„Solidarność” potrzebuje nowych bohaterów

Obrazek użytkownika PiotrCybulski
Kraj

Od dłuższego czasu trwa spór o to, jak upamiętnić ofiary tragedii smoleńskiej, zwłaszcza Prezydenta RP, śp. prof. Lecha Kaczyńskiego. Krzyż, pomnik, aleja nazwana jego imieniem czy skwer – to wszystko pomysły godne realizacji, ale czy adekwatne do jego zasług?
Dużą część swojego życia Lech Kaczyński oddał Solidarności, mimo że wielu starało się jego rolę w opozycji umniejszać a często nawet całkowicie zatrzeć o niej ślad. Wielu osobom Solidarność kojarzyła się z Lechem Wałęsą czy Henryką Krzywonos, choć ich udział w tym wszystkim, choć głośny, nie jest pozbawiony kontrowersji.

Przez długi czas zapominano o Gwiazdach czy Annie Walentynowicz, którzy w Solidarność zaangażowali się dla wolności, a nie późniejszych apanaży. Dlatego teraz, gdy Wałęsa opływa w luksusy, to Gwiazdowie wiodą skromne życia, tak jak wiodła je za życia Anna Walentynowicz.

I gdy stanęliśmy na dziwnym solidarnościowym rozdrożu, gdy obecna Solidarność chce w jedną stronę a jej dawni liderzy w drugą, zamierzając historię upaństwowić i oddać w „jedynie słuszne” ręce, to warto pamiętać o tej osobie, która z Solidarnością była wtedy, gdy ona najbardziej potrzebowała wsparcia.

Może nawet potrzebowała rehabilitacji, oddania historii Solidarności jej właściwego miejsca i rzucenia światła na te osoby, którym Solidarność zawdzięczała tak wiele, być może więcej niż Wałęsie. To dopiero za czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego wielu dowiedziało się o tym, że wtedy był tam ktoś taki jak Anna Walentynowicz i jak ogromny był jej udział w solidarnościowej historii.

Nie mówiono o niej dotąd zbyt wiele, bo i ona o sławę nie zabiegała, chciała jedynie prawdy, którą bardziej umiłowała nad zaszczyty i stanowiska. Dopiero gdy Prezydentem RP został Lech Kaczyński, cała Polska zobaczyła blask pięknej postaci, jaką była Anna Walentynowicz. I gdy dziś patrzymy na te wszystkie zaprzedane twarze, które niegdyś mieniły się być ikonami Solidarności, to dziś ona sama, jak nigdy dotąd potrzebuje nowych ikon.

Nie Wałęsa, Krzywonos czy Borusewicz a Lech Kaczyński dziś powinien zostać uhonorowany mistycznym pomnikiem bohatera Solidarności, jako człowiek, który nigdy się od niej nie odwrócił, nie obrzucił złym słowem i nigdy nie powiedział, że jest zła i niepotrzebna. Nie zrobił tego, bo Solidarność miał w sercu, a nie tylko w sferze wyrachowania, gdzie robi się coś tylko dlatego, że to kiedyś może się opłacić.

I jeśli dziś Solidarność wybiera drogę Lecha Kaczyńskiego, biorąc go za swój wzór, jeśli czuje się wobec niego wdzięczna, to niech Wałęsa i Krzywonos, razem z Borusewiczem i innymi dawnymi solidarnościowcami, których przekupiono stanowiskami, zamilkną. Niech poczują, że kara za zdradę być musi, także za zdradę ideałów Solidarności.

Piotr Cybulski

Brak głosów

Komentarze

Tak oczywiście Solidarnośc potrzebuje nowych twarzy ale trzeba sobie pomysleć czy to ma być taki ruch społeczny jak był w latach 80 -tych czy zwiazek zawodowy który jest zbrojnym ramieniem pis-u???
Zostawmy tą solidarnośc która wywalczyła nam wolnośc .A ten zwiazek zawodowy nazwijmy inaczej ,nie kojarzącą się nazwą do Solidarnosci bo z solidarnością nie ma nic wspólnego.

Vote up!
2
Vote down!
-1
#84301

Dobrze mówisz. Bo po 30 latach okazuje się jak wiele z Solidarnością mieli wspólnego agenci. No i ona rzeczywiście "wywalczyła wam wolność". Ale ja bym się na waszym miejscu już zaczynał oglądać za siebie.
Pozdrawiam potrójnie.

Vote up!
2
Vote down!
0
#84303

Dobre musze to zapamietac!  A tak swoja droga to bdyby PIS takowe ,,zbrojne ramie,, posiadal to zareczam ci ze wladzy by nie oddal w 2007 roku.  Co do Solidarnosci to widac ile zostalo z tamtych idealow jak sie patrzy na bylych ,,dzialaczy,, i ,,opozycjonistow,,ktorzy dzis sa u wladzy...... do dzis nie zrealizowano wszystkich postulatow strajkujacych a przeciez podobno mamy ,,wolna,, Polske.

Vote up!
3
Vote down!
-1
#84305

Wszelkie rozważania o Solidarności bez uwzględnienia agentury zainstalowanej w jej szeregach to czcza gadanina. Tu nie chodzi tylko o Wałęsę, ale o jego pomocników z tzw umiarkowanej częsci działączy ( w przeciwieństwie do "ekstremy"). Mówienie o działaczach, którzy dali się skusić zaszczytami też jest błędem - oni byli przeznaczeni od początku do zaszczytów, do obalenia komuny razem z Kiszczakiem i pod jego kierownictwem.
Pamiętajmy o cytacie z Kiszczaka "Spokojnie, towarzysze, scenariusz okrągłego stołu napisała partia, a jego realizacja przebiega niezmiennie na warunkach przez nas dyktowanych”.
Wyobraźmy sobie sytuację - KK Solidarności obraduje w gdańskim hotelu, o pólnocy wprowadzono stan wojenny i zatrzymano całą wierchuszkę Solidarności. Jednak "część działączy zdołała uniknąć internowania i kontynuawała walkę w podziemiu" jak pisze historyk. Dodajmy, że niektórzy z tych działaczy brawurowo przedarli się przez kordony milicji (w peruce i sztucznymi wąsami) by w III RP zostać politykami i właścicielami Agory.
Na Wałęsę zachowały się kwity (przez przeoczenie) bo był on w latach siedemdziesiątych drobnym kapusiem szczebla zakładowego.
Ci co prowadzeni byli przez służby wojskowe (lub bezpośrednio KGB) pozostaną "czyści".

Vote up!
2
Vote down!
-1

Leopold

#84307

Przyszedłem na niepoprawnych. Zarejestrowałem się. Trzecia notka, którą czytam po rejestracji. Patrzę na komentarze. O ch...! piskiller.... ten sam? :-(

Co do nowych twarzy - niech dla nich będzie ta Krzywonos gierojką. Tylko niech nam tego tak nachalnie nie narzucają. Zamiast robić laurki w swoich telewizjach niech z nami usiądą do debaty - nawet tygodniowej. Zobaczymy kto ma lepsze argumenty. Bo laurki to i dla Kwaśniewskiego można zrobić, czy Millera.

Co do nowej Solidarności - niech PO zajmie się wreszcie zwolnieniami ludzi za próbę stworzenia związku w prywatnym zakładzie lub sklepie.

Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.

Vote up!
3
Vote down!
-3

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#84327

 Pozostalych czlonkow portalu ktorzy sa tu znacznie dluzej odemnie. 

Co do uczciwych ludzi to zgadzam sie ciezko jest im przejsc przez zycie nie narazajac sie jakims mentom.  Mamy teraz taki czas ze prawda jest niepoprawna politycznie dla rzadzacych a klamstwo jest norma dla nich i sposobem na zycie...

Vote up!
3
Vote down!
-1
#84355

Wspominanie przez platfusowego trolla o Solidarności jako "zbrojnym ramieniu" to po prostu wyraz tęsknoty platfusa za "batalionami ludowymi". Próbowali na Krakowskim, ale sami dobrze wiedzą, że było więcej modlących się i obserwujących niż ich zawodowych rewolucjonistów i pijaczków. Dlatego chcieliby przejąć Solidarność. Wystarczy poczytać Alcala-Zamorę czy Azanę. Oni też marzyli o batalionach ludowych, jak dzisiaj kolejny radykał od czapy - Tusk.

Uczciwy człowiek po to żyje, aby mieć wrogów.

Vote up!
1
Vote down!
-1

Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!

#84501

na spotkaniu z Autorem ktoś zapytał,czy Pani ANIA wiedziała,jak duzo było

ubecji wokół

Pan Sł.Cenckiewicz tak odpowiedział słowami Pani ANNY:

"za duzo było wokól nas złych ludzi,bysmy mogli wygrać"

Pani Anno,za duzo i oni dzisiaj swym wrzaskiem,probują przykryc

dawne dranstwa,a wspierają ich "młodzi z duzych miast"

czy dobrze wykształceni ? a kto ich dzisiaj kształci........?

ci, co niegdyś organizowali bojowki z pałkami do rozganiania studentow.....?

Pan Piotr pisze o roli Profesora Lecha Kaczynskiego  w tamtych latach ,serd dzięki...starzy pamietają,a mlodzi,dopiero sie dowiadują,polecam piekny artykuł z Naszego Dziennika ,własnie na temat roli młodego ówczas Lecha Kaczynskiego

i TEN Statut Solidarnosci,tak precyzyjni przygotowany,ze MUSIELI go zarejestrowować od RAZ

                 a Znaczka Solidarności nie ukradna nam zadni "nowi-ale starzy"

Na tym Znaczku jest krew Robotnikow,Stoczniowcow, Portowcow

i Gornikow Gornego i Dolnego Sląska

nie ukradna rowniez prawdy o tamtych latach i ideałach

boja sie SOLIDARNOSCI i slusznie, bo rządzą dzisiaj nami tfurcy Nocnej Zmiany.....

 

Vote up!
2
Vote down!
-2

gość z drogi

#84507