Pikiety przeciwko germanizacji polskich dzieci
W dniach 5 i 6 marca odbędzie się seria pikiet przeciwko germanizacji polskich dzieci przez niemieckie urzędy do spraw młodzieży, zwanych Jugendamtami. Protesty będą miały miejsce przed placówkami dyplomatycznymi Niemiec w Opolu, Gdańsku, Wrocławiu, Warszawie i Krakowie. Organizatorem przedsięwzięcia jest Liga Obrony Suwerenności.
POSZCZEGÓLNE PIKIETY ODBĘDĄ SIĘ W NASTĘPUJĄCYCH TERMINACH:
5 III Opole, godz. 10.00, Konsulat RFN przy ul. Strzelców Bytomskich 11;
5 III Gdańsk, godz. 12.00, Konsulat RFN przy Al. Zwycięstwa 23;
5 III Wrocław, godz. 13.00, Konsulat RFN przy ul. Podwale 76;
6 III Warszawa, godz. 11.00, Ambasada RFN przy ul. Jazdów 12;
6 III Kraków, godz. 12.00, Konsulat RFN przy ul. Stolarskiej 7;
Wszystkich zainteresowanych gorąco zachęcamy do uczestnictwa!
Historia urzędów ingerujących w sprawy rodzin mieszkających w Niemczech sięga lat 20-tych ubiegłego wieku. Późniejsze kompetencje, ideologię i zasady działania, określone zostały przez NSDAP w 1936 r., czyli w epoce głębokiego hitleryzmu. Mimo aktywnego uczestnictwa w nazistowskim aparacie przemocy, Jugendamty nie zostały rozwiązane po wojnie. W 1952 r. zniszczono teczki ok. 200 tysięcy polskich dzieci, uprowadzonych w czasie wojny do Rzeszy w celu germanizacji. Jeśli dodać do tego obowiązujące postanowienia prawne dotyczące opieki nad dziećmi, to należy poddać w wątpliwość czy w Niemczech przestrzega się zasad „demokracji” i „humanizmu”, które rzekomo stanowią fundament Unii Europejskiej. W świetle niemieckiego prawa dziecko powinno porozumiewać się z polskim rodzicem jedynie po niemiecku, a w przypadku złamania tego zakazu mają miejsce dodatkowe restrykcje, takie jak ograniczenie kontaktów rodziców z ich dzieckiem. Rozwody skutkują przyznaniem prawa do opieki nad dziećmi niemieckim rodzicom, a tragedie dotykają również rodzin, gdzie wszyscy członkowie są Polakami. W razie utraty pracy lub konfliktu z prawem dziecko może zostać zwyczajnie odebrane rodzicom. Na perfidię zakrawa również fakt, że w przypadku przekazania dziecka do niemieckiej rodziny zastępczej, polscy rodzice otrzymują pocztą rachunki za ich utrzymanie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1643 odsłony
Komentarze
DEMO jest ważne tak jak likwidacja Jugendamt.Proszę
2 Marca, 2014 - 14:49
jeśli to możliwe o like na Facebook.
http://www.facebook.com/jugendamt24
Podaję hasła po niemiecku.
"Jugendamt aufzulösen, schliessen."(Zlikiwdować Jugendamt)
"Nein für Kinderhandel in Deutschland."(Nie dla handlu dziećmi w Niemczech)
"STOP KINDERKLAU IN DEUTSCHLAND",(Stop dla kradzieży dzieci i porywań dzieci w Niemczech)
"Kinderärzte statt Sozialarbeiter in Deutschland"(Lekarzy dziecięcych zamiast pracowników socjalnych)
Socjopatyczni pracownicy Jugendamt współpracują
z Mafią Socjalną,która ma dochody w miliardach a dzieci
są traktowane jako towar czyli ma miejsce handel dziećmi.
Podobna sytuacja jest w Polsce.Jezscze nie w taki wymiarze
ale i tak dzieci są zabierane.
Brakuje mi czasu ale serdecznie popieram państwa akcje.
Jestem za całkowitą likwidacją tej organizacji.
Zamiast pracowników socjalnych potrzeba lekarzy pediatrów,
których w Polsce ale i w Niemczech brakuje.
Są miejscowości w których nawet
(20-30.000 mieszkańców) nie ma lekarza pediatry.
Słowa szacunku.
Marek Lipski.