Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika kasianna
10 lat temu Mówi się, że Polacy są tylko mocni w gębie, że tylko potrafią politykować na imieninach u cioci i przed monitorem komputera. Takie woły łatwe do prowadzenia na rzeź. A tymczasem okazuje się, że jednak duch walki w narodzie nie znika - co widać w ilości osób uczestniczących pielgrzymce Radia Maryja czy w obchodach rocznicy 10 kwietnia. Jednak są w tym kraju ludzie myślący. Dobra wróżba na przyszłość! Widziałem Armię Pana Boga
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
10 lat temu Moje dziecko od najmłodszych lat było problemowe. To znaczy - nie dla mnie. Dla szkoły. Jasiek należał od zawsze do dzieciaków nadzwyczaj dociekliwych. Zadawał milion pytań, na które trzeba mu było udzielać rzetelnych odpowiedzi. Oczywiście dostosowanych do wieku. Na przykład - na wycieczce szkolnej ("zielona szkoła" w lesie z leśniczówką) jako jedyny zadawał leśniczemu pytania dotyczące rodzajów drzew i leśnych zwierząt. A w celu porównania trafności odpowiedzi korzystał z zabranej z domu książeczki o drzewach i leśnych zwierzętach. Miał jeszcze jedną wadę (po mamusi...) - nie uznawał autoryterów. Na to miano ktoś sobie naprawdę musiał zasłużyć. Zwykli nauczyciele i wychowawcy nie mieli na to szans. Stąd w szkole zyskał miano dziecka trudnego i problemowego. W celu odproblemowienia wysłano mnie z nim do poradni przyszkolnej. Tam bardzo wybitna pani pedagog wraz z jeszcze wybitniejszą panią psycholog przekazywały prawdy objawione podobnym mnie rodzicom nieprzeciętnych dzieci w celu uczynienia z nich ugrzecznionych aniołków (czytaj: przeciętniaków). Nakazano nam nabyć pewną bardzo mądrą książeczkę autorstwa bardzo mądrych amerykańskich psycholożek, które zdaje się nigdy nie posiadały rodziny. Matka z książeczki - chodząca cierpliwość i wzór cnót wszelakich, istna żona ze Stepford, aby dziecko zgasiło światło w pokoju używała jedynie słowa: ŚWIATŁO. I dziecko z książeczki to słowo ROZUMIAŁO bowiem natychmiast wyłączało zbędne oświetlenie. Moje było tępe albowiem NIE ROZUMIAŁO. A i ze mnie byłaby lepsza baletnica niż żona ze Stepford. Dość że po jakiejś półgodzinie prób stosowania zawartych w książeczce porad dałam sobie z tym tak zwany święty spokój, a książeczkę sprezentowałam pewnej bardzo ambitnej młodej mamie, której się wydawało, że wychowa idealnego aniołka, który zawsze będzie cudny, grzeczny i posłuszny. Ta... Widziałam kiedyś w akcji tego aniołka i jego mamusię. Idealne dziecko rzucało się po ziemi w celu wymuszenia jakiejś korzyści dla siebie, a idealna mamusia stała nad nim z mordem w oczach sycząc przeróżne ciężkie groźby... Ale to się działo w jeszcze tych nieodległych czasach, kiedy rodzice mieli wybór. Mogli tylko rozmawiać. Ale też mogli nawet zastosować kary cielesne (czasem niestety jeden klaps lepiej przemawia do rozumu niż milion mądrych słów). Obecnie można tylko mądrze przemawiać. I tworzyć przekonane o swojej wyższości potworki. Ostatni dozwolony sposób karania
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
10 lat temu E tam - nie demonizuj! Nic się większego nie stanie - PełO bez problemu wygra kolejne wybory. To był tylko samorząd - a samorząd nie zagrozi głównej władzy. Nawet gdyby za PiSem głosowała cała Polska - to i tak nie ma znaczenia. Dlaczego? Proste - bo serwery do głównych wyborów są w Rosji! Smutne - ale niestety prawdziwe... Dziś Elbląg, jutro... zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
10 lat temu Co za szczęście, że do przeglądania tekstów na niepoprawnych zasiadłam dopiero po obiedzie. Inaczej po tym tekście - rzuciłabym się na lodówkę! Aleś mi Pan smaku narobił! Najbliższe kotlety robię wg przepisu! Polska jest smaczna...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
10 lat temu Zabawa ze zdjęciami to zwykła taktyka. Ohydna - ale stosowana od zawsze. Wystarczy prześledzić zdjęcia np. Marcinkiewicza. Jak kochał PiS - w prasie zamieszczano zdjęcia na których wyglądał jak jakiś niedorozwój z wykrzywioną gębą. Ani jedno zdjęcie nie było normalne. Plus komentarze - nic nie wie, marionetka, przygłup, nie wiadomo skąd się wziął. Jak przestał kochać PiS - od razu zmiana - model, piękny, szczupły, wysportowany, mądry, układny, wychowany - cud, miód i orzeszki! Dla porównania - Janowicz osiągnął w turnieju dokładnie to samo co Agnieszka, też odpadł dokładnie w tym samym co i ona momencie. Ale - Janowicz jest cool. Więc są same zachwyty. Tyle że atak na Agnieszkę - to nie jest walka tylko z nią. To jest walka z tym wszystkim co ona reprezentuje - z jej poglądami - absolutnie niezgodnymi z ogólnie przyjętymi przez salon. Należy jedynie trzymać kciuki za Agnieszkę - by nie poddawała się i nadal była sobą! Perfidna manipulacja zdjęć Agnieszki Radwańskiej
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
10 lat temu Czarniawa ta wizja ale ja mam dwie czarniejsze: 1. cywilizacja gender - dzieci odebrane rodzicom i wychowywanie przez państwo. Dzieci pozbawione jakichkolwiek uczuć, przekonań, talentów. Społeczeństwo idealne do prowadzenia. 2. całkowita islamizacja - bez gejów i lesbijek, bez norm unijnych. Prawie ideał - mężczyźni to mężczyźni, a kobiety to kobiety. Ale - wszyscy również pozbawieni jakichkolwiek poglądów poza uwielbieniem dla Allacha. Nie wiem która z tych wizji jest czarniejsza - ale wszystko wskazuje na to, że jedna z nich się spełni. Chyba, że nastąpi jakiś cud - w stylu 3 wojna światowa i wszystko wróci na właściwe tory... Era Wodnika miała być erą oświecenia - to ja pikolę takie oświecenie! Prawo pierwszej nocy
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
10 lat temu Agnieszka jest sobą Nie kłania się SALONOWI, nie tańczy ze zwiezdami, nie wchodzi nikomu w ... Ma własne poglądy i się ich nie wstydzi. Gdyby chociaż lubiła peło, Sralikota albo innych komunistów - SALON by ją kochał. Tak jak rozpływa się nad udanymi lub nie występami boskiej Justyny z wielkimi ząbkami. Cóż - SALON jedzie na platformie. A że Agnieszka nie - tego jej darować nie potrafią. Czysty kretynizm - bo osiągnęła już więcej niż swego czasu Fibak. Wielka Radwańska i nędza mediów
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
10 lat temu Drogi Marcinie! Z rocznicą wypadków czerwcowych w Poznaniu jest tak jak z rocznicą Powstania Warszawskiego. Gdyby nie starania prezydenta miasta - Lecha Kaczyńskiego, a zwłaszcza uroczyste i mocno rozgłośnione obchody okrągłej 60 rocznicy, to do dzisiaj 1 sierpnia o godzinie 17 zatrzymywalibyśmy się tylko: ja, moja rodzina, kilku kierowców komunikacji miejskiej i paru trochę bardziej wiekowych mieszkańców stolicy, a o powstaniu byłaby tylko krótka wzmianka w lokalnym kurierze. Bo tak właśnie obchody Powstania Warszawskiego wyglądały co roku! Cóż - wypada tylko życzyć Poznaniowi takiego prezydenta miasta jakiego miała mieć szczęście (chociaż krótko) Warszawa. Oraz Polska. Niektórych ludzi jednak nie da się zastąpić... Rocznica wypadków Poznańskiego Czerwca
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
10 lat temu A islamskim terrorystą... okazał się ojciec Eureksjusz? Bo to imię ma jakieś takie dziwne... Ojciec Eureksjusz na tropie, część 4
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
10 lat temu Jobsharing... To pomysł własny czy z życia wzięte? Bo jak własny to - nie daj Boże! A jak z życia wzięte to - o mój Boże! Zaś co do wspomnianego "SUKCESU" to myślę, że Donek bardzo żałuje, że "miszczostwa" były w zeszłym roku a nie w tym. Bo cóś sondaże mu lecą. Ciekawe dlaczego? Jobsharing po polsku
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony