PO, Tusku - odejdźcie

Obrazek użytkownika Krzysztof J. Wojtas
Blog

Sytuacja jest bardzo trudna. Można się zastanawiać i wielu to czyni, czy katastrofa prezydenckiego samolotu nie była wynikiem celowych działań. Wszak postać Prezydenta Kaczyńskiego była przeszkodą  dla wielu sił.

 

Dla Rosji – usuwa polski sprzeciw przeciwko Nord Stream’owi. Podobnie dla Niemiec, a i znacznej części UE. Polska staje się zależna energetycznie i tym samym łatwo może być poddawana naciskom.

 

Także dla USA sytuacja jest nadzwyczaj  wygodna. Kiedy wielu głosiło hasła „bycia razem”  okazało się, że sprzedano na bardzo niekorzystnych warunkach licencje eksploatacyjne na gaz zalegający w łupkach. „Wzięły” amerykańskie firmy – nawet jeśli nie mamy aktualnie technologii wydobycia, to gaz mógł kilka lat poczekać w złożu. Tu pozbyto się prawa do  niezależności energetycznej.

 

Warto przypomnieć działania Geremka, który z jednej strony, jako minister SZ, przekazał węglowe kwoty eksportowe Ukrainie, a jednocześnie zaciągnął pożyczki na likwidację kopalń. Ciekawy deal
Można domniemywać, że „odejście Kaczyńskiego” mogło być usunięciem przeszkody w tym przekazaniu praw do eksploatacji gazu „łupkowego” .

Są to domniemania – zarzut nie mający potwierdzenia, ale taki, który winien być brany pod uwagę przy rozważaniu przyczyn katastrowy. Nawiązania zostawiają ślad na postaci Tuska, jako osoby w kraju mogącej mieć w tym udział. Tylko jednoznaczne rozwianie wątpliwości  zmieni nastawienie do premiera.

 

Nie jestem zwolennikiem łączenia tych zależności, ale cień wątpliwości pozostaje.

 

Jednak nie to ujęcie jest przyczyną  tytułu notki. Raczej „dokonania” tego rządu.

 

Przede wszystkim rząd jest odpowiedzialny za stronę organizacyjną lotów prezydenckiego samolotu. Jak zatem mogło dojść do złamania procedur bezpieczeństwa i zgoda na lot jednym samolotem tak dużej ilości osób pełniących istotne funkcje państwowe?

 

Afera hazardowa wskazuje, że etyka prominentnych działaczy PO jest niskiej rangi, a wiele wskazuje na możliwy udział nawet Premiera w całej aferze. Czy tak się godzi? Jest niedopuszczalny brak kontroli nad możliwością tworzenia się układów koteryjnych w strukturach rządowych.

 

Sprawa  gazu „łupkowego” wskazuje na brak dbałości o interes narodowy; to samo przez się dyskwalifikuje decydentów jako przywódców Narodu.

 

Łącznie, czy można mieć zaufanie do przywództwa  i ugrupowania mającego tak negatywny udział  w zaistniałej sytuacji?

Moim zdaniem – honorowym wyjściem byłoby   usunięcie się. Zanim zostanie się osądzonym przez Naród.

Popieranie PO wskazuje w obecnych warunkach nie tyle na głupotę, co na brak zainteresowania  otoczeniem. Ociera się o zarzut zdrady Polski.

 

Tydzień temu, w poprzedniej notce, stwierdziłem, że jedynym rozwiązaniem dającym szansę na normalizację byłoby wybranie Jarosława Kaczyńskiego Prezydentem RP i to po usunięciu się pozostałych kandydatów.

 

Zdaję sobie sprawę z traumy po śmierci brata – bliźniaka, ale mam nadzieję, że JK przezwycięży te trudności – dla dobra Polski.

 

JK nie  jest „z mojej bajki”, ale w obecnych warunkach tylko On może spełniać tę rolę.

Brak głosów

Komentarze

Moralna odpowiedzialność za Ofiary jest bezdyskusyjna - przypomnijcie sobie igry z samolotami , igry pod dyktando Rosji z obchodami .
Ech , ta poprawność .

Vote up!
0
Vote down!
0
#55692

Krzysztof J. Wojtas

Nie jestem zwolennikiem aż takich rozwiązań, ale nawet jeśli nie było bezpośredniego zaangażowania, to Trybunał Stanu winien procedować zaniedbania.
Gdybym nie był chrześcijaninem....

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof J. Wojtas

#55702

... katolikiem, ale chyba jednak jakimś ekumenicznym "chrześcijaninem".

Na pewno w każdym razie nie krzyżowcem.

Pzdrwm

triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#55713

Krzysztof J. Wojtas

Jesteś złośliwy.
;-))))
Ja staram się być katolikiem, ale katolicos - to powszechny;
Czy to ma znaczyć, że muszę wierzyć w to, co większości nakazuje grupa decydentów?
Staram sie rozumieć naukę Chrystusa taką, jaka jest, bez konieczności tłumaczenia na język "właściwy".

A tak w ogóle to pojęcie chrześcijanin jest jakby szersze niż katolik.

Pozdro

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof J. Wojtas

#55721

Powszechne jest przekonanie o wybaczeniu win -
Niestety, nie ma chętnych do skruchy .
Eliminując pasożyta robisz dobry uczynek .
Ten Twój poprawny styl - to paraliż wszelkiej odnowy.

Vote up!
0
Vote down!
0
#55725

Trybunał Stanu jest dla ludzi Honoru.
Pospolici zdrajcy powinni zawisnać na latarniach.

Kto to ten Trybunał?- namiestnika sądzić zdolny?

Vote up!
0
Vote down!
0
#55724

Krzysztof J. Wojtas
Nie podoba mi się szastanie słowami w necie. Mam złe skojarzenia wobec ludzi, którzy dużo krzyczą, a mało robią.

Co do "pożytkowania" latarni;
w takich sytuacjach zwykle "podwyższa" się nie tych, których należy.
Zatem - bez zbędnych słów. Akurat, gdybym musiał - nie wachałbym się podjąć decyzję.
Ciekaw jestem, czy Pan zdecydowałby o czyimś życiu. To wbrew pozorom trudna decyzja.
Dlatego proszę ważyć słowa.

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof J. Wojtas

#55750

"Szastanie słowami" - istotnie czas do czynów przejść , symbolicznie nawet (moi sąsiedzi palą znicze przed bilbordem) ,
inni moi sąsiedzi nie wpuszczą do wioski wszelkiej maści barachło - możesz śmiało auto otwarte zostawić!

Czynów mało w Ojczyżnie - Patriotyzm pogrzebion w poprawności .

Vote up!
0
Vote down!
0
#55751

... tylko wyjaśnienie sobie nawzajem co i jak, jak niektóre rzeczy rozumiemy i rozumieć powinniśmy. Bo naprawdę już bardzo długo żyjemy w kłamstwie zalewającym nas ze wszystkich stron.

I gość ma rację! Ci ludzie zasługują po prostu na zawiśnięcie na latarni. Alternatywnie na gałęzi. Proste?

Pieprzenie o tym, co znaczy "catolicos", wydaje mi się skrajnie żałosne. Dla mnie to krzyczenie i szastanie słowami właśnie, tyle że w celu uniknięcia ryzyka, niewygody i nawet drobnego wysiłku umysłowego.

Pzdrwm

triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#55775

tautologia -
Być na wierzchu .

co do katolikos - dopadła nas i ta niemoc

Zarządzający Kościołem Katolickim w Polsce - to najsłabszy skład od ......
Podatni na gry , bez wyrazu , twardości i zaciętości w działaniu .
Rozbici na frkacje - michnik karty rozdaje.
Wymowa - nie idzie w parze z nadzieją na "Opoke"- ostatni szaniec - .
Czemu ?
bo nie było LUSTRACJI

Vote up!
0
Vote down!
0
#55778

Krzysztof J. Wojtas

Złościsz się inteligentnie;-)))

To wszystko nie tak między nami. Widzisz, ja nie mam siebie za filozofa itd. - Ja się zajmuję ogrodnictwem i tylko czasami myślę.
Bez żadnych dalszych konsekwencji. A że czasami są to uwagi bardziej ogólne - zdarza sie każdemu.
Odnośnie działania i decyzji. No zdarzało mi sie podejmować takowe w warunkach stresu sytuacyjnego, gdzie konsekwencje mogły być różne. Szczęśliwie dla mnie - pozytywne w zakończeniu. Niekiedy inni dopiero po latach przyznawali mi rację. Bo jak outsider może prawidłowo decydować i wymusić wykonanie?
Co do Ciebie.
mam wrażenie, że jesteś "skażony judaizmem".
Walczysz z nim. A fakt walki jest już przegraną. Nie chcę rozwijać, ale Twoje zgorzknienie powodowane brakiem rozumienia Twoich idei u innych czyni cię "ostrym" w relacjach. Podobne podejście ma na S24 Muki - człowiek o niewątpliwie wielkiej wiedzy sięgającej Sumeru.

Co mogę powiedzieć? Przestań walczyć. Kieruj sie własną linią - bo niewielu ma ją tak wyraźną. W duchu Miłości.
Zobaczysz, jak szybko zaczniesz wygrywać. Bo możesz.

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof J. Wojtas

#55802

... sobie, jak to się określa, filozofuję. Najczęściej określam się jako "domorosły filozof". Choć faktycznie nie sądzę, by to nie był niezły poziom. (Przesadna skromność nie należy do moich licznych wad.)

Zabawne by było, gdybym to akurat JA miał być "zarażony judaizmem". W jakiż to sposób i z jakiego powodu? Bo zdarzyło mi się czytać ST (w przekładzie ks. Wujka)?

Co do zalecanej przez Ciebie miłości, to daruj, ale pieprzę ją serdecznie, od góry do dołu i z przekonaniem. (Żeby już tego nie wyrażać dosadniej.)

Co do wygrywania, to jestem jednak zainteresowany - mówimy o BJJ, MMA, szachach, czy czym?

Pzdrwm

triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#55912

Czując się sprawcą Waszego "sporu" proszę o zaniechanie wycieczek .
Każdy z Was przedstawił stanowisko - jest ok.

ad rem.Ilustracja
Wrzucając uwage jedną - chciałbym doczekać czasów gdy, podpis pod nią będzie wymownie oznajmiał: "Już nie będzie więcej kłamał"

Vote up!
0
Vote down!
0
#55917

Krzysztof J. Wojtas

Między nami spór jest raczej o niektóre formy, a nie o treść.
Wielce szanuję poglądy triariusa, ale nie do końca się z nimi zgadzam. Ostrość polemiki świadczy tu raczej o bliskości poglądów, a nie onegacji.
Myślę, że wzajemne uwagi mogą pobudzić do interesujących refleksji; właśnie zacząłem pisać swoje uwagi na temat totalitaryzmu - źródła, porównania.
Tyle, że nie mam czasu na ułożenie w całość.
Pozdro.

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof J. Wojtas

#55937

Krzysztof J. Wojtas
"Domorosły filozof" - mnie też często tak określają i wielce sobie cenię takie określenie.

Co do "skażenia judaizmem" - to chyba coś takiego jak "ukąszenie heglowskie".

A w skrócie. Tak określam dążenie do "siłowego" rozwiązywania sporów społecznych. Nawet jeśli jest to tylko opcja.
Różnica jest taka, że "judaizm" zakłada możliwość użycia siły, ale nie zawsze ją stosuje, a chrześcijaństwo odrzuca przemoc, jako metodę rozwiązywania sporu, ale czasmi jej używa.
To kwestia smaku, którą metodę się wybiera; wynik taki jak w wojnie między Pandawami i Kaurawami (Mahabharata).

Wcześniej, czy później - musi do rozwiązania dojść. Jesteś przygotowany?

Vote up!
0
Vote down!
0

Krzysztof J. Wojtas

#55938