Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika ooone
11 lat temu ooone: To escape odium of ooone: To escape odium of being called Red Beet, I'm giving something more intellectual for a change. This is from skit by a stand-up comedy guy I once saw. A Hospital. Newborn babies lie in the room. Two of them look at each other. 80 years later. Also in a hospital. Two old guys lie in the room. They look at each other. One says: So, what do you think? Podarujmy sobie odrobinę szowinizmu ;)
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ooone
11 lat temu ooone: Jestem wystarczajaco ooone: Jestem wystarczajaco gruboskorny. Recently, I came up with a joke of my own. Young sheik has a wedding with twelve virgins. You know, beautiful mosque, white and light green colors... But then, how is it? Do his friends wish him: Have a good one? Podarujmy sobie odrobinę szowinizmu ;)
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ooone
11 lat temu ooone: Yeah, Adam was just a ooone: Yeah, Adam was just a dry run. And now we all have to suffer... Podarujmy sobie odrobinę szowinizmu ;)
Obrazek użytkownika Andrzej.A
Obrazek użytkownika ooone
11 lat temu ooone: Dzieki! ooone: Dzieki! BITWY POLSKIEGO WRZEŚNIA BITWA POD KOCKIEM
Obrazek użytkownika wilk na kacapy
Obrazek użytkownika ooone
11 lat temu ooone: Najpierw erratum. ooone: Najpierw erratum. Ostatnie slowo mojego wpisu powinno byc: "tozsamosci". Dziwi mnie wyrazna wrogosc w wypowiedziach. Ze dochodze swojego "prawa" albo chocby interesu, to to jest przyjmowane jako cos zlego?! Co za niewolnicza mentalnosc! Jesli taka mentalnosc przewaza wsrod dzisiejszych Polakow, to nic dziwnego, ze zachowuja sie jak lemingi. Dziekuje proxeni. Do Niepoprawnych. Protestuje!
Obrazek użytkownika matka trzech córek
Obrazek użytkownika ooone
11 lat temu ooone: Jestem kleeberczykiem ooone: Jestem kleeberczykiem drugiego pokolenia. Moj ojciec, wtedy podporucznik rezerwy Wojska Polskiego, wzial udzial w ataku na folwark Annopol, w skladzie 135 pp. Pulk, bedacy w odwrocie przez miesiac wrzesien, stopnial bardzo pokaznie. Glownym powodem byla dezercja zolnierzy Ukraincow i Bialorusinow. Smutnym faktem jest znikniecie dowodcy pulku w stopniu pulkownika, ktorego nazwisko laskawie pomine. Major Nowicki objal po nim dowodztwo. Drugim powodem byly straty, jakie pulk poniosl przechodzac grobla przez jakies poleskie bagno. Nadlecialy sowieckie samoloty i, mimo ze oficerowie powstrzymali zolnierzy od otwarcia do nich ognia, ogniem koszacym dokonaly spustoszenia w latwym na grobli celu. Tak wiec, w chwili wydania rozkazu do ataku na Annopol, 135 pp byl juz de facto batalionem i moj ojciec dowodzil plutonem, ktory de facto byl druzyna. Wyszli do ataku, bedac w polowie drogi do pozycji niemieckich, w otwartym polu, dostali ogien z nie wykrytych karabinow maszynowych. Oddzial zalegl. W tej sytuacji dowodca, mjr Nowicki wydal nieregulaminowy rozkaz wycofania sie "kazdy na wlasna reke". Moj ojciec czolgal sie wykorzystujac bruzde w ziemi, az dostal sie za niewielkie wzgorze, poza zasieg ognia. Mundur na plecach podziurawiony byl jak sito. Rozbity oddzial stracil kontakt z reszta sil. Mjr Nowicki zebral te resztki i, praktycznie, rozwiazal oddzial. Zrobil to w ten sposob, ze nieoficjalnie poprosil oficerow, zeby pojedynczo udawali sie do lesniczowki, w ktorej stal, i odmeldowywali sie. Przyjmowal te meldunki - jak mi to ojciec opowiadal - placzac. Po tym jest cala historia, jak ojciec, unikajac niewoli, w chlopskim ubraniu i na chlopskim wozie, z kolega ze swoich stron, odbyli wedrowke spod Kocka do Debicy. Ktorej to historii nie bede tu relacjonowal. 135 pulk piechoty, mimo przeciwnosci, odbyl kampanie z honorem. I, praktycznie, zostal zniszczony w walce. W latach siedemdziesiatych zaistnial, w mojej rodzinnej Lodzi, Klub Kleeberczykow przy ZBoWiD. Prezesem byl znany w miescie lekarz wojskowy, internista, plk dr Tadeusz Mockallo, przyjaciel mojego ojca i, tak sie sklada, moj ojciec chrzestny. Co roku urzadzane byly wycieczki do Kocka i okolicy. Msza sw. odprawiana byla w kosciele karmelitow w Woli Gulowskiej i uroczyste zebranie odbywalo sie na rynku w Kocku. Uczestniczylem trzykrotnie. Dziekuje Aleszummowi za przypomnienie tej ostatniej bitwy Wrzesnia, ktora odbyla sie juz w pazdzierniku i ktora jest tak wazna w historii mojej rodziny. BITWY POLSKIEGO WRZEŚNIA BITWA POD KOCKIEM
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ooone
11 lat temu ooone: Po "katastrofie" ooone: Po "katastrofie" smolenskiej, nagle na pn polkuli zapanowala nigdy przedtem i nigdy potem nie wystepujaca zima wulkaniczna. Uratowala ona vipow Zachodu od ponizenia, jakim bylby udzial w pogrzebie pierwszego po wojnie prawdziwego prezydenta Polski. Pluje na nich. Zima nuklearna (5)
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika ooone
11 lat temu ooone: Now in English. I ooone: Now in English. I have tendency, sometimes, to say something what is really off... It happened recently, I was in presence of two ladies, my co-workers. They were relating to each other stories about their pets, little puppies and kittens. In conclusion, they both agreed, that there is something so nice and cute in these furry little critters... Here I entered the chat and said: Yeah! I totally agree! This is why I love women... They laughed, but I wasn't sure if it was genuine laughter, or laughter to avoid awkward situation... Podarujmy sobie odrobinę szowinizmu ;)
Obrazek użytkownika nurni
Obrazek użytkownika ooone
11 lat temu ooone: To teraz juz ćwikła ooone: To teraz juz ćwikła jestem. Wiec jeszcze jeden: W centrali kombinatu trwa wazna narada produkcyjna. Sekretarka, w recepcji, przed drzwiami na sale obrad, odbiera telefon. "Bardzo pilne! Prosze wywolac do telefonu dyrektora Kotasa!" Sekretarka wchodzi wiec na sale i oglasza: "Dyrektor Choj proszony do telefonu!" Podarujmy sobie odrobinę szowinizmu ;)
Obrazek użytkownika Gawrion
Obrazek użytkownika ooone
11 lat temu ooone: Jak kobiety ooone: Jak kobiety opowiadaja kawaly. Pani uslyszala kawal "Jak zlapac strusia". Facet, musi byc lysy, zakopuje sie na pustyni w piachu, tak zeby mu bylo tylko glowe widac. Przychodzi strus. Widzi wystajaca z piasku lysine i mysli ze to jajko. Wiec siada, zeby je wysiadywac. Wtedy facet szybko rekoma lapie strusia. Pani wrocila do siebie i opowiada swoim, jaki kawal uslyszala. "Jak zlapac strusia". Lysy facet zakopuje sie na pustyni w piasku, tak zeby mu bylo tylko jajka widac. Przychodzi strus, patrzy: "O! Jajka!" Wiec siada, zeby wysiadywac... Zaraz, zaraz... Ale dlaczego ten facet byl lysy? Podarujmy sobie odrobinę szowinizmu ;)
Obrazek użytkownika stronnik

Strony