Komentarze użytkownika

Kiedysortuj rosnąco Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika panMarek
3 lata temu Wszyscy – dosłownie – Wszyscy – dosłownie – zapominają, że cały czas Polska jest królestwem a od 1 kwietnia 1656 roku obraną przez wszystkie stany królową jest Maryja. Matka Boża jest Królową Polski lege artis. Matka Boża jest również de iure Królową Korony Polskiej i Wielką Księżną Litewską. Zapamiętajcie: dopóki nie popędzimy tych wszystkich drapichrustów to nie przywrócimy godności Królestwu Maryi. Co do prezydenta to nie prezydent tylko regent. Reszta won! Tekst ślubów lwowskich ************ Wielka człowieczeństwa Boskiego Matko i Panno! Ja, Jan Kazimierz, Twego Syna, Króla królów i Pana mojego, i Twoim zmiłowaniem się król, do Twych Najświętszych stóp przychodząc, tę oto konfederacyję czynię: Ciebie za Patronkę moją i państwa mego Królową dzisiaj obieram. Mnie, Królestwo moje Polskie, Wielkie Księstwo Litewskie, Ruskie, Pruskie, Mazowieckie, Żmudzkie, Inflanckie i Czernihowskie, wojsko obojga narodów i pospólstwo wszystko Twojej osobliwej opiece i obronie polecam, Twojej pomocy i miłosierdzia w teraźniejszym utrapieniu królestwa mego przeciwko nieprzyjaciołom pokornie żebrzę… A że wielkimi Twymi dobrodziejstwy zniewolony przymuszony jestem z narodem polskim do nowego i gorącego Tobie służenia obowiązku, obiecuję Tobie, moim, ministrów, senatorów, szlachty i pospólstwa imieniem, Synowi Twemu Jezusowi Chrystusowi, Zbawicielowi naszemu, cześć i chwałę przez wszystkie krainy Królestwa Polskiego rozszerzać, czynić wolą, że gdy za zlitowaniem Syna Twego otrzymam wiktoryę nad Szwedem, będę się starał, aby rocznica w państwie mym odprawiała się solennie do skończenia świata rozpamiętywaniem łaski Boskiej i Twojej, Panno Przeczysta! A że z wielkim żalem serca mego uznaję, dla jęczenia w presji ubogiego pospólstwa oraczów, przez żołnierstwo uciemiężonego, od Boga mego sprawiedliwą karę przez siedem lat w królestwie moim różnymi plagami trapiąca nad wszystkich ponoszę, obowiązuje się, iż po uczynionym pokoju starać się będę ze stanami Rzeczypospolitej usilnie, ażeby odtąd utrapione pospólstwo wolne było od wszelkiego okrucieństwa, w czym, Matko Miłosierdzia, Królowo i Pani moja, jakoś mnie natchnęła do uczynienia tego wotum, abyś łaską miłosierdzia u Syna Twego uprosiła mi pomoc do wypełniania tego, co obiecuję. ************ Jest oczywiste, że Jezus Chrystus nigdy nie należał do narodu Izraela, bo po pierwsze jako takiego nie było go wtedy a po drugie i ważniejsze – co wynika z Jego słów zapisanych w Ewangeliach – był jakby zawsze ponad wszystkimi, co znakomicie charakteryzują (między innymi) zapisane Jego słowa jako opinia niezależnego obserwatora ” MÓWI JAKBY MIAŁ WŁADZĘ”. Mówi jakby miał władzę, bo JEST BOGIEM! Istotnie – miał i ma. I to nie darowaną, dzierżawioną, ale realną i wieczną. Wobec niej wszelkie ludzkie zależności nikną. To prawda, że życiem to przypłacił – ale tylko na chwilę. Warto, więc być blisko Niego, pamiętając o przestrodze: Cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Pan nasz Jezus Chrystus urodził się z Maryi dziewicy której drugie imię to Niepokalane Poczęcie, co wyjawiła ludziom w Lourdes poprzez niepiśmienne dziecko, Bernadetę Soubirou. Można powiedzieć, że Jezus Chrystus w sensie kulturowym był żydem zaś w sensie genetycznym nie – ze względu na niepokalane poczęcie NMP. Niepokalanie poczęta znaczy nie za przyczyną swego ojca św. Joachima i matki św. Anny tylko za wyłączną przyczyną Ducha Świętego. Chodzi o to, że Bóg nie mógł się narodzić z kobiety skażonej grzechem przez szatana, dlatego Jego Matka musiała być Nowym Stworzeniem, świętą od chwili samego poczęcia. I tak było – patrz na objawienie w Lourdes czy w Gietrzwałdzie. Powiem więcej. Narodził się w grocie, bo nie mógł w gospodzie. Bóg niczego nie zawdzięcza człowiekowi. Jest odwrotnie. To my wszystko Mu zawdzięczamy i powinniśmy co dzień okazywać należytą wdzięczność. Na dzisiaj starczy, Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo Stanisław Michalkiewicz/cyt. 1 Kiedyś było inaczej – o czym świadczą lwowskie kościoły, na czele z katedrą, w której król Jan Kazimierz 1 kwietnia 1656 roku ogłosił Matkę Boską Królową Korony Polskiej – a zatem i Wielką Księżną Litewską, bo po Unii Lubelskiej obydwa tytuły były ze sobą związane. Jak już wspominałem, nie był to akt wyłącznie religijny, ale i państwowy, bo podkanclerzy Stefan Koryciński wygłosił tzw. deklarację obioru, „w imieniu rządców, dostojników i wszystkich ludów królestwa tego”. Ta deklaracja została zarejestrowana w grodzie, co według ówczesnego prawa odpowiadało ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw. W dodatku Pius XII w 1950 roku ogłosił dogmat o wniebowzięciu Matki Bożej – że została wzięta do nieba „z duszą i ciałem” – co oznacza, że w Jej przypadku nie nastąpiło rozdzielenie duszy z ciałem, co normalnie oznacza śmierć. Zatem akt z 1 kwietnia 1656 roku nie dotyczy osoby zmarłej, tylko żyjącej, a ponieważ nie został on uchylony przez żadną władzę, ani polską, ani obcą – abstrahując już od kompetencji władzy obcej w tej sprawie – to znaczy, że Polska jest monarchią, a ci wszyscy prezydenci – tylko rodzajem regentów. Tymczasem poczynają oni sobie, jakby nie byli regentami i taki na przykład prezydent Lech Kaczyński ratyfikował traktat lizboński, amputujący Polsce ogromny kawał suwerenności, nawet nie próbując zasięgnąć opinii Królowej w tej sprawie. Toteż nic dziwnego, że mogła poczuć się dotknięta tym lekceważeniem, z czego powinniśmy wyciągnąć wnioski i się opamiętać z tą demokracją. Tymczasem demokrację zachwalają nawet niektóre osoby duchowne, co sprawia, że Kościół na własne życzenie staje się bezradny wobec ofensywy sodomitów – być może nawet inspirowanej przez Żydów – by w ten sposób wywołać w Polsce konflikt zastępczy, odwracający uwagę narodu od największego zagrożenia, jakie zawisło nad nim od 1939 roku, w postaci okupacji żydowskiej. Stanisław Michalkiewicz/ cyt. 2 Jak się dowiedziałem, tylko środowiska narodowe zapowiedziały pikietę pod Ambasadą Stanów Zjednoczonych w Warszawie – ale obawiam się, ze ta demonstracja nie będzie miała wpływu na podpisanie tej ustawy przez prezydenta Trumpa – bo niby dlaczego miałby jej nie podpisywać, skoro polskie władze udają, ze ta sprawa ich absolutnie nie obchodzi? Za to 2 maja przewidziana jest wielka uroczystość w postaci Elekcji Chrystusa na Króla Polski. Ciekawe, że wybór Chrystusa na króla Polski już raz został dokonany z udziałem prezydenta Dudy i innych dygnitarzy, ale organizatorzy Elekcji najwyraźniej muszą uważać tamten akt albo za nieważny, albo za niewystarczający. Problem polega na tym, ze elekcja odbędzie się w sytuacji dla Polski kłopotliwej a to ze względu na wspomnianą amerykańską ustawę. Ale nie tylko ze względu na nią. Polska bowiem ma już Królową, w osobie Matki Bożej, która została obrana na polski tron za panowania Jana Kazimierza. Dogmat Kościoła katolickiego o wniebowzięciu Najświętszej Marii Panny oznacza, ze ów akt obioru nie dotyczył osoby zmarłej, tylko Osoby Żyjącej – w co muszą wierzyć przynajmniej katolicy. W takiej sytuacji jak wytłumaczyć fakt ratyfikacji traktatu lizbońskiego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który to traktat amputował Polsce ogromny kawał suwerenności państwowej. O ile mi wiadomo, Królowa nie została w tej sprawie nawet skonsultowana i mogła potraktować to jako zniewagę nie tylko ze strony Sejmu, który upoważnił prezydenta do ratyfikacji tego traktatu, jak i ze strony prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który ten traktat ratyfikował. A i teraz – jak przedstawić Chrystusowi Królowi ultimatum, jakie wobec Polski wysunął niemiecki owczarek Franciszek Timmermans? Czy Polska powinna spełnić postawione warunki, czy też przejść nad nimi do porządku? Być może kontakt z Królem może być utrudniony, ale takie trudności nie powinny nikogo zwalniać z obowiązku wysłuchania królewskiej woli. Laudetur Iesus Christus et Maria semper Virgo -1 FAŁSZERSTWO W WYKONANIU MAŁGORZATY KIDAWY-BŁOŃSKIEWJ
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
3 lata temu Kard. Stefan Wyszyński ... "To, do czego kardynał Wyszyński przygotowywał Polaków przez kilkadziesiąt lat, zaczęło się spełniać na jego oczach w 1980 roku. Przeczucie tego zwycięstwa miał wcześniej, kiedy 16 października 1978 roku został wybrany na papieża Polak, Karol Wojtyła. Prymas widział w tym znak zwycięstwa Matki Najświętszej, którą zapowiadał umierający prymas Hlond. Widział je na placu Zwycięstwa w Warszawie 2 czerwca 1979 roku, gdy papież Polak wołał do Ducha Świętego o odnowę oblicza ziemi, polskiej ziemi. - W tym momencie nie mogłem ani myśleć, ani się modlić - wyznał później Wyszyński. - Skupiłem się tylko na jednym: jak opanować wzruszenie, bo uprzytomniłem sobie, że spełnia się na moich oczach proroctwo Augusta Hlonda, wypowiedziane przez niego na łożu śmierci, że przez Matkę Bożą przyjdzie zwycięstwo. A my tu jesteśmy w miejscu, które komuniści nazwali placem Zwycięstwa, i na tym placu pod ich rządami, przed krzyżem, który oni sami postawili, polski papież odprawia Świętą Ofiarę. - Na tym placu swymi chłopięcymi oczyma oglądałem potężny sobór, który został postawiony na złość Polakom jako znak zwycięstwa prawosławia nad Kościołem katolickim, caratu nad dążeniami wolnościowymi narodu. - To wydarzenie pozostanie na zawsze w świadomości narodu, który wie, co zawdzięcza Kościołowi i jego Głowie - Chrystusowi." -4 Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o Billu Gatesie i depopulacji, ale baliście się zapytać
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
3 lata temu PiS naznaczył maseczkami jak Eichmann żółtymi gwiazdami Od pamiętnego czwartku żydostwo uatrakcyjniło polskim gojom życie i naznaczyło ich maseczkami tak jak Adolf Eichmann naznaczył żydów żółtymi gwiazdami w okresie II WŚ. Ciekawe, czy dumny naród polski polubi swoich ciemiężycieli, tak jak Żydzi w Gettach w początkowej ich fazie, kochali Niemców? Przypomnę, że wszyscy bali się Antychrysta, który miał przyjść w grzybach atomowych, z hukiem … a przyszedł po cichu, z pokrążonymi oczami, od tyłu … jak Łukasz Szumowski, pogromca (pięć osób) Kościoła Chrystusowego. Zapamiętajcie: sprytki pustynne zawsze dla jaj dobierają sobie odpowiednich podwykonawców: w PRL był Adam Glazur ministrem budownictwa, Leon Kłonica był ministrem rolnictwa. W III RP ministrem zdrowia jest Łukasz Szumowski, bo to wszystko opiera się na szumie i szumowinie. Zwrócę też uwagę i przypomnę, że skoro rząd PiS wmawia, że „mamy epidemię” (Holecka w Dzienniku 19:30 powiedziała: „mamy narodową pandemię”), to podczas każdej epidemii – od czasów wczesnego średniowiecza – wszystkie narody nie tylko „przyglądały” się bacznie sprytom pustynnym ze szczególną starannością ale też często robiły im bieg z przeszkodami czy inny maraton. Korzystajmy i my z tej nauki naszych przodków. Minister Łukasz Szumowski – człowiek bez życiorysu – (życiorys za Wikipedia: „Urodził się 3 czerwca 1972 w Warszawie. W 1997 ukończył studia na Akademii Medycznej w Warszawie.”) już dobrze wie co go czeka od Karzącej Ręki Narodu Polskiego, bo poci się na treningach i w walce z wirusem! Wie, że służenie sprytkom pustynnym to równia pochyła i będzie z nim już tylko gorzej. Oni są tak głupi, że nie wiedzą, że nie pomogą im te ostatnie podwyżki po 700 zł dla policji i 1000 zł dla wojska. Podwyżki jak za komuny dla ZOMO. -4 Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o Billu Gatesie i depopulacji, ale baliście się zapytać
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
3 lata temu Kompletne pomylenie pojęć z tym Billem Gatesem Kompletne pomylenie pojęć z tym Billem Gatesem i niepotrzebny szum mający przykryć działania miejscowych sprytków pustynnych. Polaków gnębi ich własny rząd różnymi milicjami jawnymi i tajnymi oraz dwupłciowymi (jak pisał Norwid) które z kilometra potrafią wypatrzeć brak maseczki nawet u dzieciaczka i wlepić mandat 500 zł a na stawiających opór mają kajdany, rzut na glebę … i Sanepid z karą 30 000 zł dla opornego Tubylca. To Wasz rząd, wybrany przez Was i Wasze rodziny i znajomych (jak nie z PO to z PiS w cyklu 8 letnim) gnębi ludność tubylczą a nie żaden Wiliam Gates. Wiliam Gates nie ma z tym nic wspólnego, że Wasz rząd zamknął Was w waszych mieszkaniach/celach w ramach samo-uwięzienia i jesteście w większości bardzo zadowoleni. Nie spotkałem jeszcze nikogo w moim otoczeniu co by to potępił czy choćby skrytykował. „Ludzie głosujący na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami, są ich wspólnikami” – twierdził George Orwell. Te słowa też warto pamiętać. Jak będą szczepić przymusowo bydło w Polsce to zrobi to Wasz rząd przez Was wybrany a nie żaden Wiliam Gates ze swoją Pindą. Wróćcie do logicznego myślenia zamiast odbijać się od ściany do ściany tymi nadętymi przez propagandę głowami. Z serca Wam tego życzę, choć wiem, że raz wybite polskie geny w latach 1939 – 1963 nigdy nie wrócą i pewnie się nie odtworzą w formie tamtych dzielnych Polaków. Koniec kropka. Albo inaczej – może dotrze. Zacznijmy od początku. To Sejm powołuje rząd a nie Bill Gates. Sejm wybiera miejscowy lud – w większości polski – więc kto odpowiada za każdy rząd powoływany przez Sejm? Lud miast i wsi odpowiada i zarazem ponosi konsekwencje swojej wyborczej głupoty popełnianej cyklicznie w co 4/5 lat w każdych wyborach. Dowodem na moją poprawność myślenia i pisania jest rząd Białej Rusi pana Aleksandra Łukaszenki. Bill Gates może mu naskoczyć od 28 lat zaś Soros omija Białoruś szerokim łukiem coby kopa nie zaliczyć. Wystarczy normalny prezydent patriota a wszystkie problemy występujące w III RP związane z nieidentyfikowaniem się „wybrańców” ludu ze swoim państwem nie występują. Białoruś jest tego wymownym przykładem. „Ludzie głosujący na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami, są ich wspólnikami” – twierdził George Orwell. Te słowa też warto pamiętać. Winny wszystkiemu jest oczywiście ciemny lud który od 30 lat miota się w każdych wyborach od ściany do ściany głosując na coraz to nowy wynalazek bezpieki. Teraz też nasadzą go „na dudę” i będzie lud miał za 5 lat Polin. Tak się skończy. -3 Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o Billu Gatesie i depopulacji, ale baliście się zapytać
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
3 lata temu Droga Pani "Verito" zapraszam na www.ekspedyt.org - tam jest normalnie. Ostatnio nawet Panią cytowałem: https://www.ekspedyt.org/2020/04/21/kary-i-nagrody-w-wychowaniu-dzieci/ 1 Rozmowa Burka z Taskiem
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika panMarek
3 lata temu Droga Pani "Verito" zapraszam na www.ekspedyt.org - tam jest normalnie. Ostatnio nawet Panią cytowałem: https://www.ekspedyt.org/2020/04/21/kary-i-nagrody-w-wychowaniu-dzieci/ -2 Wielka polityka w piaskownicy
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika panMarek
3 lata temu Droga Pani "Verito" zapraszam na www.ekspedyt.org - tam jest normalnie. Ostatnio nawet Panią cytowałem: https://www.ekspedyt.org/2020/04/21/kary-i-nagrody-w-wychowaniu-dzieci/ -2 Premier Morawiecki – Piotr Patkowski, trafna nominacja na vice ministra finansów ?.
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika panMarek
3 lata temu GDY PAN MÓWI DO SERCA GDY PAN MÓWI DO SERCA Do Soboru Watykańskiego II jest odniesienie we wspaniałej książce „GDY PAN MÓWI DO SERCA” której autorem jest ks. Gaston Courtois. W niej zapisywał swoje myśli - niejako pod dyktando Pana - w notesie, który zawsze miał przy sobie. Zwyczaj ten podtrzymywał przez wiele lat. Nie skąpił dzielenia się Bożymi myślami, które zdawał się słyszeć w swoim sercu. Kiedy jednak, z nutą zazdrości, ktoś mówił mu: „To wielki zaszczyt, że Pan do Księdza tak przemawia!", wzbraniał się, mówiąc, że nie słyszy żadnych „głosów". „Wyrażam tylko własnymi słowami to, co zdaje mi się, że On chciałby mi powiedzieć" - tłumaczył. Sam przy tym powątpiewał w autentyczność Bożego głosu zawartego w jego zapiskach, o czym świadczy choćby notatka sporządzona podczas rekolekcji w 1959 roku: Czego się lękasz? Iluzji? Ależ z doświadczenia wiesz, że jeśli moje słowa zgodne są z tym, co zostało zapisane w Ewangeliach, i jeśli ponadto pomagają ci one ćwiczyć się w pokorze, posłuszeństwie, oderwaniu się od tego świata, w hojności i miłości bliźniego, jeśli jeszcze bardziej jednoczą cię ze Mną, to czegóż się bać? Moje słowa są DUCHEM i ŻYCIEM. Wzbudzają w duszy dobrą wolę, którą same oznaczają. Drzewo poznaje się po owocach. Nawracaj się nieustannie. Niech to postanowienie będzie największym owocem tych rekolekcji. Patrz na Mnie. Mów do Mnie. Słuchaj Mnie z miłością, abyś stawał się chociaż trochę podobny do Mnie. Ja zajmę się resztą. Czyż nie zdążyłeś się już przekonać, że w dziesięć minut mogę wlać ci do serca więcej światła niż najmądrzejsze książki? Te bowiem, które naprawdę są coś warte, zanim je napisano zostały wcześniej przemodlone. Tylko takie książki są echem moich własnych słów. Zadawaj Mi pytania. Odpowiem ci na swój sposób i kiedy uznam to za stosowne, ale bądź pewien, że otrzymasz odpowiedź, która będzie ci światłem i siłą. Odpowiedź na temat stanu Kościoła po Soborze Watykańskim II jest jasna. tu to odniesienie: [241.] Pod wpływem promieni płynących z Eucharystii twoja dusza ubogaca się moją obecnością - rzekłbym nawet, że nasyca się moją wonią. Twoim zadaniem jest się nią nasycać, długo ją w sobie przechowywać i roztaczać tę miłą woń wokół siebie. Czy jest coś cichszego i zarazem bardziej przenikliwego niż woń? Usłyszawszy w tych dniach [czyli po Soborze Watykańskim II - przyp. tłum.] dość częstą krytykę przeciwko Godzinom Świętym, wystawianiu Najświętszego Sakramentu, zapytałem Jezusa, co o tym myśli.] Nie dla siebie, lecz dla was pragnę być wystawiany w Sakramencie mojej Eucharystii, żebyście mogli na Mnie patrzeć. Lepiej niż ktokolwiek z was wiem, jak bardzo wasza wiara potrzebuje skupić się na znaku wyrażającym rzeczywistość boską. Trudno jest wam Mnie adorować, jeśli wasze spojrzenie wiary nie ma oparcia w patrzeniu na konsekrowaną Hostię. Wynika to ze słabości ludzkiej natury i jest całkowicie zgodne z prawami psychologii. Wyrażanie uczuć wzmacnia je a oprawa liturgiczna, choćby najskromniejsza, jak zapalenie świateł, okadzenie i śpiewy pomagają duszy w wierze lepiej uświadomić sobie, choćby ta świadomość była bardzo niedoskonała, transcendentną obecność Boga. Działa tu prawo Wcielenia: żyjecie jeszcze na ziemi, nie jesteście czystymi duchami obdarzonymi doskonałą inteligencją. Dlatego trzeba, żeby w wyrażaniu miłości i we wzrastaniu w niej uczestniczyło także ciało i psychika. Niektóre dusze zostały obdarzone szczególnymi łaskami i mogą się bez tego udziału obejść. Dlaczego jednak odmawiać rzeszom ludzi dobrej woli tego, co pomaga im lepiej się modlić, ściślej się jednoczyć i goręcej kochać? Czyż w ciągu wieków nie okazywałem wam często i na różne sposoby, że podobają Mi się te wszystkie zewnętrzne środki ułatwiające licznym duszom uczenia się szacunku do Mnie i rozpalające w nich gorętszą miłość ku Mnie? Czy myślicie, że pod pretekstem radykalnych uproszczeń [liturgii - przyp. tłum.} unikniecie faryzejskiego uważania się za lepszych od innych? Czy myślicie, że przez to bardziej wzrośnie wiara i miłość ludzi prostych, którzy chcą przychodzić do Mnie z sercem dziecka? Ludzie potrzebują atmosfery świętowania i zewnętrznych obrzędów, które za pośrednictwem uczuć docierają do umysłu i dają na ziemi przedsmak wiecznych zaślubin, za którymi wszyscy tak bardzo tęsknią. [319.] Kościół przeżywa obecnie kryzys. Tak jest zawsze, gdy chrześcijanie nie dość wzywają pomocy mojej Matki. Dlatego jeśli ty i twoi bracia, którzy zrozumieliście, jak ważne jest Jej pośrednictwo, będziecie gorąco modlić się za wstawiennictwem Maryi w imieniu tych, którzy o tym zapomnieli, kryzys Kościoła wkrótce zostanie pokonany. -3 DIABELSKA REGULACJA
Obrazek użytkownika panMarek
Obrazek użytkownika panMarek
3 lata temu A w parafii u św. Andrzeja A w parafii u św. Andrzeja Apostoła na Chłodnej, u ks. proboszcza prałata dr Leszka Slipka w Warszawie zanotowałem samym sobą następującą statystykę: 5 tygodni temu – 11 wiernych + ja 4 tygodnie temu – 11 wiernych + ja 3 tygodnie temu – ja na zewnątrz pod zamkniętymi drzwiami głównymi przy lewym zawiasie 2 tygodnie temu – ja na zewnątrz pod zamkniętymi drzwiami głównymi przy lewym zawiasie 1 tydzień temu (Wielkanoc) – 4 wiernych + ja 1 tydzień temu (Wielkanoc) – 1 wierny + ja dzisiaj 19.04.20 – ja na zewnątrz pod zamkniętymi drzwiami głównymi przy lewym zawiasie ... taka jest nasza wiara ... Bóg, Jego istnienie i obecność w świecie i w życiu ludzi była i jest dla mnie czymś tak oczywistym, jak woda, ogień czy powietrze - ks. prof Waldemar Chrostowski Św. Augustyn: Jeżeli Bóg w życiu jest na pierwszym miejscu, wszystko znajdzie się na właściwym miejscu. Zacznijcie dziękować Bogu, za to co macie, i wtedy da wam to, czego wam brakuje. Cytat nr 77 z "Dzienniczka" św. Siostry Faustyny: Ciemności i pokusy. „Wtenczas padałam twarzą na ziemię przed Najświętszym Sakramentem i powtarzałam te słowa: Chociażbyś mnie zabił, ja Ci ufać będę.” Diabeł nie jest samowystarczalny, zło nie jest samowystarczalne i zawsze zbudowane być musi z dobrych elementów. To złe uporządkowanie czyni je złymi. P.S. Jak pisało w 1890 roku jezuickie wydawnictwo Civilta Cattolica: “Jeśli jakiś kraj oddala się od Boga, poddaje się rządom sprytków pustynnych -3 DIABELSKA REGULACJA
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika panMarek
3 lata temu Kompletne pomylenie pojęć z tym Billem Gatesem Kompletne pomylenie pojęć z tym Billem Gatesem i niepotrzebny szum mający przykryć działania miejscowych sprytków pustynnych. Polaków gnębi ich własny rząd różnymi milicjami jawnymi i tajnymi oraz dwupłciowymi (jak pisał Norwid) które z kilometra potrafią wypatrzeć brak maseczki nawet u dzieciaczka i wlepić mandat 500 zł a na stawiających opór mają kajdany, rzut na glebę … i Sanepid z karą 30 000 zł dla opornego Tubylca. To Wasz rząd, wybrany przez Was i Wasze rodziny i znajomych (jak nie z PO to z PiS w cyklu 8 letnim) gnębi ludność tubylczą a nie żaden Wiliam Gates. Wiliam Gates nie ma z tym nic wspólnego, że Wasz rząd zamknął Was w waszych mieszkaniach/celach w ramach samo-uwięzienia i jesteście w większości bardzo zadowoleni. Nie spotkałem jeszcze nikogo w moim otoczeniu co by to potępił czy choćby skrytykował. „Ludzie głosujący na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami, są ich wspólnikami” – twierdził George Orwell. Te słowa też warto pamiętać. Jak będą szczepić przymusowo bydło w Polsce to zrobi to Wasz rząd przez Was wybrany a nie żaden Wiliam Gates ze swoją Pindą. Wróćcie do logicznego myślenia zamiast odbijać się od ściany do ściany tymi nadętymi przez propagandę głowami. Z serca Wam tego życzę, choć wiem, że raz wybite polskie geny w latach 1939 – 1963 nigdy nie wrócą i pewnie się nie odtworzą w formie tamtych dzielnych Polaków. Albo inaczej – może dotrze. Zacznijmy od początku. To Sejm powołuje rząd a nie Bill Gates. Sejm wybiera miejscowy lud – w większości polski – więc kto odpowiada za każdy rząd powoływany przez Sejm? Lud miast i wsi odpowiada i zarazem ponosi konsekwencje swojej wyborczej głupoty popełnianej cyklicznie w co 4/5 lat w każdych wyborach. Dowodem na moją poprawność myślenia i pisania jest rząd Białej Rusi pana Aleksandra Łukaszenki. Bill Gates może mu naskoczyć od 28 lat zaś Soros omija Białoruś szerokim łukiem coby kopa nie zaliczyć. Wystarczy normalny prezydent patriota a wszystkie problemy występujące w III RP związane z nieidentyfikowaniem się „wybrańców” ludu ze swoim państwem nie występują. Białoruś jest tego wymownym przykładem. „Ludzie głosujący na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami, są ich wspólnikami” – twierdził George Orwell. Te słowa też warto pamiętać. Winny wszystkiemu jest oczywiście ciemny lud który od 30 lat miota się w każdych wyborach od ściany do ściany głosując na coraz to nowy wynalazek bezpieki. Teraz też nasadzą go „na dudę” i będzie lud miał za 5 lat Polin. Tak się skończy. Koniec kropka. -4 Proszę i nalegam - podpiszcie petycję p-ko Fundacji Billa i Melindy Gates'ów!
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony