Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Treść jak treść... ... ale forma zupełnie niedopuszczalna. Język składa się ze zdań. Zdania należy oddzielać od siebie. Aby zachować moc przekazu, zdania powinny być krótkie i zwięzłe. Długie zdania powodują trudność w odbiorze tekstu. Autor pisze tekst nie rozdzielając zdań. Prawdopodobnie nie zadał sobie też trudu, żeby przeczytać to co napisał. Reasumując - dwie rady: - proszę pisać tekst posługując się pełnymi, ale możliwie krótkimi zdaniami, a zdania oddzielać od siebie zwyczajową kropką i zaczynać z dużej litery - proszę czytać to co się samemu napisało i poprawiać - medium elektroniczne znakomicie ułatwia tę czynność. Pozdrawiam, Młotek. pierwszą rozebrali drugą pobili i rozebrali i trzecia rozbiora
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Pomimo prześmiewczości... ... ten tekst uważam za jak najbardziej poważną analizę poglądów na ekonomię obecnej ekipy rządzącej. Oni naprawdę tak myślą. To jest przerażające. Dycha. Pozdrawiam, Młotek Dlaczego rząd postawił na kasyna a nie na stocznie, czyli ekonomia wg. Karpiniuka.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Bardzo dobry... ... podsumowujący całą sprawę tekst. Brawo za zebranie tych wszystkich informacji. Dycha! Pozdrawiam, Młotek MAFIA HAZARDOWA. KOLEJNA ODSŁONA; Aleksander Ścios
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Wszystkie imperia... ... mają jedną podstawę: gospodarkę, czyli ekonomię. Silna ekonomia warunkuje możliwość bycia imperium. Sama ekonomia nie wystarcza - proszę mnie dobrze zrozumieć. Ale jest podstawą. Czytałem taką dość dobrą książkę o ekonomicznych podstawach imperiów. Znajdę i podam autora oraz tytuł. Opisana tam jest historia imperialności od około XVII wieku. O Polsce jest tylko kilka zdań, jako że wtedy była już przykładem złych rządów i upadku. Co nie znaczy, że imperium Polskiego nie da się odbudowac. Krew mnie zalała, kiedy czytałem wywiad z tym ruskim specem od historii w Rzepie, tym od "plucia do kieliszka". Wprost powiedział, że Polska przegrała wyścig do bycia imperium z Rosją. Ja tam chętnie odbuduję Polskie imperium, żeby mi taki śmieć nie pluł do kieliszka. (Przepraszam za epitety - czasami mnie ponosi) Mamy unikalną szansę na odbudowę imperium - właśnie tu i właśnie teraz. Stare imperia leżą związane kiepską gospodarką i korupcją (Rosja) lub więzami poprawności politycznej i degrengolady moralnej (Europa). Teraz jest nasz czas. Najpierw gospodarka. Ale żeby ruszyć gospodarkę, trzeba zlikwidować układy partyjno biznesowe dławiące gospodarkę. JOW i deregulacja gospodarki (likwidacja koncesji, pozwoleń, uprawnień, korporacji) - to podstawa. Pozdrawiam, Rzut oka na rywalizaję między- imperialną w kontekscie sytuacji geopolitycznej Polski
Obrazek użytkownika DoktorNo
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Gnębienie przeciwników procesami prawnymi... ... do tej pory było standardowym sposobem działania "mainstreamowych" (czytaj: lewicowych) polityków i dziennikarzy. Prym wiedzie w tej działalności Gazeta Wyborcza. Opanowanie warsztatu procesowego przez polityków (i prawników) prawicowych to bardzo dobra wiadomość. Sprawna walka procesowa w sprawach o naruszanie dóbr osobistych to genialny sposób na ucywilizowanie lewicowych polityków i mediów. Spokojnie, powoli, przez lata, ale jednak - zlikwiduje się paszkwilancki styl, nachalną propagandę i pomówienia. A bez tych broni siła lewicowej propagandy bardzo mocno osłabnie. Dobrze się stało, szkoda, ze tak późno (takie procesy powinny być wytaczane i wygrywane jeszcze w latach dziewięćdziesiatych). No i kary dość mało dotkliwe - powinny naprawdę zaboleć albo utrudnić działalność propagandową czy polityczną. Potrzeba jeszcze bardziej zdecydowanej postawy prawnej i pewnej bezczelności w żądaniach zadośćuczynienia. Przegrane procesy Tuska i Niesiołowskiego
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Podkreślam... ... że w artykule nie chodzi o wojnę USA z Iranem, tylko siłowe zlikwidowanie Irańskiego programu nuklearnego przez IZRAEL (z cichym wsparciem ze strony USA). Jeśli do zaprezentowanych informacji dołożyć: wynegocjowaną za pośrednictwem USA zgodę Arabii Saudyjskiej na przelot izraelskich samolotów bojowych nad saudyjskim terytorium. trwające od kilku lat treningi pilotów izraelskich w zmasowanych misjach dalekiego zasięgu (w których biorą udział na raz setki samolotów) niestabilną sytuację wewnętrzną w Iranie, skazującą Irański rząd na silny radykalizm w celu odwrócenia uwagi niezadowolonego społeczeństwa od niewydolności gospodarczej i rażącej korupcji republiki islamskiej (a więc przymus ostrego kursu w polityce zagranicznej i szukanie celów zastępczych dla społecznego gniewu) deklaracje USA, że same siłą problemu Iranu nie rozwiążą, ale też nie będą w takim rozwiązaniu przeszkadzać swoim sojusznikom (czytaj Izraelowi) wkurzenie Izraela na prezydenta Obamę za skasowanie programu niewidzialnego supermyśliwca, który miał ułatwić - między innymi - atak na Iran. To rysuje się rzeczywiście obraz rosnącego prawdopodobieństwa zbrojnej likwidacji programu nuklearnego Iranu. Dla USA byłby to też znakomity argument do dalszych "negocjacji" z Koreą Północną. Skuteczny argument siłowy - z takim argumentami trudno dyskutować. -1 Czy będzie wojna z Iranem?
Obrazek użytkownika Henryk Dąbrowski
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Tak sobie czytam Wasze wpisy... ... i się zastanawiam. Problem jest taki, że nie mam telewizora i nie oglądam telewizji. Kiedyś oglądałem, więc pamiętam pana Broniarka. Cytuję z pamięci kilka słów w postach poniżej i powyżej: "dupek", "świński ryj", "skurwiel". Z waszych postów znowu bije jakaś taka zawziętość i nienawiść, przekonanie o własnej wyższości i ostre obelgi pod adresem różnych publicznych osób (których na szczęście nie znam). Ja staram się przypomnieć sobie swoje własne kategorie myślenia z czasów PRL. Staram się zrozumieć co powodowało, że ludzie tak masowo popełniali niegodziwości, takie jak opisywane w blogu zachowanie dziennikarzy. Otóż... taka była rzeczywistość, w której wyrastali. Ona promowała takie zachowania. Nagradzała. Ganiła inne (te które dzisiaj uznajemy za prawe i dobre). Promowała zło, prezentowała je jako dobro, a dobro przedstawiała jako zdradę i żenadę. Przecież sam byłem tak indoktrynowany w szkole - pewnie większość z nas była... a nie każdy ma fajnych, dobrych rodziców, którzy zaszczepią mu to co właściwe. Przeciwnie, ci rodzice też mogą być zidiociali, zindoktrynowani itepe. Ja jestem takim naiwnym człowiekiem, który wierzy, że ludzie są dobrzy i starają się czynić dobro. Jeśli czynią zło, robią to z pełnym przekonaniem i swiadomością, to zaraz potem popełniają samobójstwo - bo tak człowiek jest skonstruowany, że jeśli zaczyna sam siebie negatywnie oceniać, to wariuje albo się wiesza. Czy ktoś z Was był kiedyś jednoznacznie zły dla innego człowieka, znęcał się nad nim, był ostatnią świnią itepe, z pełną swiadomością tego co robi? To jest fizycznie niewykonalne. Musi istnieć usprawiedliwienie czy też konieczność takich działań. Uważam, że podstawowy problem to brak rozliczenia przeszłości - dania szansy tym wszystkim ludziom, którzy takie świństwa robili, żeby przyznali się do winy, wyrazili skruchę, przeprosili, zrozumieli, zadośćuczynili tym, których krzywdzili. Nawet żeby zrzucili w jakiś sposób część winy na system, którego przecież byli więźniami. Ale też trzeba dać im żyć dalej (no chyba że nazabijali mnóstwo ludzi i przywracamy karę śmierci - wtedy pod ścianę). Lżenie osób za ich plecami, takich osób które nie mają tutaj żadnej możliwości obrony i są mi zupełnie nieznane, budzi we mnie sprzeciw - kojarzy mi się raczej z tym, co robili ci opisywani dziennikarze w czasach głębokiej komuny, niż z próbą naprawienia obecnej sytuacji. Wolę rzeczową dyskusję i argumenty prezentujące co jest złe w postawie kogo, a nie używanie epitetów - dla mnie to dyskwalifikuje piszącego takie rzeczy. Coraz bardziej jestem zniechęcony do stylu publicystyki na naszym portalu. Pozdrawiam, Zdrada, kolaboracja ... owacja.
Obrazek użytkownika Dominik
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Wydaje mi się... ... że problemem w tym przypadku nie jest polityka NBP, tylko niska konkurencyjność polskiego rynku bankowego. Rynek zdominowany jest przez jeden, nieruchawy państwowy podmiot (PKO) i szereg banków zagranicznych, które chyba nie za bardzo interesują się naszą lokalną sytuacją. Nie ma małych, dynamicznych, agresywnych banków (może poza Eurobankiem), które walczyłyby o klienta obniżając własne marże i zmuszając do tego samego opasioną, zagraniczną konkurencję. Bardzo niski jest poziom używania usług bankowych wogóle. I to jest problem. Skoki i banki spółdzielcze mogłyby tutaj wiele zdziałać, ale są bardzo zachowawcze i mało nowoczesne moim zdaniem. Podniesienie stóp procentowych przez NBP kończy się automatycznym wywindowaniem ceny kredytu i duszeniem przez to rozwoju gospodarczego. Bo na to pozwala nieelastyczny rynek bankowy. Podsumowując: wpierw należałoby rozwinąć poważnie rynek usług bankowych (przede wszystkim podkopując pozycję dużych - krajowych i zagranicznych - banków) a dopiero potem modyfikować politykę stóp. Bank centralny powinien należeć do państwa
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Bardzo ciekawy list... ... drogi Okejozo. W sumie to nawet zalążek takiego specyficznego podejścia medialnego istnieje - nazywa się "Rzeczpospolita". I istnieją też media znacznie bardziej prawicowe, takie jak "Gazeta Polska". Czyli ten medialny układ dla lemingów powolutku powstaje. Należałoby teraz zastanowić się w jaki sposób przepchać lemingów z lektury GW i oglądania TVN na lekturę "Rzepy" i oglądanie... no właśnie, dramatycznie brak lekko-prawicowej telewizji. No i brak też mniej popularnej telewizji ostro-prawicowej. Mam nadzieję, że takowe powstaną. Fajnie byłoby, gdyby blogosfera mogła się do powstania takich mediów jakoś przyczynić.   Pozdrówka, dobry komentarz. Wielkoruska dusza.
Obrazek użytkownika Akiko
Obrazek użytkownika Mlotek
14 lat temu Ja tylko tak, z boku... ... napiszę, że najlepiej byłoby, gdyby teraz Tusk wycofał nasze wojska z Afganistanu. Z tego ruchu byłyby same korzyści - odpłacilibyśmy Amerykanom pięknym za nadobne, bo zaraz po nas zwialiby stamtąd Włosi i cała reszta natowskich bohaterów. Amerykanie zostaliby z problemem sami - tak jak samych nas zostawili Rosji. No i wreszcie uniknęlibyśmy w ten sposób nieuchronnej sromotnej klęski w Afganistanie. A po drugie powinien nasz szanowny premier przedstawić program dozbrajania armii za pomocą krajowej produkcji i budowy obrony cywilnej z prawdziwego zdarzenia (też krajowymi środkami ze względów strategicznych). Co by mocno rozruszało nasz upadający przemysł zbrojeniowy i nakręciło nieco całą kulejącą gospodarkę. Struganie wariata...
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony