Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Tylman
11 lat temu nadzieja Pani Zuzanna, jak zawsze mądrze się wypowiada i trzeźwo ocenia szanse petycji do Baraka Husseina Obamy ws. umiędzynarodowienia śledztwa ws. masakry pod Smoleńskiem. Nagłośnienie sprawy jest zawsze ważne, ale interes geopolityczny USA nie jest dziś zbieżny z naszym. Od czasu resetu to nie my jesteśmy krajem, o który warto zabiegać Waszyngtonowi. Przypominam, że gdy u nas odbywał się pogrzeb pary prezydenckiej, to Barak Hussein Obama grał w golfa. Nie mogło być bardziej wymownego okazania desinteressement tym, co się dzieje w Polsce, niż ta gra. To był komunikat do nas, a przede wszystkim do Kremla: zostawiamy wam wolną rękę w waszej strefie; my się nie będziemy mieszać. Gdyby jeszcze nasza amerykańska Polonia zasypywała administrację Białego Domu listami w tej sprawie, to przed wyborami prezydenckimi być może wykonano by jakieś symboliczne gesty. Ale jeśli w liczbie 25 tys. podpisów pod petycją większość stanowią Polacy znad Wisły, Odry i Bugu, to nie sądzę, by nad Potomakiem uznano, że warto zrobić coś rzeczywistego. Wniosek: Radio Maryja powinno nieustannie apelować do Polaków w USA, by się aktywnie zaangażowali. Tylko Radio Maryja dysponuje tam kredytem zaufania i może oddziaływać na sumienia naszych rodaków za Oceanem, by nie pozostawili sprawy własnemu losowi. Mam także obawę, że to się może obrócić przeciw nam (oby nie). Co będzie, jeśli powołają "komisję", w której składzie nie znajdzie się nikt, komu ufamy, i wyda ona werdykt odpowiadający życzeniom Kremla? Wtedy sprawa zostanie raz na zawsze zamieciona pod dywan.  To nie jest czarnowidztwo, ale ocena oparta na tym, co się wydarzyło w dniu 11 września i potem. Jest wiele materiałów, dostępnych w sieci, wskazujących na to, że zamach w Nowym Jorku nie był dziełem Al-Kaidy, albo nie tylko Al-Kaidy. Zwłaszcza zawalenie się wieżowców WTC. Że różne służby, w tym Mossad, i amerykańskie, maczały palce, bo taki był interes polityczny. Jeśli takie coś przeszło w Ameryce na sucho, to cóż dopiero z ofiarami w innym państwie? Może jak wygra Romney, to będą większe szanse na otwarcie prawdziwego śledztwa? Nie wiem. Wiem na pewno, że nie należy się oglądać na niepewną pomoc innych, nawet tzw. sojuszników, ale doprowadzić do zmiany politycznej w Polsce w wyniku wyborów. Do tego, co w USA nazywają "landslide victory". Na wzór węgierski. Tylko, czy PIS jest zdolny wygenerować taką zmianę? Czy dokładają dziś wszystkich możliwych starań, by pozyskać Polaków, zwłaszcza tych, którzy dotąd nie sprzyjali tej partii? Niestety, nie dostrzegam dynamiki na miarę potrzeb. Zuzanna Kurtyka dla pomniksmolensk.pl - o umorzeniu śledztwa, paleniu rzeczy min. Merty i petycji do Obamy - nasz wywiad
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Tylman
11 lat temu właśnie tak te diabły dobrze wiedzą, czego im oddać nie wolno. Tu nie tylko o wrak chodzi. WYRWANE NITY, CZYLI CORPUS DELICTI 2
Obrazek użytkownika JBarski
Obrazek użytkownika Tylman
11 lat temu prawidłowości są dobrze uchwycone i za to podziękowania. Może się to przyda na czasy, gdy prawdziwe śledztwa będą możliwe oraz dla tych niewygodnych, co powinni się na weekendy lepiej zabezpieczać. Mimo wszystko, mam wrażenie, że Smoleńsk nie jest - przynajmniej dla części "samobójstw" - wystarczającym wytłumaczeniem. Myślę, że watek biznesowo-korupcyjno-mafijny z udziałem b. pracowników służb specjalnych naszych i byłych naszych sojuszników, a dziś adwersarzy, powinien być poważnie brany pod uwagę. Zleceniodawcy najwyraźniej zorientowali się, że temat smoleński, który dociekliwych zajmuje najbardziej, może być dla ich działań dobrym elementem odwracającym uwagę. Mogę się mylić, bo mam wiedzę tylko z netu, ale przypadku ś.p. Michniewicza nie widzę w tym samym szeregu, co ś.p. Leppera, czy Pronobisa, a nawet gen. Petelickiego. O ile śmierć pierwszego od dawna wydaje mi się związana ze Smoleńskiem, podobnie jak następcy bp Pilcha, czy szefa grupy archeologów (sorry nie pamiętam nazwiska), to pozostałe już wywołują wątpliwości. Natomiast wykonawcy "wyroków" mogą być ci sami, podobnie jak grono zleceniodawców.   Sugestia kolejnej ofiary seryjnego samobójcy
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Tylman
11 lat temu Stinger nie mógł spowodować wybicia nitowania. Do tego potrzeba większych sił wybuchu. Twoje opowiadanie to sci-fic.Powinieneś napisać, że tworzysz bajki. Biały wywiad, sprawa smoleńska i seryjny samobójca
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Tylman
11 lat temu ku rozwadze wywiad p. min. R. Szeremietiewa: http://www.youtube.com/watch?v=S6tVW6MiSgw&feature=youtu.be Pochlebna opinia o generale S. Petelickim. Petelicki - apel o dystans
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Tylman
11 lat temu obojętne, czy samobójstwa, czy zabójstwa liczy się skutek: ubywa dobrych ludzi. Tło, przyczyny i okoliczności każdego zgonu mogą być różne. Np. nie wykluczam, że  dla mafiosów może być korzystne, że każdy przypadek będzie podpięty pod kalkę "wiedział o Smoleńsku". I odwrotnie: dla niektórych zwrócenie uwagi na świat przestępczy będzie słuzyć odwracaniu uwagi od wątku smoleńskiego.  W przypadku śmierci gen. Petelickiego kluczowe wydaje mi się stwierdzenie, z jakiej odległości od głowy padł strzał. 1. jeśli np. z odległości 1,5-2 metrów, to jasne, że się nie zabił sam. 2. jeśli z mniejszej, to wprawdzie nie musiało to być samobójstwo, ale staje się prawdopodobniejsze, ponieważ nie wierzę, żeby generał dał się zaskoczyć. Chyba, że zbliżyła się doń osoba darzona przez niego zaufaniem. Ale ponoć kamery nikogo nie zarejestrowały... Bo społeczeństwo mądre jest i egzaminy zdaje wszystkie, czyli dlaczego Polacy myślą, że myślą...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Tylman
11 lat temu ponoć Miro Drzewiecki ma apetyt na fotel prezesa PZPN. Kończ waść Lato, wstydu oszczędź!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Tylman
11 lat temu Januszu mam łzy w oczach, gdy to wszystko czytam. Bo czuję się bezsilny, zapewne jak wielu z nas. Co gangrena przez stulecia toczyła, teraz trudno wyleczyć. Pamiętam, gdy wybuchła afera Rywina, to oburzenie było prawie powszechne. A po latach, gdy wyszły na jaw kombinacje Mira, Zbycha i consortes, to już umieli to zepchnąć pod ławę, na której siedzą. Nie potrzeba ks.Piotra Skargi, by przewidzieć, czym to się może skończyć. Myślę, że Piłsudski i Dmowski mogliby z grobu powstać, by przestrzec tych, co trzeba, a oni wciąż by nie słuchali. Wciąż czekam, aż znajdzie się godny następca Stefana kardynała Wyszyńskiego i wszystkim to im w oczy wprost powie. A może nawet wykrzyczy, jak Św. Jan Chrzciciel Herodowi Antypasowi, nie dbając, że gardłem ryzykuje. Za to otrzymał on pochwałę, że nie narodził się mu równy z niewiasty. Ps. dla dodania otuchy: czytam teraz Jasienicy Rzeczpospolitą Obojga Narodów; gdy doszło do ucieczki Henryka I Walezjusza, brać szlachecka umiała się znaleźć, czym wzbudzała podziw obcych obserwatorów. Podczas elekcji zebrały się tysiące szabel, ale ani jedna kropla krwi nie spadła. Potem wybrano Stefana I Batorego. Pozdrawiam Cię po bratersku.   Uczciwość polityków - wartość nieistotna?
Obrazek użytkownika Leniwiec Seed
Obrazek użytkownika Tylman
11 lat temu pełna zgoda "idzie mi o dorobek cywilizacyjny, w tym kulturalny i naukowy, o podziwu godny rozwój obywatelskiego społeczeństwa, o ogólnie bardzo wysoki poziom edukacji w społeczności". - tak rzeczywiście wtedy było. Januszu, jakże to bolesne, że w międzyczasie stało się to, co się stało. Tamta Polska i tamci Polacy nie wrócą. Póki Polska była silna, zarówno potencjałem ogólnym, jak i zamożnością warstwy rządzącej - szlachty - nie było gruntu do przekupstwa. Po wyniszczających wojnach ze Szwedami, odwróceniu koniunktury gospodarczej w Europie, zubożeniu kraju, pokusa przekupstwa i brania kasy od obcych dworów stała się realnym zagrożeniem. Przepłaciliśmy niepodległością. Potem, w okresie rozbiorowym, niektórzy chcieli się urządzić i poszli na współpracę z zaborcami. Inni nauczyli się załatwiać interesy w carskich urzędach za łapówki. W czasie okupacji łapówką można było uratować komuś życie. Za komuny, jak było, wszyscy wiemy. No i mamy efekt: wielu potępia, gdy ktoś bierze łapówkę, ale samemu nie widzi nic złego w tym,  że tę łapówkę daje. Za zwolnienie lekarskie, za szybką i dobrą operację, za pomyślne załatwienie sprawy w sądzie, za decyzję administracyjną, itd. Dziwię się bardzo, że tak mało słyszymy na kazaniach o tej patologii, która niszczy naród od dołu do góry i na odwrót. To jest rak, który toczy nasze społeczeństwo. A gdy p. Mariusz Kamiński zaczął z tym walczyć, to go rozjechano... Niestety, nie wynaleziono jeszcze aparatu, podobnego do wykrywacza kłamstwa, którym można byłoby skanować kandydatów na polityków, czy są podatni na korupcję, czy nie. Nobla powinien dostać taki, co taki aparat wynajdzie. Uczciwość polityków - wartość nieistotna?
Obrazek użytkownika HdeS
Obrazek użytkownika Tylman
11 lat temu generał wiedział dużo o przekrętach w zamówieniach wojskowych. Moim zdaniem należy to uwzględniać, jako możliwy kontekst tej śmierci.   Generał Petelicki – dlaczego go zabito?
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony