Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika kassandra
8 lat temu Mind Service - pytanie Czy może Pan podać dowód na to, że „działalność tzw. "purystów" językowych wyrządza Polakom więcej złego niż dobrego.”? Pozdrawiam   4 Polacy nie gęsi?
Obrazek użytkownika Mind Service
Obrazek użytkownika kassandra
8 lat temu Wyssane z palca Używając stronę bierną 35stan pisze: „Podczas negocjacji resetowych obu stron(USA i Rosji) porozumiano się co do tego, ze trzeba przeszkodzić L.Kaczyńskiemu w sprawowaniu urzędu na drugą kadencję, po wyborach w 2010 roku.” Aby wysunąć przeciw Ameryce aż tak obciążające ją - zarówno w wymiarze moralnym, jak i kryminalnym - oskarżenie, potrzebny jest niezbity dowód.  A w tym konkretnym przypadku, niezbędne jest świadectwo na to, że Stany Zjednoczone rzeczywiście „porozumiały się” z Rosją Putina, co do tego, aby wyeliminować ś.p. Lecha Kaczyńskiego jako kandydata do sprawowania przezeń powtórnie funkcji Prezydenta RP? Zarzucanie komuś, że konspirował on z kimś innym w akcji kryminalnej bez podania dowodu, jest brudną spekulacją i odzwierciedla złą wolę osoby piszącej. I przynosi zawsze wymierną krzywdę.  Taka akcja złej woli zarówno wprowadza w błąd czytelnika jak i obniża wiarygodność Bogu ducha winnej strony. 3 GEPOLITYKA USA-ROSJA ZATOCZYŁA KOŁO 2007-2015
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kassandra
8 lat temu Fakty? - inaczej to tylko brudna perswazja i propaganda Zdaje się pan zaprzeczać („Gdyby tak było ... ”) zdaniu: "Smoleńsk to jest efekt współpracy polskich i rosyjskich służb specjalnych ... ". I natychmiast orzeka pan o tym, co według pana jest prawdziwe: „ "Smoleńsk to jest efekt współpracy "polskich", rosyjskich, niemieckich, amerykańskich i izraelskich służb specjalnych ”. Można bez większego ryzyka założyć, że powszechnie panujące rozumienie prawdy to takie, jako tej właściwości danego sądu, która orzeka o jego zgodności, bądź to z udowodnionym intersubiektywnie faktem, bądź to z rzeczywistością. Powstaje więc pytanie: jakie to fakty, albo jaka to obiektywna obserwacja rzeczywistości, pozwalają panu dodać do „polskich” i rosyjskich służb specjalnych także i te niemieckie, amerykańskie i izraelskie? 9 To nie był wypadek ale seria zdarzeń która doprowadziła do zabójstwa - Posiedzenie ZP z 10.04.2015 r. - nasza relacja cz. 3/3 oraz raport do pobrania
Obrazek użytkownika 35stan
Obrazek użytkownika kassandra
8 lat temu Aby umysł i dusza nie zaćmiły się wzajemnie Kategoryzuje Pan ”umysł” jako “byt”, aby następnie mówić o jego aktywności.  Oczywiście, jest Pan wolny, aby to robić. Jednak - i konsekwentnie - musielibyśmy również klasyfikować taki na przykład „ruch” w kategoriach „bytu”. Ja zaś wolę myśleć o „umyśle” raczej w kategoriach funkcji.  Tak, przyznaję, biorę to pośrednio z myśli św. Pawła i jego adeptów.  W filozofii chrześcijańskiej ma to przecież początek właśnie tam.  To św. Paweł nakłania Rzymian, aby się odmienili poprzez odnowienie umysłu.  Nie duszy czy ducha, a właśnie - umysłu.  Kiedy Paweł dyskutuje „modlenie się w językach”, czyni wyraźne wy-odróżnienie, ale nie między duszą i ciałem.  On mówi, że to „duch” (spirit) modli się wtedy, podczas gdy umysł (nous) pozostaje bezużyteczny [1 Kor. 14.13-19]. I wydawać się może paradoksalnym, ale wiem, mam świadomość, że znajduję się wtedy na gruncie analitycznej filozofii bytu.  Bo dla mnie „umysł” jest pewną „zdolnością”. Zdolnością do wyobrażania sobie, przeżywania muzyki, podejmowania decyzji zgodnie z moją wolną wolą oraz darem racjonalnego pożądania. Wreszcie i przede wszystkim, umysł pojmuję jako zdolność rozumowania. Wolę więc odróżniać „ducha” od „duszy”. I napewno oba te terminy wy-odróżniać od „umysłu”.  Ten ostatni przecież ma i tak co robić.  Wystarczy wspomnieć jego nadrzędną funkcję nad ciałem, kiedy to on sprawuje, ontologicznie biorąc, kontrolę. Jestem też przekonana, że nasz, istot ludzkich, mózg, serce i ciało są tak wielokrotnie powiązane ze sobą, że ten bogaty język umysłu, duszy i ducha ma coraz większe kłopoty z opisem tej intersubiektywnej komunikacji wzajemnych oddziaływań.  Kiedy to połączenia fizyczne są w sposób oczywisty nieobecne.  I może dlatego nie boję się, że pewnego dnia neurolodzy wyjdą do publiczności z dokładnym opisem, które to neurony i w jakich okolicznościach odpowiedzialne są za to, czy osoba ludzka odpowiada na zaproszenie Boga do modlitwy. Serdecznie pozdrawiam. PS. Ponadto, aby nie czuć się wyobcowaną w obliczu hermetycznej często dyskusji pomiędzy nauką i duchowością oraz w obliczu potrzeby nowej wizji łączącej naukę z duchowością, polecałabym lekturę rozmów brytyjskiego biologa Ruperta Sheldrakea z Davidem Bohmem - wybitnym fizykiem kwantowym.  Oraz książkę tego pierwszego:  “Dogs That Know When Their Owners Are Coming Home: And Other Unexplained Powers of Animals”. 2 Dyletanci nie umierają
Obrazek użytkownika jazgdyni
Obrazek użytkownika kassandra
8 lat temu „Umysł łamany przez duszę” Powiada Pan, że w chrześcijaństwie istnieje dualizm: „umysł/dusza” wobec (tak Pana zrozumiałam) bytu cielesnego.  Nie mam nic przeciwko samej dychotomii.  Może tylko chciałabym udokładnić jeden z jej członów.  No, bo zastanówmy się ... Najbardziej popularna wersja chrześcijańskiej antropologii filozoficznej ma swoje źródło w myślach św. Tomasza z Akwinu.  I w sporze ze spadkobiercami Kartezjusza argumentuje, że umysł, a raczej zdolności umysłowe są niczym innym, jak tylko wyposażeniem duszy.  Tak jak telefon komórkowy byłby narzędziem służącym do porozumiewania się - na przykład z Panem - na odległość. Umysł zaś, aby funkcjonować (w rozumieniu tomistycznym) wymaga zaistnienia określonych stanów fizycznych w mózgu oraz w innych częściach centralnego układu nerwowego.  Widzimy więc jak na dłoni rozróżnienie pomiędzy duszą, umysłem i ciałem.  Nic więc dziwnego, że tomizm, a więc duża część myśli chrześcijańskiej akcentuje jeszcze bardziej intymny relację.  Związek, w którym dusza jest formą albo istotą ciała.  Jest więc takim modelem rzeczy, przed tą rzeczą samą.  W boskim umyśle ... Pozdrawiam 4 Dyletanci nie umierają
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kassandra
8 lat temu Putinowska propaganda w rękawiczkach Celnie wskazuje Pan, aby dostrzegać tych, co odwracają uwagę od rzeczywistej przyczyny tragedii smoleńskiej, kierując uwagę zainteresowanych na drobne uchybienia w procedurze przyjmowania samolotu oraz ważne technicznie, aczkolwiek przyczynowo nieistotne dla tragedii smoleńskiej, zachowania „kontrolerów” na lotnisku w Smoleńsku. Zorientowane zawodowo indiwidua putinowskiej propagandy oraz rodzimi pożyteczni idioci, po to aby pozyskiwać niezbędną wiarygodność, skłonni są przypisywać Rosjanom miniaturowe, nieistotne błędy.  Robią to, po pierwsze dla odwrócenia uwagi od samej istoty problemu, a po drugie, po to, aby rozpowszechniać własny, destrukcyjny dla interesów Polski, przekaz.  Usiłują w ten sposób wzmacniać pro-putinowską percepcję sytuacji społeczno-politycznej w Polsce. Posłużę się przykładem.  W ostatnich dniach miałam wątpliwą przyjemność  -  tutaj na Niepoprawnych  -  udawadniania takiemu „kontrybutorowi”, że świat nie stoi jeszcze na głowie (przynajmniej fizycznie).  Pisałam wtedy o jakże dobrze udokumentowanej destrukcji wraku Tupolewa przez Rosjan.  „Kontrybutor” wił się w odpowiedzi jak piskorz, aby tylko nie połączyć zbrodni z nazwą kraju.  Kraj Putina pojawiał się więc raz jako „strona”,  innym razem jako coś położone „po wschodniej stronie naszej granicy” (sic!) ...  Wszystko, aby tylko nie było asocjacji z Rosją ... P.S. Chciałabym zwrócić uwagę, że minister spraw zagranicznych mówiąc: „Nie jest łatwo prowadzić postępowania robiąc to równolegle i tak naprawdę oddzielnie” nigdzie nie powiedział, że „oddanie śledztwa Rosji było „błędem””, a „zawierzenie Rosji” było „naiwnością”.  Mówiąc tak, Schetyna postawiłby rząd Tuska w stan oskarżenia za niedopełnienie podstawowych obowiązków i działanie niezgodne z interesami Polski.  A na to Grzegorz Schetyna jeszcze nie jest gotów. W dodatku sam Schetyna na posiedzeniu Sejmu 6 maja, 2010 roku głosował przeciwko rezolucji Prawa i Sprawiedliwości, wzywającej rząd Tuska do wystąpienia do władz Federacji Rosyjskiej o przekazanie stronie polskiej prowadzenia postępowania w sprawie katastrofy samolotu TU-154. Niezależna.pl nie oddzieliła tutaj faktu od jego interpretacji ... 12 Zamach w Smoleńsku: igrając ze śmiercią
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kassandra
9 lat temu Bibrus - nie zrzucaj szachownicy! Są tacy, którzy niczego więcej nie pragną, jak tylko tego aby inni widzieli rację zawsze po ich stronie.  To właśnie oni, wobec braku argumentu, stojąc wobec nieuchronnej przegranej zrzucają szachownicę ze stołu. Jeszcze inni uciekają się do używania w dyspucie jakiegoś uznanego autorytetu.  To oni zwykle wygrzebują czyjeś, skądinąd słuszne mądrości i „walczą” nimi z ... wiatrakami.  W oderwaniu od logiki sporu i bez względu na to, po której stronie opowiedziałby się przywoływany, zwykle nieżyjący już autor.  W efekcie owi manipulanci insynuują interlokutorowi  -  i przysłuchującej się publiczności  -  przeciwieństwo do uznanej przez określoną grupę prawdy. A przecież tak łatwo byłoby potwierdzić intersubiektywnie sprawdzalną rzeczywistość,  że się ma braki w liczeniu do pięciu.  Że wrak polskiego Tu-154M został uprowadzony i znajduje się bezprawnie poza wcale-nie-wschodną granicą (kompas się kłania) Polski.  I, że Polska na wschodzie graniczy z Litwą, Białorusią i Ukrainą (ach ta polska geografia ...). Przede wszystkim jednak, trzeba byłoby wytłumaczyć, dlaczego tak unika się (jak diabeł święconej ... ) nazwania zła po imieniu. W ten sposób, jeśli się już powołać się na słowa Syracha: „Aż do śmierci stawaj do zapasów o prawdę”, ofiarą staje się właśnie prawda. 3 5 dni, które nie wstrząsną żadną "komisyją".
Obrazek użytkownika Bibrus
Obrazek użytkownika kassandra
9 lat temu Pacjent bez diagnozy umiera ... Żeby wyleczyć trzeba znać diagnozę, bo skuteczne leczenie od niej zależy. A pacjent musi wiedzieć, co mu jest. Inaczej nigdy z łóżka nie wyjdzie. 16 Wygaszanie Polski
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kassandra
9 lat temu Braków ze szkoły podstawowej ciąg dalszy Nie tylko jest Pan na bakier z geografią i z kompasem, ale i z liczeniem na palcach. Bowiem tylko trzy dni minęły aby zagadka Germanwings została rozwiązana, a Pan kolejny raz nas upewnia, że 3 = 5. Sugeruję wyręczenie się kalkulatorem. 3 5 dni, które nie wstrząsną żadną "komisyją".
Obrazek użytkownika Bibrus
Obrazek użytkownika kassandra
9 lat temu Wybiórcza amnezja i kompas Ten wpis jest z założenia, ale tylko z założenia, o tragedii smoleńskiej.  I wymienia z nazwy aż cztery kraje.  W kolejności: Niemcy, Hiszpanię, Francję oraz Polskę. A teraz zagadka pierwsza: jakiego to państwa osoba pisząca nie wymienia.  Dla ułatwienia podpowiem: kluczowego państwa, znanego z krwawej, imperialnej polityki zaborczej.  Czyżby freudowska utrata pamięci na wydarzenie, którego się nie chce pamiętać ?  Albo, co gorsza, aby nie wywołać w umyśle Bogu ducha winnego czytelnika naturalnej asocjacji owego państwa „za wschodnią granicą” ze zbrodnią i z jeszcze naturalniejszą u tego czytelnika ... potrzebą kary.  Taka wybiórcza amezja? I zagadka druga.  We wpisie czytamy: „Wszystkie kluczowe dowody ... gniją za wschodnią granicą ... ”.  A u któregoż to z naszych „wschodnich” sąsiadów „gniją” te „kluczowe dowody” ?  Bo jest za naszą wschodnią granicą sąsiadów trzech: Ukraina, Białoruś i Litwa.  I które to z tych trzech państw rozwala łomami, rozcina palnikami acetylenowymi skrzydła, wybija okna, rozjeżdża gąsiennicami buldożerów kadłub i wymywa aż do zdarcia farby własność polskiego narodu, samolot Tu-154M ? Hmm.  Ta sama selektywna amnezja? Proponuję autorowi sięgnąć po mapę.  A do sprawdzenia kierunków świata radzę użyć kompasu, byle tylko nie tego wyprodukowanego przez ten kraj „ościenny”, którego widocznie sama tylko nazwa wzbudza w autorze notki taką reakcję, że aż strach bierze.  Bo taki kompas może nas, wszystkich Polaków, wyprowadzić na ścieżkę, z której się wraca tylko w trumnie. 5 5 dni, które nie wstrząsną żadną "komisyją".
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony