuj malejąco Komentarz do
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Dziekuję za wszystkim za wsparcie! Dopóki Was nie zanudzę na śmierć, to postaram się raporty publikować regularnie. Serdeczne pozdrowienia i jeszcze raz wielkie podziękowania wszystkim za dobre słowo. Stara Baba Tydzień z życia miłujących pokój inaczej (12 - 19 grudzień)
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Do Harcerza Dyskutować z tobą nie będę, bo na pojedynku na bluzgi w tobą nie wygram - to jest pewne. A poza tym jesteś żałosny z tymi swoimi sugestiami, skąd to Stara Baba nadaje? Ale nie zrobię ci przyjemności i nie będę się przed tobą tłumaczyć z miejsca mojego "nadawania". Tydzień z życia miłujących pokój inaczej (15 - 21 luty)
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu I jeszcze jeden kwiatek: "Destabilizację spokojnego rejonu...." - SPOKOJNEGO???? Potem czytam i oczom nie wieżę: w jednym akapicie "Na temat chrześcijańskich prowokacji nie będę się wypowiadał (bla, bla, bla i...) jakobini ...". Jakobini to byli chrześcijanie?! - no, no, coraz lepiej... Ale hitem jest dla mnie zakamuflowana sugestia, że to rząd USA stoi za atakiem na WTC!!! Spiskowo-teoretycy wszystkich krajów połączcie się z tym panem! Tylko - błagam - niech Pan mi nie odpisuje z informacją jak to ileś tam tysięcy nowojorkich Żydów nie pojawiło się w pracy w 9/11, bo Mossad ich ostrzegł. Ja już to tyle razy słyszałam..... (Ten apel odnosi się do p. sobka oczywiście, nie do p. Spitfire'a). I to wszystko takim tonem napisane, żeby czasem maluczcy nie mieli wątpliwości, jaki to autor jest wykształcony i wyrazy obcobrzmiące ma w znajomości (patrz: hasabra). I po żydowsku się też potrafi wywnętrzyć. Cuda i dziwy, jedym słowem. Tydzień z życia miłujących pokój inaczej (29 listopad - 4 grudzień)
Obrazek użytkownika Colas Bregnon
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Chciałam odpowiedzieć, ale... przeczytałam to zdanie: "sprawa Piotra Stańczaka obciąża bardziej naszą dyplomację niż talibów" i dałam sobie spokój. Szkoda czasu! PS: "Allahu Akbar! Allahu Akbar! Allahu Akbar!" Ostanie słowa zarejestrowane z kokpitu samoloty United Airlines nr. 93. Tydzień z życia miłujących pokój inaczej (29 listopad - 4 grudzień)
Obrazek użytkownika Harcerz
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Kapitanie dużo prawdy jest w tym co Pan napisał. Jak czytałam kilka tekstów Bacza, to tak jakoś mi głupi było, że i ja na tym samym portalu coś tam umieściłam... No ale cóż.... wolność słowa mamy. Myślę, że najlepiej nie czytać. Uwaga! Realna groźba zainfekowania portalu Niepoprawni pl.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Re: Elżbieta7 Wydaje mi się, że jednak się mylisz, bo w USA na Obamę głosowało 52.9% wyborców. Nie mam pojęcia skąd wzięłaś te 80% , ale to jest kłamstwo! Oficjalne wyniki wyborów w USA w 2008 są do sprawdzenia na sieci. Mnie zajęło to 2 minuty: http://www.fec.gov/pubrec/fe2008/2008presgeresults.pdf Co do dużego poparcia. którym to niby Obama ma się cieszyć: instytut Rasmussen (który jest uczciwym ośrodkiem badania opinii publicznej) podaje tzw. Daily Presidential Tracking Poll. Jak zadasz sobie trochę trudu, to zobaczysz, że na 10 listopada Presidential Approval Index wynosi: Strongly Approve: 30%, Strongly Disapprove: 40%. Więc gdzie jest to "duże poparcie" dla Obamy. Jego notowania lecą na łeb na szyję. Presidential Job Approval index spadł z 65% w styczniu 2009 do 48% w dniu 10 listopada 2009. Obama ma wielkie szanse być najgorszym prezydentem w historii, choć wydawało się to niemożliwe, że ktoś może być jeszcze gorszy niż Jimmy Carter, czy niesławnej pamięci FDR. Nie wiem, co się Europie podoba a co nie (bo nie znam opini większości większości jej mieszkańców) i nie bardzo mnie to obchodzi. Wiem za to, że to, co napisałaś to po prostu nieprawda. Rozumiem, że Obama Ci się podoba jako prezydent, ale proszę o trochę elementarnej uczciwości w podawaniu faktów. Ja też mam kilku znajomych i przyjaciół zwolenników Obamy, ale żaden z nich (nawet ci z San Francisco, a tam na każdym kroku medical marihuana, więc wielu jego mieszkańców jest ciągle na haju) nie twierdził nigdy, że Obama dostał 80% w wyborach. Wczoraj w Berlinie zabrakło nie tylko O'bamy ale i nowooddanego meczetu! Główni destroy'erzy komuny przemilczani!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Chyba na tym zakończymy bo nie widzę sensu dalszej wymiany poglądów z Tobą. Nie podałaś żadnych argumentów i żadnych faktów, które by potwierdzały Twój punkt widzenia. Zamiast tego kłamałaś na temat poparcia jakie Obama miał w wyborach i jakie ma teraz. Na mój komentarz, w którym Ci to napisałam, odpowiedziałaś jakimś bezmyślnym komentarzem o czarnej Wołdze (pewnie nadal uważasz, że był bardzo dowcipny). To jest takie typowo lewackie: "zostawmy to wywiadom i specjalistą". To skrócona wersja poglądu: zostawmy wszystko rządowi, on zadba o nasze dobro najlepiej. A my będziemy jak te owca prowadzone na rzeź i obudzimy się dopiero jak zobaczymy nóż na gardle. Nie mówiąc już o tym, że jest to przeciwne konstytucji USA i wszystkiemu, w so wierzyli Ojcowie Założyciele. Cieszę się, że moja krytyka Obamy poraża. Mam nadzieję, że może doleci jakoś do Obamy i jego też porazi. Najlepiej mózgowo. Wzmianka o opaleniznie nie jest mojego autorstwa, ale Berlusconiego. Po tym komentarzu postawiłem taki znaczek: :-) no ale dla Ciebie tylko Twoje bajdurzenia o czarnej Wołdze są dowcipne.... Rasizm?? Skoro tak bardzo jesteś na rasizm wrażliwa, to chyba zgodzisz się, że rasizm w USA ma się dobrze: Afro-Amerykanie nienawidzą białych i Żydów, Latynosi nienawidzą czarnych, Azjaci to chyba wszystkich. A ja nie jestem rasistką, bo ja nie lubię wszystkich po równo....:-) (to ostanie to za Georgem Carlinem). Wczoraj w Berlinie zabrakło nie tylko O'bamy ale i nowooddanego meczetu! Główni destroy'erzy komuny przemilczani!
Obrazek użytkownika Dixi
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Re: Elżbieta7 cd. Tego akurat nie czytałam, ale może to i prawda...? On sam taki "opalony", jak go Berlusconi określił, więc zlewałby się z tłem tych przyciemnionych szyb. Tylko skąd by Wołgę wziął...? Chyba, że towarzysze kubańscy pomogli ;-) Ale za to słuchałam i oglądałam coś znacznie bardziej ciekawego: reakcję i wypowiedź Obamy na masakrę w Fort Hood. Otóź pan Barack Husein Obama nadal nie chce powiedzieć otwarcie, że ten zamach to był akt terroru dokonany przez islamistę w mundurze armii USA. Jego wypowiedź jest do obejrzenia np. pod tym adresem: http://www.realclearpolitics.com/video/2009/11/10/obama_suggests_still_possible_hasan_may_have_cracked_under_stress.html Ja sama parę dni temu w komentarzu do bloga Juranda pisałam, że trzeba poczekać z opiniami. Ale to było kilka dni temu i od tego czasu wiele się zmieniło, informacje zostały potwierdzone, major Hasan (to ten który strzelał) już bez wątpliwości może być nazwany islamskim terrorystą. A co na to Barack Husein Obama? Ano, żeby się nie spieszyć z osądem: “We don’t know all the answers yet. And I would caution against jumping to conclusions until we have all the facts,” jak powiedział w oświadczeniu, które wydał w Ogrodzie Różanym w Waszyngtonie (nota bene w tym samym czasie, kiedy George W. Bush odwiedzał rannych w tym zamachu w Fort Hood - nie żebym za nim przepadała, ale przynajmniej umie się chłop zachować). Za to Barack Husain Obama zdaje się ignorować FAKTY: - to że rzeczywiście Hasan wykrzykiwał "Allah Akbar" kiedy mordował bezbronnych (bezbronnych, bo żołnierze w Fort Hood nie nosili przy sobie broni, bo, jak stwierdził jej dowódca w którymś z wywiadów, to był ich domu, gdzie czuli się bezpieczni) - to, że tuż przed zamachem Hasan rozdawał egzemplarze Koranu ze swoimi wizytówkami, - to, że Hasan zgłosił zamiar wyprowadzenia się z wynajmowanego apartamentu (two-weeks notice) i nie zamierzał wprowadzić się gdziekolwiek indziej, - to, że Hasan chodził do meczetu, w którym radykalny imman głosił nienawiść do Ameryki, ten sam imman, który był duchowym przywódcą trzech islamskich terrorystów z "September 11, 2001", - to, że Hasan na pytanie o swoją narodowość odpowiadał, że nie jest Amerykaninem, tylko Palestyńczykiem, - to, że Hasan mówił, że ludzie powinni przypinać do siebie bomby i wysadzać się w powietrze na Times Square ("maybe people should strap bombs on themselves and go to Times Square"), - to, że Hasan - według relacji sąsiadów - napisał na drzwiach swego mieszkania "Allah" - po arabsku!, - to, że w czasie swojej pracy w Uniformed Service University Hasan dostał naganę za to, że namawiał swoich pacjentów do muzułmańskich modlitw, - to, że Hasan umieszczał w internecie swoje "przemyślenia" o tym, jakie to dobre są samobójcze zamachy islamskich terrorystów, którzy przecież tylko chcą zabić jak najwięcej wrogów, - etc, etc, etc.... To wszystko Barack Husein Obama zdaje się ignorować i jakoś go to nie skłania do wyciągnięcia wniosków, które każdy, kto ma odrobinę oleju w głowie może sam wyciągnąć. Barack Husein Obama mówi za to: "don't rush with judgment"! Hasan nie był wariatem, któremu odbiło (ta wersja kilka dni temu była prawdopodobna)! On to sobie wszystko zaplanował, przygotował się do tego morderstwa i zrobił to dlatego, że tak kazała mu jego religia: ISLAM. Dlaczego Barack Husein Obama tego nie widzi?? Może masz jakieś wytłumaczenie? Czy może dlatego, że Hasan był doradcą prezydenckiego zespołu d/s transformacji w Homeland Security Policy Institute? Czy ten Twój idol w przerwach pomiędzy przejażdżkami Wołgą z przyciemnionymi szybami, nie chroni czasem własnej dupy i nie ma odwagi powiedzieć swoim rodakom prawdy, tylko lawiruje jak tani cwaniaczek przyłapany na oszustwie? Nie ma co, gratuluję idola! Pozdrawiam również. Wczoraj w Berlinie zabrakło nie tylko O'bamy ale i nowooddanego meczetu! Główni destroy'erzy komuny przemilczani!
Obrazek użytkownika Akiko
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Buha ha ha, Przepraszam ale muszę Cię o to zapytać: kpisz czy o drogę pytasz? Czy mówisz o tym samym Obamie, forsuje tzw. reformę systemu zdrowia w USA nawet pomimo tego, że obecnie większość obywateli USA jest tej reformie zdecydowanie przeciwna i którą Wall Street Journal uznał za największy gniot legislacyjny w historii Stanów Zjednoczonych??? Czy mówisz o tym samym Obamie, który chce wprowadzić cap and trade bill, który najpweniej zabiję amerykańską drobną przedsiębiorczość a całą gospodarkę USA cofnie o jakieś 100 lat? Czy mówisz o tym samym "troskliwym" Obamie, który głosował za tym, by amerykańskie noworodki, które jakimś cudem przeżyły aborcję, były obligatoryjnie zabijane??? Czy mówisz o tym samym Obamie, które jest zaciekłym marksistą otoczonym przez jemu podobnych typów spod ciemnej gwiazdy (jak niejaki Van Jones) i który chce zamordować w USA wolny rynek???? Bo jeśli mówisz o tym samym Obamie, to jedyne co mi przychodzi do głowy, to to że może masz jakiś inny KRAJ na myśli. Kraj, którego dobro stanowi dla niego priorytet. Czy to jest Iran? A może Wenezuela pod światłym przywództwem innego marksisty, niejakiego Hugona Chaveza? Wczoraj w Berlinie zabrakło nie tylko O'bamy ale i nowooddanego meczetu! Główni destroy'erzy komuny przemilczani!
Obrazek użytkownika Akiko
Obrazek użytkownika Stara Baba
14 lat temu Mam trochę inny scenariusz Obama nic nie zrobi, poza potrząsaniem szabelką i wygadywaniem banialuk w telewizji. Oprocz tego, że jest właściwie umoczny po szyję w szambie w Afganistanie (a to miała być jego pokazówka, która - w przeciwieństwie do działań w Iraku - miała pokazać światu a przede wszyskim amerykanskiemu elektoratowi, że on potrafi...), gdzie, jak stwierdził tamtejszy głównodowodzący gen McChrystal, potzreba pilnie jeszcze ok. 40 tys wojska by nie przegrać tej wojny (zauważcie: nie po to by ją wygrać, ale by jej nie przegrać...). W dodatku na krajowym podwórku potwornie dostaje w dupę od rodaków - takiego obywatelskiego sprzeciwu przeciw jego rządom i jego pomysłom Ameryka nie widziała chyba od wojny o niepodległość :-) Więc jakby chciał się się wplątać w wojnę z Iranem, to może się pożegnać z re-elekcją. I tak się co prawda może z nią pożegnać, więc istnieje mała szansa, że w desperacji jakieś szaleństwo popełni... Co do Izraela, to tu jest bardziej mgliście, przynajmniej dla mnie. Nie wierzę, że Izrael zdecyduje się na bezpośrednią akcję wojskową, typu bombardowanie. Ten ichniejszy Mossad to jest - jak ostanio różne źródła poważne twierdziły - mocno przereklamowany. Ma natomiast wspaniały image w różnego rodzaju Hollywodzkich filmach i ksiażkach "szpiegowskich" w papierowych okładkach. Dlatego też nieufnie należy oceniać izraelskie doniesienia, że Iran już jest tuż, tuż od zrobienia bomby. Równie dobrze może być tak, że Iranowi jeszcze bardzo daleko to tego celu, a może nawet być tak, że ten ichniejszy prezydent mówi prawdę, jak twierdzi, że nie chcą bomby budować, tylko reaktory. Z drugiej strony, móże równie dobrze być i tak, że Iran już ma bombę (co by w jakimś tam stopniu tłumaczyło to lekceważenie jakie irański prezydent okazywał tzw. Zachodowi podczas ostatniej sesji NZ: można to streścić jako postawa typu "teraz to możecie nam naskoczyć"). Wtedy Izrael miałby interes w tym, by umoczyć Obamę i sprowokować czy przekonać USA do akcji militarnej a sameme stać z boku i udawać, że to nie my, to ci brzydcy amerykanie. Iran by nie zaatakował Izreala bombą atomową, bo by dostał dokładnie to samo w odpowiedzi, za to wszystkie kraje islamskie dały by po dupie USA. Tak czy inaczej, uważam że Izrael nie popełni żadnej akcji militarnej. Bardziej prawdopodobne, w mojej opinii, są działania typu jakiś sabotaż w irańśkich instalacjach nuklearnych, czy śmiertelna epidemia nowego wirusa grypy czy innego świństwa, która zdziesiątkuje irański personel, etc. etc. Można tak sobie spekulować długo. Co będzie, zobaczymy, chyba już niedługo. Końca świata nie będzie, ale będzie ciekawie. Zwłaszcza ciekawe będzie obserwowanie polskich tzw. polityków i ich poczynań. Wojenko, wojenko
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony