Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartościsortuj malejąco Komentarz do
Obrazek użytkownika Kirker
14 lat temu Aleksandro [quote="Aleksandra"]Założenia podstawowe znają ,historię w ogólnych zarysach też , skutki rządów rożnych autorytarnych junt takoż.[/quote] Śmiem w to wątpić. Proszę zrobić ankietę u nastolatków w wieku 18 lat, zatem w świetle polskiego prawa mogących głosować, czy wiedzą na czym poszczególne doktryny polityczno-prawne polegają, zarówno w płaszczyźnie obyczajowej jak i gospodarczej. Najlepiej przepytać z najbardziej podstawowych jak konserwatyzm, liberalizm, socjaldemokracja, nacjonalizm. Nie mówię już tutaj, żeby wymagać odróżniania na przykład rexizmu i brazylijskiego integralizmu czy też obiektywizmu od minarchizmu, bo to już wyższy poziom wtajemniczenia. Po przepytaniu z tych najbardziej podstawowych już będzie można się złapać za głowę, że nie będą oni wiedzieli, na kogo na dobrą sprawę głosują. I jak tutaj można podjąć jakąkolwiek decyzję? Gwarantuję również, że znaczny procent populacji - że się tak wyrażę - starszej też nie ma zielonego pojęcia na czym poszczególne doktryny polegają. Wobec czego głosuje na tych, co więcej obiecają, a kraj doprowadzać będą stopniowo do ruiny (jak wszelkiej maści lewica), a nie na tych, co mówią wprost, że będzie krew, pot i łzy (jak prawica), ale za to państwo będzie się dobrze rozwijać. [quote="Aleksandra"]A przede wszystkim idą głosować za "chlebem " , w jakis sposób wiąże się to mocno z instynktem samozachowawczym , stąd dopóki jakieś szczwane gnojki -- demagogi nie zaczną obiecywać raju[/quote] Jeżeli ludzie głosują *za chlebem*, to oznacza, że będą głosowali za państwem, które będzie ich edukować, ubezpieczać, leczyć, regulować stosunki pracy, szeroko ingerować w gospodarkę itd. Popierać będą zatem socjalizm, który jest podstawowym elementem wszystkich totalitarnych ideologii. Właśnie socjaliści obiecują raj na Ziemi i że wszystkim będzie się żyło dostatnie i w dobrobycie. Więcej, tego typu partie to jest praktycznie cały polityczny mainstream. Proszę mi w Polsce pokazać dużą masową partię, która nie jest socjalistyczna? [quote="Aleksandra"]Zbiorowa mądrość lepiej chroni gatunek niż pomysły wybrańców .[/quote] Czegoś takiego jak zbiorowa mądrość nie ma. Tłum jako masa jest głupi i bezwolny. Jeżeli ktoś posiada mądrość, to są jednostki. Jeżeli by zrobić emergentną sumę mądrości jednostek w tłumie, wyjdzie ona ujemna. Więcej jest bowiem głupich niż mądrych - swoją drogą, jak ludzie głupi mogą decydować o kształcie państwa, przecież to jakby kazać całki w n-wymiarowej przestrzeni niepełnosprawnym intelektualnie kazać obliczać! - poza tym dochodzą jeszcze efekty związane z psychologią całych grup, czyli chaos deterministyczny w tym układzie. Można to wyjaśnić na prostym przykładzie. Jeżeli mamy grupę osób i ktoś się z nimi nie zgadza, raczej nie będzie chciał się wyłamywać i narażać się na ostracyzm. Tak więc może myśleć, co innego, a odda głos na takie ugrupowanie, żeby nie wywołać sporów. Może się to wydawać dziwne, infantylne i głupie z naszego punktu widzenia, lecz tak postępuje większa część ludzi. I jak tutaj zatem akceptować demokrację? [quote="Aleksandra"]Nazistowski i komunistyczny totalitaryzm zderzony ze sobą doprowadził do klęski obu stron [/quote] Nazizm upadł w wyniku konfrontacji z komunizmem. Zresztą istnieją pewne przesłanki, że Stalin doprowadził do objęcia władzy przez Hitlera w Niemczech. Zapobiegł na przykład koalicji KPD i SPD. Wożd' traktował zatem Hitlera jak swoisty lodołamacz. Nieprawdą jest jednak, że komunizm poległ w tej walce. Komunizm przedstawił się jako pogromca "faszyzmu" i "zamordyzmu". Stał się systemem bardzo lubianym na Zachodzie, który za dobrą monetę traktowany był przez szereg intelektualistów. Przecież pokolenie 1968 to nie było nic innego jak komuniści - maoiści, trockiści, staliniści, którzy wyimaginowali sobie, że walczą z opresyjnym, konserwatywno-kapitalistycznym społeczeństwem w imię lepszego jutra (tj. "wolnościowego komunizmu"). Komunizm do tej pory jest przez lewicę podziwiany i wynoszony na piedestał. Jego zbrodnie są usprawiedliwiane w bardzo infantylny sposób, że to niedobrzy ludzie zabrali się za wcielanie w życia dzieła Marksa i Engelsa. [quote="Aleksandra"]Ot wielkie sny o potędze i wyjątkowości wybrańców , których już nikt nie był w stanie kontrolować ,z chwilą kiedy przejęli wszystkie organy państwa .[/quote] A obecną demokratyczną władzę można kontrolować? Wystarczy, że szefowie największych partii umówią się między sobą, zarządzą dyscyplinę partyjną i są w stanie każde prawo przeforsować, włącznie ze zmianą konstytucji. Tak więc demokracja okazuje się również iluzją. Zależy jeszcze ile to państwo będzie miało organów. Totalitaryści podobnie jak inni socjaliści zwiększają ich ilość - wprowadzają na przykład przymusową szkołę. Dlaczego? Po to, żeby ludziom od małego sączyć jedyną słuszną ideologię. W ZSRR był to komunizm, w Unii Europejskiej jest to polityczna poprawność i tzw. europeizm. Negują rolę rodziców w wychowywaniu dzieci. [quote="Aleksandra"]Naprawdę demokracja ma swoje zalety . I nie jest stagnacją jak autorytaryzm z definicji narzucenia jednej wizji rządów .[/quote] Na autorytarnym rządzie zmiany wymusza polityka międzynarodowa. Wprowadzane zmiany następują, bo są konieczne. Jeżeli nie ma potrzeby ich wprowadzania, nic nie zachodzi. W demokracji jedyną zmianą jest często przyrost ilości urzędników państwowych. Kolejna ekipa coś wymyśla, więc ilość biurokracji rośnie w tempie geometrycznym. W efekcie rosną również podatki oraz ilość prawnych kuriozów. Mainstream polityczny w innych kwestiach zajmuje się tylko i wyłącznie gadulstwem. [quote="Aleksandra"]O efektach autorytaryzmów w cywilizacji łacińskiej też wiadomo , może nie było tak "efektownie" jak ze 100 tysiącami piramidy czaszek , ale danina krwi na potrzeby zachowania ciągłości koronowanych rodów jest ogromna .[/quote] A demokratycznie wybrane rządy doprowadzają do depopulacji, legalizując aborcję, eutanazję, promując homoseksualizm, rozwiązłość seksualną, która to prowadzi do roznoszenia się AIDS i innych chorób wenerycznych. Poza tym wojna jest elementem historii ludzkości od zawsze. Była, jest i będzie. Pacyfizm jest lewicową mrzonką dla pięknoduchów i idealistów. [quote="Aleksandra"]W sumie odniesienia historyczne do aktualnej rzeczywistości są jakąś busolą , ale ze względu na ewolucję form władzy , właśnie w stronę zabezpieczającej spokój społeczny demokracji , nie można ich beztrosko przywoływać jako wzorców .[/quote] Demokracja spokoju społecznego nie zabezpiecza. Nie stanowi żadnego wentylu bezpieczeństwa przed wyznawcami różnych dziwnych systemów. Na przykład nie chroni nas przed socjalizmem i absurdami prawnymi przezeń generowanymi. Demokracja jako taka prowadzi do socjalizmu, a ten prowadzi do totalitaryzmu. [quote="Aleksandra"]Zmienia się świadomość , poczucie wartości , władza musi nadążać , a nie powziąć przekonanie , że bydłem da się sterować . To jest nawet na krótką metę niewykonalne i nieetyczne[/quote] Właśnie ci demokraci uważają, że bydłem da się manipulować. Tak myślą przedstawiciele partii politycznego mainstreamu, że ludzie to bydło, którym można z łatwością manipulować za pomocą prostych chwytów socjotechnicznych. W sumie to oni mają nawet rację, co wykazałem wyżej, ponieważ tłum jako taki jest głupi. Oni potrafią tą właściwość wykorzystać. Poza tym, jak wyjaśnić popularność demagogów inaczej niż w ten sposób? [quote="Aleksandra"]Demokratyczny liberalizm nie może być podstawą totalitaryzmu , bo nigdy nie opowiadał się za elitarnym sposobem sprawowania władzy .[/quote] Ależ może być. Demokratyczny liberalizm prowadzi do socjalizmu, a ten do totalitaryzmu. I nie chodzi tutaj o elitarny sposób sprawowania władzy, tylko samą dynamikę tłumu i jego decyzji. A podejmuje je tak, aby sobie zapewnić jak największy dobrobyt. A ten kończy się rozrostem instytucji państwa, a w końcu totalitaryzmem. To jest mechanizm zapadkowy, a wszystko leci zupełnie jak domino. [quote="Aleksandra"]To nie tak , i faszyzm i komuchowo to wykrzywiony autorytaryzm [/quote] Faszyzm i komunizm to szczytowe formy rozwoju socjalizmu, a pośrednio również demoliberalizmu, co wykazywałem wyżej. pozdrawiam Kirker prawicowy ekstremista "Czy leci z nami... wiktymolog?!"
Obrazek użytkownika Milton
Obrazek użytkownika Kirker
14 lat temu Aleksandro [quote="Aleksandra"]Przekonanie , że choć ludzie różnią się od siebie , to jednak mają prawo do jednakowego traktowania , ze względu na naturalne prawo do godności ( nota bene podkreślone w Dekalogu o setki lat wcześniej ) zaczęło przeważać .[/quote] Nie zmienia to faktu, że ludzie są różni. Z faktu tej różnorodności nie wynika równość. Gdybyśmy mieli przyjąć, że ludzie są równi, to musielibyśmy dojść do wniosku, że mają być tacy sami. A to jest sprzeczne z elementarnymi faktami biologii, psychologii czy socjologii. Ponieważ ludzie nie są równi, to społeczeństwo jest strukturą hierarchiczną i autorytarną. Z tego faktu wynika, iż na jego czele powinna stać jednostka. [quote="Aleksandra"]Stąd triumf demokracji - możliwość wyboru , szansa zasady : sprawdzamy.[/quote] To co to za możliwość wyboru, jak od 20 lat te same twarze w polskiej polityce? Wybieramy między tymi samymi ludźmi w różnych tymczasowych wdziankach. To krajowe poletko. W rzeczywistości demokracja generuje relatywizm i ujawniają się różne grupy zawodowych wyrównywaczy. A to mamy do czynienia z obrońcami uciśnionego proletariatu, a to LGBT, a to prawa małp et cetera. Tak to wygląda. Poza tym w demokracji nie ma miejsca na żadną ideowość. Różnice między partiami się stopniowo zamazują. W końcu mamy wybór między lewicą a lewicą w zasadzie; proszę porównać sobie na przykład CDU i SPD w Niemczech i czym się one na dobrą sprawę różnią. Do tego samego dochodzi w Polsce. Mamy ten polityczny mainstream, który zajmuje się w zasadzie gardłowaniem i rozmnażaniem biurokracji. Takie to już uroki demokracji. [quote="Aleksandra"]Wszystkie odstępstwa od egalitaryzmu ( faszyzm , komunizm) były karane przegraną .[/quote] Chybiony strzał. Faszyzm i komunizm były właśnie masowymi ideami egalitarnymi. [quote="Aleksandra"]Państwa prawdziwej demokracji rozkwitły gospodarczo .[/quote] Państwa prawdziwej demokracji również się gospodarczo zapadały. Wymienić tutaj można kilka takich głośnych przypadków: - nacjonalizacja przemysłu i banków przez demokratycznie wybranego prezydenta Salvadora Allende, której skutkiem był głód i brak najpotrzebniejszych towarów, - nacjonalizacja kolei, górnictwa, gazownictwa, energetyki, przemysłu stalowego przeprowadzona przez gabinet Clementa Attlee po 1946 roku w Wielkiej Brytanii, - inna wtopa - nacjonalizacja szeregu przedsiębiorstw i banków przez Mitteranda w 1981 roku. Wszystko to zrobiły demokratycznie wybrane rządy. Czy państwa rozkwitały gospodarczo za rządów dyktatorów? A Singapur? Weźmy jeszcze chociażby Chile za Pinocheta. [quote="Aleksandra"]a przekonanie że można długo nie sprowokować reakcji społeczeństwa na wersję elitarnego rządzenia , udaje się w Korei Płn. , na Kubie czy też w republikach bananowych[/quote] Jakoś przez tysiące lat się to udawało. A człowiek nic się od tamtego czasu nie zmienił pod względem biologicznym i behawioralnym. Poza tym ponad 60% społeczeństwa nie chodzi na wybory, więc na co im ta demokracja. Gdyby ją w jednej chwili znieść, nie odczuliby żadnego związanego z tym dyskomfortu. Po prostu żyliby tak jak wcześniej. [quote="Aleksandra"]Żadnemu polskiemu liderowi nie mogłabym uwierzyć , że będzie dożywotnio mądrze kierował krajem .[/quote] To już lepsze niż zmieniające się, co 4 lata lub z większą częstotliwością gabinety. W efekcie nic się nie da zrobić tak naprawdę, jak również nic się nie dzieje. pozdrawiam Kirker prawicowy ekstremista "Czy leci z nami... wiktymolog?!"
Obrazek użytkownika wojcicki
Obrazek użytkownika Kirker
14 lat temu Dixi potwierdza się stara zasada: ludzie jako masa to bezmyślne bydło. Dochodzę również do takiego wniosku, że jakby wziąć władzę siłą i zaprowadzić właściwy ze swojego punktu widzenia porządek, to też po jakimś czasie przestaliby utyskiwać na temat swojej nie doli i rządów okropnych "faszystów". Zaakceptowaliby po prostu tą rzeczywistość jako stan naturalny. pozdrawiam Kirker prawicowy ekstremista "Czy leci z nami... wiktymolog?!"
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Kirker
14 lat temu Aleksandro postanowiłem napisać polemikę: http://niepoprawni.pl/blog/13/do-aleksandry-natura-totalitaryzmu pozdrawiam Kirker prawicowy ekstremista "Czy leci z nami... wiktymolog?!"
Obrazek użytkownika Milton
Obrazek użytkownika Kirker
14 lat temu Dixi Hitler - trzeba pamiętać - wykazał się jeszcze sprytem i instynktem samozachowawczym. I jak tu nie nazywać go za Michalkiewiczem wybitnym politykiem socjalistycznym? pozdrawiam Kirker prawicowy ekstremista "Czy leci z nami... wiktymolog?!"
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Kirker
14 lat temu Aleksandro no to odpowiadam: [quote="Aleksandra"]Są i to rozliczne , niemniej nie mogą być podstawą do pozbawiania jakiejś grupy możliwości współdecydowania pośredniego czy bezpośredniego w rządzeniu państwem[/quote] W takim razie jak to jest, że ludzie nie wiedzący, jak działa państwa, nie potrafiący rozróżnić doktryn polityczno-prawnych, a co za tym idzie - nie wiedzących czym są podszyci poszczególni politycy, mogą decydować o władzy w państwie? To jest głośny casus lemingów właśnie. Kończy się to tak, że prezentowane poglądy nic nie znaczą. Liczą się tylko odczucia głosujących. W efekcie dochodzi do tego, że poszczególne partie prześcigają się w obiecankach, zapominając o jakiejkolwiek ideowości. Co potem mamy? Ponieważ wszyscy zaczynają obiecywać gruszki na wierzbie i złote góry, różnice między nimi zaczynają się rozpływać. W efekcie dostajemy polityczny mainstream, w którym partie się niczym od siebie nie różnią, tylko podejmowanymi tematami dyskusji. Poza tym mamy stagnację. [quote="Aleksandra"]Autorytarne rządy ewoluują w stronę totalitaryzmu(...)[/quote] Autorytarne rządy istnieją od początku istnienia cywilizacji. Totalitaryzm zaistniał dopiero w dwudziestym stuleciu jako nazizm i komunizm (kwestia faszyzmu włoskiego jest dyskusyjna). Tak więc jedno nic nie ma do drugiego. Autorytaryzm jako taki z totalitaryzmem nie jest więc skorelowany pod względem historycznym. Powiem więcej, totalitaryzm jako taki wynika z socjalizmu. Nie było bowiem niesocjalistycznego systemu totalitarnego - nazizm, stalinizm/neostalinizm, maoizm. Natomiast socjalizm jako taki jest produktem demokratyzacji, który właśnie wynika z roszczeniowych postulatów pewnych grup w społeczeństwie. Pośrednio więc i totalitaryzm jest produktem demoliberalizmu. Odnośnie nazistów i Allende. Wybrani oni zostali w demokratycznych wyborach. Demokracja zatem nie stanowi żadnego wentylu bezpieczeństwa przed tego typu partiami o ciągotach totalistycznych. Więcej sama, ponieważ preferuje partie populistyczne i socjalistyczne, czyli takie właśnie jak faszyści czy komuniści, w końcu prowadzi do systemu totalitarnego. [quote="Aleksandra"]Chociaż biologicznie człowiek się nie zmienił , to jednak można mówić o ewolucji Kultury , czy może wpływie mniej lub bardziej korzystnych dla społeczeństw memów, rodzących aspiracje , godność , całe to religijno -oświeceniowe zdobycze postawienia Człowieka nieco wyżej poza biologię.[/quote] Ale jak przeanalizujemy historię to właśnie wszystkie okropności jakie wydarzyły się od 1789 roku, w tym totalitaryzm, wynikają z powstania ideologii demoliberalnej, z której to następnie wyewoluował socjalizm. Z tego powstały następnie takie doktryny jak komunizm czy nazizm. I wszystko to jest jeden ewolucyjny ciąg. Wyjaśniłem to zresztą wyżej. pozdrawiam Kirker prawicowy ekstremista "Czy leci z nami... wiktymolog?!"
Obrazek użytkownika Akiko
Obrazek użytkownika Kirker
14 lat temu Aleksandro [quote="Aleksandra"]doktryny polityczne znane są wszystkim głosującym .Nie ma w Polsce analfabetyzmu , nawet po gimnazjum tylko czy zawodowce 18 -latek jest w taką wiedzę wyposażony .[/quote] Przepraszam bardzo, ale to jest niepoprawny optymizm. Ludzie w większości nie wiedzą, jakie założenia mają poszczególne doktryny. Na podstawie obserwacji, nie wiedzą na przykład, na czym polega konserwatyzm. Znają natomiast pewne medialne slogany. [quote="Aleksandra"]Zresztą co za argument , ta przedstawiona ewolucja totalitaryzmu od demokracji ? Przestrzeganie jej zasad zawsze uchroni od narzucania ideologii jedynie słusznej ( wolność słowa , wielopartyjność ) .[/quote] To jest bardzo silny argument. W demokracji bowiem bardzo łatwo jest zdobyć głos wszelkim partiom obiecującym Królestwo Boże na ziemskim padole. A są to ruchy socjalistyczne, które są na dobrą sprawę totalitarne. Totalitaryzm jest dziełem socjalistów, którzy w demokracji przecież monopolizują scenę polityczną - tak się przynajmniej odbywa w Europie. Socjalizm to pierwszy stopień totalitaryzmu, ponieważ narzuca już szereg przymusów - jak przymus szczepień, przymus szkolny, przymus ubezpieczeń, ingeruje w wychowanie przez państwo dzieci za pomocą różnych Jugendammtów, utrudnia prowadzenie działalności gospodarczej, nakłada 80% podatki, do tego tworzy prawo tak zawiłe, że nie mogą się w nim prawnicy połapać. I to są wszystko skutki demokracji. [quote="Aleksandra"]Natomiast rządy autorytarne samą formą sprawowania władzy , tzn. skupienia jej w nieodnawialnej wąskiej grupie , zawsze mogą prowadzić do totalitaryzmu mozliwego do zaistnienia w dobie wspólczesnych technologii. A w ogóle to nie znasz żadnych przykładów z historii ,gdzie do katastrofalnych wynaturzeń władzy dochodziło w takich systemach autorytarnych ?[/quote] Czy mówimy o kręgu cywilizacji łacińskiej, czy o turańskiej czy bizantyńskiej, bo to jest istotna różnica. Ciężko jest tutaj przeprowadzać zatem uogólnienia. Inaczej bowiem sprawował władze na przykład Timur czy Bazyli Bułgarobójca, a inaczej władca w chrześcijańskiej Europie. Tu już wchodzimy w niuanse cywilizacyjne. Proszę również zauważyć, że jako konserwatysta żadnego państwa totalitarnego nie pragnę. Tak samo stricte prawicowy autorytaryzm przypominałby państwo przedrewolucyjne, a nie jakiś PRL. [quote="Aleksandra"]Dla mnie totalitaryzm to jeden ciąg ewolucyjny od tyranii starożytnych , wyraz tęsknoty do absolutystycznych form rządzenia .[/quote] Totalitaryzm moim zdaniem to finalna postać demoliberalizmu, która wynika ze wszystkich jego sprzeczności. Wyżej przedstawiłem jasno ciągi rozwojowe, które prowadzą od demokratycznego liberalizmu do ustrojów totalitarnych. pozdrawiam Kirker prawicowy ekstremista "Czy leci z nami... wiktymolog?!"
Obrazek użytkownika Milton
Obrazek użytkownika Kirker
14 lat temu Re: Kirkerze, trudno się łudzić. ja uważam, że antydemokratyzm tak samo jak i antysocjalizm jest wpisany w istotę prawicowości. Ludzie nie rodzą się wcale równi; mamy przecież głupich i mądrych, słabych i silnych, charyzmatycznych i zginających karki. No i gdzie tu równość? Społeczeństwo w swej naturze jest bytem hierarchicznym i autorytarnym; wymaga zatem "szefa" w postaci silnego przywódcy. Poza tym jak wyglądało to wszystko z demokracją w historii. Jak się gdzieś pojawiała, była krótką abberacją. Potem powracał autorytaryzm. A demokrację najłatwiej zbić jednym argumentem: czy jeżeli dyskutuje się o wydatkach w domu, to czy pyta się o to dzieci? pozdrawiam Kirker prawicowy ekstremista "Czy leci z nami... wiktymolog?!"
Obrazek użytkownika nieliniowy
Obrazek użytkownika Kirker
14 lat temu Odnośnie zmian [quote="Aleksandra"]Człowiek jak nie musi , to nic zmieniać nie będzie .[/quote] Ale przecież obok danego państwa też jest szereg innych państw. To już wymusza działania, zwłaszcza, że otaczające państwa mają np. przeciwne do naszych interesy geopolityczne. pozdrawiam Kirker prawicowy ekstremista "Czy leci z nami... wiktymolog?!"
Obrazek użytkownika Akiko
Obrazek użytkownika Kirker
15 lat temu Światowy pokój nie jest możliwy zawsze będą wspólnoty interesów, sprzeczne cele itd.. Co najwyżej, może zmieniać się hierarchia ważności państw na Błękitnej Planecie oraz w mniejszej skali. A wojna jako taka to ewolucja, która kiedyś musi nastąpić. Pacyfizm dlatego pozbawiony jest najmniejszego sensu, stanowi jeden z największych debilizmów współczesności. Rozsądna polityka w tym zakresie to militaryzm. pozdrawiam Kirker prawicowy ekstremista "Czy światowy pokój jest możliwy" - wypowiedź Spenglera z roku '36
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony