Komentarze użytkownika

Kiedysortuj rosnąco Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika zbyszko
4 lata temu „of topic …” czy oszczerstwo? Autor „ … of topic” dokonuje klasycznego oszczerstwa, czyli potwarzy. Bo potwarz pojawia się wtedy, kiedy ktoś bez podania dowodu twierdzi, że ktoś inny dokonał niemoralnego czynu. Jak więc reagować na ewidentną potwarz? Myślę, że w przypadku publicznego zniesławiania należy domagać się także publicznych przeprosin. I odwołania oskarżenia ...P.S. Prawdziwą „niepewność co do przyszłości Polski” Polski ma się doprawdy wtedy, gdy ktoś pisze na NP „of topic”. 3 II tura wyborów prezydenckich: A.Duda vs R. Biedroń?
Obrazek użytkownika stronnik
Obrazek użytkownika zbyszko
4 lata temu Verita całkiem bez splendoru Zadaję sobie pytanie, czy jest jeszcze miejsce na dyskusję z Panią. Przecież Pani modus operandi to hasła, ogólniki oraz złośliwe, obrażające osobę ludzką epitety w rodzaju: „ … większość Niepoprawnych to … kantyści albo idioci”.Nadto, ma Pani wypaczającą myśl rozmówcy manierę wkładania mu w usta czegoś, czego nigdy nie powiedział. Aby potem - jakby nigdy nic nie zaszło - z tym czymś oraz z ofiarą podstępu powalczyć. I w wyimaginowanych oczach gawiedzi - zwyciężać … Nie ma to jednak nic wspólnego z dyskusją, ani tym bardziej ze zbliżaniem się do prawdyGdy pisałem w komentarzu do obecnego wpisu: „polityka to sztuka kompromisu ... gdzie liczy się skuteczność” nigdzie nie padło z mojej strony sformułowanie sugerujące „kantowski” imperatyw moralny. Pisałem wyraźnie i ściśle o „polskim imperatywie moralnym”, zastrzegając się na samym wstępie, że „nie jestem kantystą”. To tylko Pani usiłowała przełożyć, w tym swoim tłumaczeniu z języka polskiego na polski, przymiotnik „polski” na coś, co miałoby świadczyć o moim kantyźmie. Można przecież łatwo sprawdzić, że słowo „imperatyw” jest o wiele starsze od Emmanuela Kanta i może być (i było!) wiele poza-kantowskich teorii „imperatywu”. Także i w chrześcijaństwie …Pisałem wcześniej o posługiwaniu się terminem „imperatywu moralnego” przez Benedykta XVI. Pani zaś impertynencko, że ten jego tekst „jest bez sensu” (sic!). Żadnego dowodu lub uzasadnienia biedny Czytelniku nie szukaj, bo nie uświadczysz …Podam więc tylko kilka przykładów na stosowanie określenia „imperatyw moralny” przez Św. Jana Pawła II. I tak, witając nowego w roku 1991 ambasadora Finlandii do Stolicy Apostolskiej, Ojciec Święty stwierdził, że: „Certain moral imperatives spring from the very being and nature of things, especially of man and his vocation to peaceful and constructive coexistence with others.” (Pewne imperatywy moralne wywodzą się z samego bytu i natury rzeczy, szczególnie człowieka i jego powołania do pokojowej i konstruktywnej koegzystencji z innymi). Przyznam, że brzmi to dla mnie bardziej tomistycznie, aniżeli kantowsko, ponieważ Kant wywodził jego „imperatywy moralne” z istoty racjonalności, raczej niż z istoty ludzkiej.https://w2.vatican.va/content/john-paul-ii/en/speeches/1991/june/documents/hf_jp-ii_spe_19910621_ambasciatore-finlandia.htmlW tym samym przemówieniu do ambasadora Finlandii Jan Pawł II mówił: „As the events of this century have demonstrated, a refusal to acknowledge respect for human dignity and freedom as a moral imperative to be applied to every sector of human activity inevitably leads to grave injustice and acts of violence against individuals and entire social groups.” (Jak wykazały wydarzenia tego wieku, odmowa uznania poszanowania godności człowieka i jego wolności jako moralnego imperatywu, obowiązującego w każdej sferze działalności ludzkiej nieuchronnie prowadzi do rażącej niesprawiedliwości i aktów przemocy wobec jednostek i całych grup społecznych) (pogrubienie czcionki – Zbyszko).Pisze Pani: „U JPII ten dziwoląg nie występuje....znam tę encyklikę.” Ten „dziwoląg” tam też występuje – i to kilkakrotnie – tyle, że jako: „moral obligation” (powinność moralna). Nigdzie nie pisałem, że Święty Jan Paweł używał w Veritatis Splendor określenie: „imperatyw moralny”. Zamiast „imperatywu” mamy tam znaczące to samo (jeśli chodzi o przymiotnik – dokładnie to samo; w przypadku rzeczownika nieomal to samo) „powinności”, czy też „obowiązek”. Według Ojca Świego „Sumienie formułuje zatem obowiązek moralny w świetle prawa naturalnego … ”.  Mając „character imperatywny” sumienie jak dowodzi JP II, wzywa człowieka, aby ten przestrzegał „uniwersalnej i obiektywnej normy moralności”, oceniając, czy jego własne akcje zgodne są z tą normą, czy też nie.Jan Paweł II posługiwał się także pojęciem „imperatyw moralny” w kontekście etyki społecznej, kiedy mówił w 1992 o wzajemnej zależności ludów rodziny ludzkiej: „In our time, the human family has become increasingly aware of its interdependence, and has witnessed the providential rise of a deepened sense of solidarity between peoples and a greater concern for the welfare of all peoples and of every individual (Cf. John Paul II, Sollicitudo Rei Socialis, 38). Organizations like your own reflect this growing awareness of a moral imperative of solidarity and play an important role in translating it into effective action.” (pogrubienie czcionki – Zbyszko).https://w2.vatican.va/content/john-paul-ii/en/speeches/1992/may/documents/hf_jp-ii_spe_19920509_giuristi.htmlZarówno Benedykt XVI jak i Św. Jan Paweł II reprezentują ten Kościół Katolicki, do którego i ja należę. Powstaje więc zasadnicze pytanie o to, czy Verita mówi o tym samym Kościele? 0 Siewcy niepokoju
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika zbyszko
4 lata temu Verita bez Splendoru Gdyby osoba o pseudonimie Verita zamiast pięciu znaków zapytania i dwóch wykrzykników (jedyne fakty) zdobyła się na komentarz to mógłbym się do niego ustosunkować.Jestem zdania, że za obraźliwe bluzgi, drwiny i złośliwe docinki Verita już dawno powinna była przeprosić środowisko Niepoprawnych. Teraz, okazuje się, że winna jest także i coś Ojcu Św. Benedyktowi XVI, dla którego „imperatywem moralnym” była jedność chrześcijan (czyt. L'Osservatore Romano: Unity a moral imperative, http://www.osservatoreromano.va/en/news/unity-a-moral-imperative). Nie będę dodawał już Karola Wojtyły z Jego teologią ciała oraz o wiele później – z encykliką Veritatis Splendor.  2 Siewcy niepokoju
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika zbyszko
4 lata temu Jjj, fakty proszę, fakty … ! Interpretację to już sobie sam dorobię.PS. Aby było jasne, to słowo interpretacja nie odnosi się do tego, co Pan tutaj „kontrybuował”. U Pana interpretacji tego, co napisałem, nie znalazłem.  2 Siewcy niepokoju
Obrazek użytkownika Jestem jakim jestem
Obrazek użytkownika zbyszko
4 lata temu Romanie z USA, polityka to sztuka kompromisu ... … gdzie liczy się skutecznośćIntencją mojego pierwszego komentarza było wykazanie Panu, że podane przez Pana liczby, które miałyby wykazać, że Polska PiS-u znajduje się jakoby w stanie zalewu naszej Ojczyzny przez cudzoziemców, jeśli im się tylko trochę dokładniej przyjrzeć, mówią zupełnie coś innego.Używając tylko dane cytowanego przez Pana EUROSTAT-u, a mamy przecież u siebie dane zarówno Urzędu do Spraw Cudzoziemców jak i statystyki GUS-u, widać (jeśli przypatrzyć się trochę dokładniej i ze zrozumieniem ujętym w liczby faktom), że zmartwienie powodowane „sprowadzeniem” do Polski (tylko w roku 2017) ponad 680 tys. cudzoziemców, pryska jak bańka mydlana. Dlaczego? – bo z tej „nadętej” do granic niemożliwości liczby zostaje tylko około 46 tys. cudzoziemców. I to w olbrzymiej większości gości. Z zezwoleniem na pobyt czasowy …Wszystko to wcale nie oznacza, że możemy być zupełnie zadowoleni i spać sobie spokojnie, bo struktura etniczna tych co zostają na stałe może budzić pewien niepokój. W danym (ciągle przykładowo) roku 2017 status uchodźcy przyznano 150 cudzoziemcom. W tym: 14 Czeczenom z Federacji Rosyjskiej, 56 Ukraińcom, 17 Syryjczykow i 13 pochodzącym z Iranu. Rok wcześnie było także 20 osób pochodzących z Turkmenistanu i 6 cudzoziemców z Tadżykistanu). Dane te pochodzą z publikacji Urzędu ds. Cudzoziemców:https://migracje.gov.pl.W sprawie paszportów RP wydawanych Żydom winniśmy my, Polacy nalegać na rząd (niezależnie przez jaką partię polityczną byłby on tworzony), żądając od niego zwiększonej kontroli. Bo sytuacja związana z muzeum POLIN oraz tzw. sprawa roszczeń do bezspadkowego mienia żydowskiego, mogą – i powinny – budzić niepokój. I bić na alarm …Aby zostać tylko przy faktach, przypomnę tutaj odbytą w Muzeum POLIN konferencję „Jak rozmawiać o Sprawiedliwych?”, będącą haniebnym atakiem na Polaków i Kościół. A także „wykłady” i „debaty” tamże z udziałem prof. Bilewicza z UW, Adama Michnika czy Jana Lityńskiego, które były tylko pretekstami do bezpardonowego ataku na PiS-owski rząd oraz na „polskich antysemitów”. Tak, muzeum POLIN zachowuje się często jak obca, eksterytorialna, wyłączona spod jurysdykcji polskiej i w dodatku wroga Polsce, placówka. Ale to już inny temat …Działania na rzecz dobra naszej Ojczyzny mogą wyrastać jedynie z uczciwej moralnie i faktograficznie - z daleka od wybiórczych faktów - diagnozy obecnej sytuacji. Zarówno w kraju, jak i na świecie.Polityka była zawsze sztuką kompromisów. Również ta wewnątrzkrajowa, gdzie zgodne z prawem interesy jednego obywatela muszą uwzględniać także te, zgodne ze stanowionym prawem, potrzeby innych. Aby wybrnąć z tworzącej się często sytuacji patowej (konkurencyjnych preferencji różnych grup obywateli) godzimy się na demokratyczny system sprawowania rządów w państwie. W konsekwencji uznajemy, że wybrany aktualnie w wolnych wyborach rząd reprezentuje także i mnie, jednostkę. Z jej godnością osoby ludzkiej.Nie jestem kantystą, ale jestem przekonany, że w państwie narodowym istnieją imperatywy, które stoją na straży utrzymania specyfiki takiego właśnie państwa. Imperatyw może mieć charakter zasady moralnej, artystycznej lub ideowej. U nas, w Polsce, traktowanej jako państwo narodowe, wszystkie te cechy można wywieść z kultury i wartości chrześcijańskich. Dlatego ze względu na konieczność utrzymania tych naczelnych wartości trzeba nad politykiem ciągle czuwać. I jeśli zachodzi potrzeba to wywierać na niego (na nią) presję, aby zajął w danej sprawie zgodne z polskim imperatywem moralnym – stanowisko.Niestety, wyborca ma zwykle przed sobą zrelatywizowaną, przeżutą przez media (fake news?) rzeczywistość polityczną. I musi więc – w swoim własnym sumieniu – wybierać taką drogę do przyszłości swojej własnej Ojczyzny, która jest najbardzie zgodna z jego (jej) światopoglądem.W polskiej sytuacji – takiej, jaką ją widzę poprzez moje, jednostkowe obserwacje, przez media i w perspektywie polskiej historii – oddanie władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, na tym etapie dziejów Polski, oznaczałoby (p)oddanie się w ręce niemoralnych, niepatriotycznych i przesiąkniętych globalistyczną ideologią Tusków, Schetyn, Katarzyn Lubnauer czy też Biedroniów. Z ich obleśną ideologią gender i „dumą” z totalitarnego LGBT. Można oczywiście mówić o tym, czego to PiS nie zrobiło. I domagać się wypowiedzenia konwencji stambulskiej. Ale trzeba przecież mieć świadomość tego, jak bardzo głębokie rany mogłyby być zadane Polsce, gdyby u władzy zamiast PiS-u był Schetyna i Lubnauer z poparciem Biedronia.Na koniec, dyskusja służy w moim rozumieniu dochodzeniu do prawdy. W dyskusji powinna zachodzić nieustanna weryfikacja faktów i niezbędne modyfikowanie stanowisk osób biorących w niej udział. Jeśli więc fakty, które podaje mój rozmówca weryfikują moje stanowisko, powinienem mu być wdzięcznym. W przeciwnym bowiem razie mamy do czynienia z najgorszym z okłamywań – samego siebie.Pozdrawiam 4 Siewcy niepokoju
Obrazek użytkownika Roman z USA
Obrazek użytkownika zbyszko
4 lata temu Romanie z USA, bez paniki z tym Eurostatem Zalecałbym kurs z czytania bazy danych Europejskiego Urzędu Statystycznego (European Statistical Office), czyli Eurostatu. Po czym, mam nadzieję, zobaczy Pan, że pozwolenie na pobyt czasowy od 3 – 5 miesięcy uzyskało w 2017 roku, 293931 gości. Na pobyt czasowy od 6 do 11 miesięcy wydano gościom 342368 pozwoleń. Natomiast od 12 miesięcy wzwyż pozwolenie na pobyt uzyskało już tylko 46929 osób.Z tabel Eurostatu nie wynika jednak ile osób z tej ostatniej kategorii wyjedzie z Polski po jednym roku, dwóch latach lub trzech. Znaczną część z nich stanowią studenci, jeszcze inni są u nas w związku z sytuacją rodzinną, ale zdecydowana większość to ludzie, których powody pobytu w naszej Ojczyźnie związane są z aktywnością zarobkową.Tak więc ciągle barany białe nie są czarne i odwrotnie. I nie ma więc (na razie) żadnej paniki. Przynajmniej dopóki przy władzy jest Prawo i Sprawiedliwość. Czytając niekiedy Pańską produkcję tutaj na Niepoprawnych mam, przyznam się, mieszane uczucia. Z jednej strony widzę angażowanie się Pana w obronę Pomnika Katyńskiego w Jersey City albo w spory o czystość języka polskiego.Z drugiej strony trudno nie widzieć pewnego zaślepienia (zaćma?) w obłędnym krytykanctwie wszystkiego, co dotyczy PiS-u. Mam jednak nadzieję, że nie dołączy Pan do chóru tych, co tutaj przekręcą fakty, tam naciągną opinię i jeszcze gdzieś indziej zmanipulują niespodziewających się fałszu czytelników, a czasem wyrwą sobie cytat z kontekstu albo go nie dokończą. I kółko im się obraca …Ma Pan teraz – w obliczu swych kłopotów ze zrozumieniem statystyki współczesnej emigracji - do wyboru: zmienić optykę widzenia niektórych wydarzeń czy też brnąć dalej w błędzie obwieszczając, że jeśli fakty nie zgadzają się z poglądami, tym gorzej dla faktów.Pozdrawiam 4 Siewcy niepokoju
Obrazek użytkownika Roman z USA
Obrazek użytkownika zbyszko
4 lata temu Romanie z USA: ile jest tych baranów? Oto pańskie „fakty”, cytuję:„W 2015-ym Niemcy sprowadziły 194.813 cudzoziemców, Polska 541.583,w 2016-ym Niemcy 504.849, Polska 585.969,w 2017-ym Niemcy 535.446, Polska 683.229”Tymczasem Polski Urząd do Spraw Cudzoziemców publikuje oficjalnie liczbę cudzoziemców posiadających aktualnie ważne dokumenty uprawniające do pobytu w Polsce. Zarówno corocznie, jak i podsumowując stan ogólny:https://migracje.gov.pl/statystyki/zakres/polska/typ/dokumenty/widok/mapa/rok/2019/?x=1.4453&y=1.561&level=1I tak w roku 2017 wszystkie organy państwowe wydały łącznie dokumenty uprawniające do pobytu w Polsce 110060 cudzoziemcom – w tym najwięcej Wojewoda Mazowiecki: 37576.Także statystyki niemieckie ogłaszane oficjalnie przez tamtejszy Federalny Urząd Statystyczny różnią się znacząco od przytoczonych przez Pana liczb:https://www.destatis.de/DE/Presse/Pressemitteilungen/2018/04/PD18_133_12521.htmlTo co Pan wyczynia tu z liczbami można porównać do kuglarza posługującego się „statystyką” występowania baranów na danym obszarze.  Załóżmy więc, że istnieje statystyka występowania czarnych baranów na danym terenie. Ale manipulant upiera się (z jemu tylko wiadomych powodów) i podaje oficjalnie ludziom ile tam jest baranów … białych. Bo mu się te barany pomyliły …Wynika stąd oczywista prośba o podanie oficjalnych źródeł cytowanych przez Pana w komentarzu liczb cudzoziemców sprowadzonych do obu krajów. Poznamy wtedy wiarygodniej w jakim tempie (myślę, że miał Pan to właśnie słowo na myśli) wynaradawiana jest Polska.Pozdrawiam 6 Siewcy niepokoju
Obrazek użytkownika Roman z USA
Obrazek użytkownika zbyszko
4 lata temu Zakłamana prawda Od pewnego czasu jest coraz bardziej oczywiste, że celem knowań pana, czy pani o pseudonimie “Verita” jest, łagodnie mówiąc, zniechęcenie ks. Zygmunta do pisania na Niepoprawnych.pl. Gdyby temu panu, czy też pani, udała się ta intryga portal nigdy nie byłby już ten sam. Bo głos ks. profesora Zygmunta Zielińskiego przynosi tutaj unikalną perspektywę osoby, ktόrej “piόro” łączy mądrość wysoce wykształconego kapłana z pasją polskiego patrioty, zaiście zafascynowanego poprawą Rzeczypospolitej. Umieszczenie w tym kontekście etykietki “mason” powinno stać się przedmiotem zainteresowania Redakcji Niepoprawnych.pl.Atak na Księdza jest tylko dowodem Jego racji, ktόre irytują tych, którzy racji nie mają. Ale mają swój interes …Życzę Księdzu - i nam wszystkim - długiej i owocnej Jego tutaj obecności. PS. Ciekawe, kto też może formalnie (plusy, ale i minusy dla adwersarzy) oraz incognito konspirować z panem/panią Veritą? 6 Czego chce Jarosław Kaczyński i Krzysztof Brejza?
Obrazek użytkownika Verita
Obrazek użytkownika zbyszko
4 lata temu Pałować wyznanie wiary? Powyższy komentarz nosi na sobie znamiona wyznania wiary. A jego głęboko ludzki przekaz pozwala podpisać się pod nim każdemu, komu leży na sercu dobro Polski.Chciałbym mieć moc czarnoksięską, aby poznać motywacje, które kierowały pałującym. I rozszyfrować jego (jej) ideologię, światopogląd, aksjologię czy też narodowość. A wszystko to przy założeniu poczytalności umysłowej osoby pałującej. Czy interesuje mnie wygląd jej twarzy? Na pewno nie w chwili zdzielania pałą …PozdrawiamP.S. Wyjaśnienie w celu uniknięcia nieporozumienia.Redakcja Niepoprawnych udostępniła (jestem przekonany, że w dobrej wierze) uczestnikom dyskusji i sporów unikalną, anonimową możliwość punktowego oceniania ich publicznych wystąpień. Z drugiej zaś strony oceniający słusznie oczekują – i nie ma powodów aby w to wątpić – pewnej sprawiedliwej gry, fair play, w której Administracja portalu pod żadnym warunkiem nie korzysta z technologicznych możliwości identyfikacji osób oceniających. 9 Demontaż czy uwłaszczenie?
Obrazek użytkownika Husky
Obrazek użytkownika zbyszko
4 lata temu Pedofilia i/czy homoseksualizm Zgadzam się z Pani stwierdzeniem, że “ … Pedofilia to ohyda i trzeba z nia walczyc … ” zupełnie.W szerszym jednak kontekście chciałbym dodać, że to co jest referowane jako pedofilia jest najczęściej kryzysem (powołuję się tutaj na źródła i sprawozdania amerykańskie) związanym z pociągiem homoseksualnym sodomitów do kilkunastoletnich chłopców. Udokumentowane przypadki heteroseksualnego molestowania w USA stanowią 20 procent ogółu ofiar. https://drive.google.com/file/d/1r5KUWdxi7PZHJJClXRWp6r7s05md6V8V/viewhttps://www.lifesitenews.com/blogs/majority-of-predator-priests-were-gay-and-abused-male-teens-pa-grand-jury-rhttps://www.lifesitenews.com/news/sex-abuse-crisis-in-us-catholic-church-is-about-homosexuality-not-pedophiliPozdrawiam 8 Przepraszam, że na mnie naplułeś.
Obrazek użytkownika mary

Strony