|
|
13 lat temu |
kmieć |
A więc w rosyjskim rozumieniu właśnie WYNALAZŁ. I już ;-)
Pozdrawiam. |
|
Klub "profesjonalnych przyjaciół" Kremla naprawdę istnieje |
|
|
|
13 lat temu |
@emka |
Nie martw się, będą następne pokazy.
A potem nstępne i następne...
Nie dadzą nam rady, już tego nie zatrzymają!
Pozdrowienia |
|
Film „Krzyż” już w sprzedaży |
|
|
|
12 lat temu |
rospin |
Właśnie, sprawie wyciszania przyczyn katastrofy smoleńskiej pomagają właśnie tematy zastępcze, np. wolta w PiS.
Media ochotnie podkręcają takie wątki, a wypłakiwania się w mankiety "jurnalistów" i dekold Olejnikowej dają dodatkową amunicję dla salonowych armat.
A gdzie sprawy dot. długu, gospodarki, Smoleńska, cenzury?
GDZIE JEST PREMIER?! GDZIE JEST RZĄD, U LICHA?!
Pozdrowienia.Ursa Minor |
|
Jak rozpadł się Tu-154 |
|
|
|
11 lat temu |
@TŁ |
Cichy (impuls)? Łuczywo (zajarzy)? Dobre! :-))
Niech zajarzy, niech! Lizut marnej jakości z tego na pewno nie powstanie :-)
Pozdrawiam.Ursa Minor |
|
Korporacja propagandy: Michnik, Maleszka, spolegliwi dziennikarze i fortuny z akcji. Roman Graczyk odsłania kulisy „GW" |
|
|
|
10 lat temu |
Re: w przypadki nie wierzę,ale w Narodowców,Tak :) |
Owszem, coraz bardziej Sodomia i Gomoria ;-)
Serdeczności.Ursa Minor |
|
Niemożliwe? Człowiek, który publicznie przyznaje się w swojej biografii do pedofilii będzie uczestnikiem debaty na UW! |
|
|
|
10 lat temu |
Re: Kolejna uczelnia honoruje stalinowca. Zygmunt Bauman doktore |
Ruch Narodowy o przyznaniu honoris causa Baumanowi: Decyzja DSW pokazuje stopień schorzenia i otumanienia elit akademickich (...). Krew na rękach majora Baumana nie zostanie mu zapomniana
http://www.fronda.pl/a/zawisza-dla-frondapl-o-przyznaniu-honoris-causa-baumanowi-decyzja-dsw-pokazuje-stopien-schorzenia-i-otumanienia-elit-akademickich-krew-na-rekach-majora-baumana-nie-zostanie-mu-zapomniana,30073.html
Ursa Minor |
|
Kolejna uczelnia honoruje stalinowca. Zygmunt Bauman doktorem honoris causa Dolnośląskiej Szkoły Wyższej |
|
|
|
12 lat temu |
Re: Sezon na kapusia. |
Świetny tekst i absolutnie prawdziwy.
Mnie natychmiast przypomniał się donos, czyli tzw. list otwarty autorstwa ośmiu byłych ministrów spraw zagranicznych RP, notabene największych salonowych autorytetów, jakie kiedykolwiek stąpały po polskiej i w ogóle europejskiej ziemi.
Jak pamiętamy, wielu z nich (a może wszyscy?) miało swoje pękate kartoteki w urzędach bezpieki i być może właśnie to jest clou takiego, a nie innego ich zachowania.
Min.Sikorski Radek wszelkimi siłami stara się kontynuować parszywe dzieło onych ministrów-patriotów, zapewne poczuwając się do tak rozumianego patriotyzmu.
I pomyśleć, że za tę robotę my, Państwo Polskie, rękami brytyjskiego ministra finansów, Rostowskiego Jacka (właściwie Jana Vincenta-Rostowskiego) co miesiąc wypłacamy mu sowite wynagrodzenie! Głowa boli!
Pozdrowienia (+10 za poruszenie ważnego tematu).Ursa Minor |
|
Sezon na kapusia. |
|
|
|
12 lat temu |
Dixi |
Jest taka teoria i ja się pod nią podpisuję; każdy polityk, zanim dotrze na szczyty, powinien koniecznie przejść wszyskie etapy kariery tak, jak to jest np. w USA.
Ważne to o tyle, że wiąże się z ciężką pracą, nabywaniem doświadczenia, cierpliwości i - POKORY, która jest niezbędnym składnikiem prawego charakteru. Pomijanie jakichś szczebli na tej drabinie, wynoszenie zbyt szybko i zbyt młodych ludzi na stanowiska wymagające odpowiedzialności i mądrości, koślawi charakter i prowadzi na manowce - do rozbuchania ambicji i koncentrowania na własnym punkcie widzenia, miast na dobru wspólnym, wyższym, któremu ma służyć polityk.
Pamiętam p. Ziobrę jeszcze sprzed lat paru. Wydawał się wtedy dobrym materiałem na wielki format. Teraz, porównując do p. Kaczyńskiego, Z. to tylko formacik. Stracił wiele, nie wiem, czy zdoła to odrobić. Ale jest jeszcze młody, więc może się nawróci, może starczy mu czasu i roztropności...?
Bo jednak szkoda mi, nie tyle chłopa, co jego wyborców. Szkoda tej prawicy.
Pozdrowienia.Ursa Minor |
|
mule na szkle |
|
|
|
13 lat temu |
Re: No to taki drobiazg z dziś |
Teraz tylko jedno, może dwa zdania, bo muszę lecieć.
Masz oczywiście rację, ale zauważ, że jedno nie wyklucza drugiego. To są dwie różne sprawy.
Pozdrawiam.
ps. wieczorem dokończę wątek |
|
Falska na miarę III RP postkomunistycznej |
|
|
|
13 lat temu |
Re: Re: Brzemienny w skutkach błąd braci Kaczyńskich |
"Zachodziłem w głowe - czemu nie uświadamia się Obywatelom realnych sukcesów, brnąc w walke na cepy z PO."
Ja także zachodziłam w głowę, jak to się dzieje, że nie nie ma wypracowanych mechanizmów, które by zadziałały tak, aby pod strzechy dotarły informacje o zamierzeniach, planach, działaniach i konkretnych zdobyczach rządu J.Kaczyńskiego. W rezultacie mało kto w Polsce wiedział, ile zawdzięcza "tym okropnym Kaczyńskim", jak rząd pracował, jakie były efekty tej pracy, czy choćby to, ile ustaw w sumie, do dnia 10. kwietnia zawetował prez.Lech Kaczyński. Polityka informacyjna kulała na każdym możliwym poziomie. Gdzie była TVP? Co robił prezes Urbański?!
Platforma wygrała, bo nie mogło być inaczej, zbyt wiele różnorakich ośrodków było zaiteresowanych i zaangażowanych w tę wojnę. Otwarto wszelkie możliwe "puszki z Pandorami", wypróbowywano każdy sposób oddziaływania na świadomość i podświadomość społeczeństwa. A że tzw. zwykli ludzie nie lubią zadawać sobie trudu obciążając szare komórki samodzielnym myśleniem, kiedy w perspektywie mają You can dance, Taniec na lodzie, Jak oni śpiewają czy kanapkę z gośćmi Kuby Wojewódzkiego, to i w krótce przyjęli każdą dawkę manipulacji wiadomej gazety czy szkła kontaktowego.
W tej wojnie Jarosław i Lech Kaczyńscy nie mieli szans. Człowiek, któremu honor i uczciwość jest fundamentem, zwykle przegrywa z nikczemnikiem i złodziejem, co ma za nic zasady prawdy i walki fair play. A więc Jarosław Kaczyński musiał przegrać wybory i pewnie tego się spodziewał. A wydatnie pomogło w tym gnuśne intelektlualnie społeczeństwo, no i oczywiście durne, zaczadzone salonową propagandą lemingi - "młode, wykształcone, z dużych miast".
10. kwietnia wiele zmienił; lemingi jakby zamilkły, a jak ktoś milczy, to pewnie MYŚLI. A jak już myśli, to zwykle w wyniku tego procesu rodzi się PYTANIE. Jeśli pytanie, to i prosta droga do szukania ODPOWIEDZI...
Wydaje się, że znów młodzież (po zachłyśnięciu się landrynkową oranżadką TVN-u) zaczęła domagać się odpowiedzi na swoje pytania.
Nawet jeśli ich teraz nie otrzyma, to przecież nie znaczy, że przestanie pytać. Młodzi ludzie bywają dociekliwi. Oby starczyło im determinacji w szukaniu. Oby w końcu znaleźli...
Pozdrawiam.
|
|
Brzemienny w skutkach błąd braci Kaczyńskich |
|
