Minister kontra Marszałek
Minister sprawiedliwości w programie I.Janke „Kwadrans po dwudziestej”, zadał potężny cios spokojowi Marszałka Komorowskiego. Jak pamiętamy, marszałek był pełen niezachwianego zaufania dla rosyjskich śledczych oraz służb ratunkowych. Nie zapytał przyjaciół Moskali, dlaczego nie było karetek na miejscu zdarzenia, ponieważ uznał, że przeciążenie, jakie wystąpiło w trakcie katastrofy, było tak duże, iż nie było szans na to, aby ktokolwiek przeżył. O wielkości tego przeciążenia wiedzieli wszyscy w Smoleńsku, od pierwszych sekund po katastrofie.Tacy bystrzy są!.Nawet, jeśli wszyscy mieli gotowe ściągi, to i tak się nie przyznają. Ważne, aby ta wiedza uwiarygodniała tłumaczenie braku karetek.
Nic więc dziwnego, że Marszałek powiedział, przed wyjazdem do Moskwy na obchody rocznicy zakończenia II wojny światowej „.K.:Aczkolwiek to jest zawsze domena rządów – i rosyjskiego, i polskiego, to niewątpliwie te tematy także będą obecne zarówno w formie podziękowania stronie rosyjskiej za naprawdę duże zaangażowanie w sprawy związane z samą akcją ratowniczą, będę miał przyjemność wręczyć odznaczenia polskie dwudziestu obywatelom rosyjskim szczególnie zasłużonym w tej akcji na pobojowisku pod Smoleńskiem, jak i wręczenia odznaczeń działaczom Memoriału zasłużonym dla odkrywania na rzecz Rosjan, ale i Polaków prawdy o zbrodni katyńskiej z 40 roku.””
Informacje o znajdowaniu na miejscu katastrofy, w miesiąc po wypadku, szczątków i rzeczy osobistych ofiar oraz części samolotu, nie zachwiały dobrą oceną działań rosyjskich przez pana marszałka.
Minister Sprawiedliwości, po ostatnich sensacjach związanych z kradzieżą pieniędzy z konta śp. Andrzeja Przewoźnika, oficjalnie stwierdził, że sposób zabezpieczenia miejsca katastrofy był niestaranny.
Pękła tama bezwarunkowego zaufania do sposobu prowadzenia wyjaśnienia okoliczności przyczyn katastrofy? Czy tylko nie dało się robić ludziom wody z mózgu i lekko rosyjskie służby ratunkowe zganić, po ujawnieniu skandalu z kartami kredytowymi?
http://www.polskieradio.pl/radioparlament/sygnaly/default.aspx?id=21647
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4110 odsłon
Komentarze
Republika Zambezi
8 Czerwca, 2010 - 18:41
Scenariusz SF(w nawiasach, po polsku)
Dyktator Putupotutu: Generał Anoda!
Generał Anoda: Obyknawienno. (Обыкнавенно)
Dyktator Putupotutu: Ile razy mam wam mówić, Generale Anoda, żebyście mówili w ubuntu, a nie po polsku.
Generał Anoda: Tak, toczno, słuszaju. (Так, тогно, слушаю)
Dyktator Putupotutu: Ten samolot, co z nim?
Generał Anoda: At, uże zjebałs`ia. (Ат, уже зебался)
Dyktator Putupotutu: Mówiłem wam, żebyście nie mówili po polsku.
Generał Anoda: Ujebalim ze sto liudiej. (Ўебалим зе сто людеи)
Dyktator Putupotutu: Nu wot! Maładiec – At twuuuu. Przez was też zaczynam mówić po polsku.
Generał Anoda: Eta była aszybka piłota.
Dyktator Putupotutu: Błąd pilota, powiadacie? Kto był pilotem?
Generał Anoda: Kaczka, ona znała kak lietat`
Dyktator Putupotutu: Ooo, samaja Kaczka?
Generał Anoda: Da, no my jejo ubili…
cdn
Xall
Xall
Dobrze że chociaż w internecie kto zadaje to pytanie i pamięta:
8 Czerwca, 2010 - 21:07
Dlaczego nie przyjechała chociaż jedna karetka?
Ach te "nasze" wolne i demokratyczne media ,ze swymi asami dziennikarstwa .
Wyjaśnienia zapewne są prostsze
8 Czerwca, 2010 - 21:56
Rozbieżności zdań zmurszałka i kwiatuszka powstały z powodu nie uzgodnienia zeznań z azjatyckim(?) czy jak mu tam było temu czekiście.
Przez te kataklizmy w polszy to już nawet dyrektywy z łubianki na czas nie dochodzą.
Co zaś do karetek -TO JAK MIAŁY DOJECHAĆ, skoro jedyny dojazd, jeszcze przed KATASTROFĄ(?) zajęły pojazdy DUCHÓW ? Te w lewej części ekranu u góry.NO TE CO WYGLĄDAJĄ JAK POŻARNICZE, tylko do końca AKCJI nie brały udziału w gaszeniu. W takich warunkach to można TYLKO ratować życie.
WŁASNE.
Pozdrawiam myślących
Bronek tymczasowy
8 Czerwca, 2010 - 22:16
to facet na którego nie warto głosować,gdyż ma kłopoty z i inteligenją.To prostak nie wart zainteresowania.
Może to nie na temet
8 Czerwca, 2010 - 22:25
Uważam zwolenników Partii Miłości za ludzi o mniejszej samodzielności i mniejszej inteligencji.