Od Michnika do Gadomskiego

Obrazek użytkownika kataryna
Kraj

Adam Michnik: Poza wymiarem konkretnym ta sprawa, niech mi wolno będzie powiedzieć, ma wymiar bardziej ogólny. Ta sprawa ujawnia głęboki konflikt, który dzieli Polskę, który dzieli nas, Polaków. Ten podział biegnie pomiędzy Polską ludzi uczciwych a Polską skorumpowaną, Polską łapówek, Polską mętnej, zagmatwanej mafijnej kombinacji. Tak, to są dwie różne Polski. Dziś fundamentalny podział w Polsce to jest podział wedle stosunku do korupcji. I wierzę głęboko, że szanowna komisja spowoduje, że uzyskamy odpowiedź na pytanie, czy w tej sprawie wygra Polska skorumpowana albo taka, która daje przyzwolenie na korupcję, czy też wygra Polska, która korupcję chce demaskować, demaskuje i będzie demaskować, Polska czystych rąk. To takiej Polski potrzebujemy. (...) Ta sprawa stała się wstrząsem dla opinii publicznej i myślę, że dobrze, że tak się stało. Oznacza to, że polskie społeczeństwo nie jest przeżarte i nie jest zdeprawowane korupcją, że nie godzi się na korupcję, że korupcja nas moralnie porusza i oburza. Dlatego można mieć nadzieję, że ten skandal będzie miał funkcję oczyszczającą. (wystąpienie przed komisją śledczą ds. afery Rywina)

Witold Gadomski: Media z oburzeniem opisują pomoc udzielaną przez urzędników i polityków firmie Winterpol budującej w Sudetach ośrodek wypoczynkowy z nowoczesnymi wyciągami. (...) Dzięki przychylności rozmaitych instytucji formalności przy budowie były załatwiane od ręki, a czasami urzędnicy akceptowali dokonane wcześniej przez inwestora działania, wydając stosowne decyzje z datą wsteczną. Dla skrupulatnego kontrolera była to zatem samowola budowlana legalizowana dopiero po fakcie. Taką interpretację przedstawił podczas przesłuchania przed komisją śledczą Mariusz Kamiński, który nie posiadał się z oburzenia dlatego, że inwestycja powstała w rekordowym tempie. Nie jestem naiwny i rozumiem, że pomoc urzędników udzielona właścicielom spółki Winterpol nie musiała być bezinteresowna. Zapewne nie wszystkim biznesmenom sprzyjają w tym samym stopniu, co jest niesprawiedliwe i wypacza rynkową konkurencję. A jednak nie potrafię wykrzesać z siebie oburzenia, jakim pałają niektórzy dziennikarze i były szef CBA na biznesmena, który skrupulatnie i skutecznie zabiega o swoje interesy. Dzięki temu powstał wspaniały ośrodek wypoczynkowy o standardach zbliżonych do europejskich. Czy za dużo mamy takich ośrodków w Polsce? To, że biznesmen działa także w branży hazardowej, nie ma tu nic do rzeczy. Jego celem jest osiąganie zysku. Jeśli państwo uznaje hazard za legalny, dlaczego mamy go potępiać? (...) Czy można mieć za złe biznesmenowi, że - mówiąc potocznie - chodzi za swoimi sprawami? Że dopinguje urzędników, stara się zaprzyjaźnić z osobami mającymi wpływ na decyzje? Przecież tak się dzieje na całym świecie. (...) A w Polsce od kilku lat panuje absurdalna atmosfera podejrzliwości w kontaktach polityków z biznesem. To jest właśnie nienormalne.

Zestawienie tych dwóch cytatów najlepiej pokazuje drogę jaką przeszliśmy od afery Rywina i miejsce, w którym jesteśmy dzisiaj. Tak jak siedem lat temu żadna przyzwoita gazeta nie opublikowałaby komentarza Gadomskiego, tak dzisiaj nikt nie wygłosiłby tamtej mowy Michnika, bojąc się śmieszności i oskarżeń o fanatyzm. A przecież Polska się wcale nie zmieniła, jest tak samo zepsuta jak wtedy, dzisiaj też więcej o tym zepsuciu wiemy i powinno przerażać jeszcze bardziej. Albo więc zmieniły się elity, które po traumie kadencji 2005-2007 uznały, że pogodzenie się z "Polską łapówek, Polską mętnej, zagmatwanej mafijnej kombinacji" jest ceną jaką trzeba - i warto - zapłacić za odsunięcie raz na zawsze widma kaczyzmu, albo tamten bunt nigdy nie był autentyczny, a stanięcie na czele krucjaty przeciwko korupcji było taktycznym zabiegiem mającym umożliwić utrzymanie kontroli nad budzącym się z letargu społeczeństwem. Zabiegiem, jak się potem okazało, bardzo potrzebnym bo społeczeństwo okazało się niebezpiecznie nieprzewidywalne i dwukrotnie zawiodło,  dokonując w 2005 roku nieodpowiedzialnych wyborów. A ponieważ chwilowo wymiana społeczeństwa na bardziej dorosłe do demokracji jest niemożliwa, trzeba je znieczulać i oswajać z korupcją tekstami takimi jak ten.

Przypomniałam sobie niedawno ten cytat z Michnika, pamiętam jakie wywarł na mnie wrażenie wtedy, dzisiaj jest już tylko wspomnieniem po tamtych nadziejach i świadectwem jak bardzo Polska się przez te siedem lat zmieniła. Dalej się dzieli, tylko proporcje są inne, a elity już nie muszą udawać, że im się "Polska mętnej, zagmatwanej mafijnej kombinacji" nie podoba tak samo jak nam. Tekst Gadomskiego przeszedł bez echa, widać szokuje tylko ostatnich naiwnych.

A swoją drogą to zabawne, że Gazeta powtarza niektóre prostackie chwyty, które w aferze Rywina były wykorzystywane przeciwko niej. "Afera" z wykasowanymi GPS-ami, na podstawie których rzekomo można byłoby ustalić, które auto dowiozło stenogramy podsłuchów dziennikarzom Rzepy (bo z pewnością wysoki funkcjonariusz CBA wypuszczając przeciek z tajnych materiałów operacyjnych osobiście zawiózł je wyposażonym w GPS służbowym wozem bezpośrednio do siedziby gazety) jako żywo przypomina przecież "aferę" ze zniszczoną książką wejść i wyjść Agory i komentarze, że było to celowe zacieranie śladów, żeby uniemożliwić ustalenie, kto i kiedy kontaktował się z Michnikiem w sprawie misji Rywina :)

Brak głosów

Komentarze

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#45375

ma abonament od Sobiesiaka na bezpłatne korzystanie z Ośrodka Wypoczynkowego w Zieleńcu?Bo jeżeli nie to jest POprostu idiotą

Vote up!
0
Vote down!
0
#45418

To fakt, ze gdyby Michnik dzis tak zaspiewal, natychmiast dolaczono by go do grona "PiSowskich oszolomow".

Well, poniewaz jednak dzis nie wypowiada sie w ten sposob, uwaza zapewne, ze wtedy wygrala Polska nieskorumpowana.

Komentujac niedawno wywiad z Mezydla w "Polsce", napisalam, ze M. zyje w Lalalandzie, czyli swiecie wlasnej wyobrazni. Duzo jest mieszkancow Lalalandu w Polsce, slepych i gluchych na realna rzeczywistosc.

Ja nawet rozumiem,ze d. bohaterowie moga byc zmeczeni i uciekac od rzeczywistosci, tylko dlaczego siegaja po calkiem realne stoki i paralamentarne diety?
Kaska

Kaska

Vote up!
0
Vote down!
0

Kaska

#45433

A Kataryna niestety nie powiedziała nic nowego.
Ot wstała, obudziła sie, rozejrzała i zobaczyła, że GW inaczej naświetla gdy sprawę popiera Salon a inaczej gdy NIE.
I co ma tu Rywin?
Oni od początku tak działają. takich zestawień moznaby setki zrobić. Dałem jedynkę - za brak odkrywczości tego teksu. Sorki
 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#45478

Kaska jestem nie Kryska!:)

Vote up!
0
Vote down!
0

Kaska

#45488

Dno zdaje się być już powoli widoczne i zbliża się nieuchronnie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#45452

Dno może i jest widoczne, ale oni na pewno zaczną kopać głębiej.

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

Vote up!
0
Vote down!
0

Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!

#45457

a sprawa od Rywina...do liderów platformy,to

najlepszy przyklad,ze mam rację.........TO....:

w biznesie

ten,kto działa na szkodę własnej spółki,POwinien mieć

do czynienia z K.K

Jesli zrobimy duży skrót myslowy i Polskę

potraktujemy jak spólkę akcyjną,a nas jako jej

akcjonariuszy

TO wniosek jest jeden....."kto działa  w zmowie i po-

rozumieniu na szkodę własnej spółki...........ma

olbrzymie Problemy...jest nawet TAKI na TO

paragraf..........a co ...jesli jest to

'strategiczny akcjonariusz"......................?

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#45466