Czy istnieje elektorat Grzegorza N ?
Z moich, bardzo wiarygodnych, bo opartych na czystej intuicji badaniach sondażowych, przeprowadzonych na ślepej próbie obywateli wynika, że nie ma czegoś takiego jak elektorat Grzegorza N.
To bardzo przypadkowa grupa ludzi, wśród których są:
1) zapiekli przedstawiciele postkomuny i ich rodziny - 2,8 %
2) podstarzałe stare panny lecące na banana* - 0,9%
3) fajne dziewczyny z dyskoteki - 1,8 %
4) grupa zdezorientowanych przechodniów - 1,2%
5) świrusy - 2,8 %
6) fani zespołu "Kloaczny Duł" ze Spychaczowa - 0,3 %
7) rodziny Odpieralskich i Opóźnialskich z Przymuszonej Woli - 0,1 %
8) potencjalni widzowie telenoweli "Ośmiorniczka" - 2,1%
9)pasażerowie pociągu pospiesznego Wysowa - Mszana Górna - 0,2%
10) niezidentyfikowane ludziki w zielonych mundurkach - 1,1%
11) uczestnicy pogrzebu, którym pomyliły się urny - o,1%
Przedstawiam bezinteresownie tą szczegółową analizę, wierząc, że obaj kandydaci posiadłwszy tę wiedzę, będą mogli właściwie adresować swoje apele i w bardziej skuteczny sposób zyskiwać nowych zwolenników.
*banan - miodokapny uśmiech GN
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1246 odsłon
Komentarze
ma elektorat Grzesiu
28 Czerwca, 2010 - 04:54
Wspomniał o srebrze Polski czyli o dochodowych firmach państwowych i nie jestem zwolennikiem odsprzedaży tych firm- Francji czy Niemcom po to aby w Polsce nie było kasy , a kwestia krzyży w szkołach to duperele jak kondon na pale ,ważniejszy jest miotacz który znajdzie Drogę Mleczna w Galaktyce czyli punkt G .
grawitacja
28 Czerwca, 2010 - 04:59
to za mało aby utrzymać galaktykę ,okazało się ze jest potrzebna ciemna energia i to jest fakt naukowy .