IPN: Moskwa kłamie, mamy dowody

Obrazek użytkownika kura domowa
Artykuł

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100407&typ=po&id=po01.txt

Odnosząc się do odpowiedzi Rosji na skargę Rodzin Katyńskich do Trybunału w Strasburgu, Kurtyka podkreślił, że jest skandaliczna. - Nie może być tak, że w obliczu oczywistych faktów państwo, które jest spadkobiercą tej zbrodni, całkowicie odmawia ustosunkowania się do oczywistych faktów - stanowczo stwierdził Kurtyka. - To stanowisko w jaskrawy sposób kłóci się z innymi oficjalnymi deklaracjami władz rosyjskich. Myślę, że powinniśmy wyrazić głęboką nadzieję, iż ta drastyczna rozbieżność zostanie wkrótce usunięta, tym bardziej że argumentacja strony rosyjskiej na potrzeby Strasburga oparta jest na nieprawdzie - dodał.
Profesor Janusz Kurtyka odrzuca twierdzenia Rosjan, że nie wiadomo, na jakiej podstawie zostali skazani polscy oficerowie. - Jest to kłamstwo bądź też dowód niekompetencji, zachowały się bowiem dokumenty dwóch polskich oficerów mówiące, że zostali rozstrzelani z art. 56 pkt 3 kodeksu karnego sowieckiego i art. 54 pkt 13 kodeksu ukraińskiej republiki sowieckiej, które są identycznej treści - wskazuje. Ponadto z przesłuchania jednego ze świadków w śledztwie katyńskim wynika, że pytania nawiązywały do określonych artykułów w kodeksie.
Szef IPN powiedział, że rosyjskie śledztwo miało dwie fazy. Najpierw toczyło się dynamicznie, pojawiały się w nim ekspertyzy, z których wynikało, że jest to ludobójstwo. Niestety, później weszło "w sferę tajemnicy".
 

Brak głosów

Komentarze

pytanie ?

na jak długo ?

Vote up!
0
Vote down!
0

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

#405423

Teraz już doszedłeś do siebie ?
Rozumiesz do czego prowadzi marsz krok w krok z sovietami,
by światu coś udowodnić.
Coś co od dawna jest oczywistością.
Jednak dla ogólnoświatowej polityki prawda ta zepchana jest do otchłani kłamstwa i zła.
W każdym razie mam taką cichą nadzieję,
że otrzeźwiałeś z tej przedziwnej euforii...
Tylko proszę Cię nie idź w zaparte,
bo to już będzie chore...
Każdy czasami może coś palnąć,
tym razem trafiło na Ciebie.
Nie jest dobrze jednak,
gdy się człowiek zapiera...
Było minęło i nie wracajmy do tego,
ale nie pisz więcej takich rzeczy,
bo to jednak chyba Tobie poprostu nie przystoi.

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#405424

Rosja stoi na tym samym stanowisku co Turcja. Oprócz politycznych przesłanek takiego stanu rzeczy są jeszcze ekonomiczne. To są miliardy, o ile nie biliony dolarów odszkodowań, zarówno prywatnych jak i Polsce. A za Polską stoją następni w kolejce. Dlatego nie mam najmniejszej nadziei, że Rosja kiedykolwiek przyzna się do ludobójstwa.

Czy wobec tego należy usiąść i płakać? Nie. Po stokroć, NIE!. Należy walczyć gdzie się da w jaki sposób się da, ale wszystko należy robić z głową. Każdy ruch przemyśleć zanim się go zrobi. I zanim się zrobi ten ruch należu wiedzieć jakie ruchy zrobi się jako 3 czy dziesiąty. Polityka, szczególnie w stosunku do Rosji, wymaga bardzo dobrych szachistów, a nie graczy w klipę za stodołą. Takich jak SDikorski, Tusk, Komorowski, Palikot czy inny dureń.

To co przeczytałem w niczym nie zmieniło mojego nastawinia do defilady.

PS. Moskwa zawsze kłamała i zawsze będzie kłamała. Tak zawsze było, jest i będzie. Dlatego należy robić swoją politykę bez oglądania się na politykę Rosji.

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#405425

odpowiem i tutaj.
Piszesz składnie, by po chwili robić jakieś jaja.
Przestań się wygłupiać.
Gram w szachy od dawna więc nie kituj mi o ruchach do przodu.

W każdym razie gdybyśmy byli w jednej drużynie
(i tu piszę to dosłownie)
to prędzej poobcinał bym Ci nogi
zanim poszedłbyś na tę defiladę...
tego możesz być pewny!
A obciął bym, byś się nie ześwinił i to wszystko.
Więcej pisał o tym nie będę,
bo mi pomału samegu już głupio...

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#405426

A więc, grając w szachy jaką taktykę przyjmujesz? Reagowania na ruchy przeciwnika, czy może prowadzisz własną grę? Oczywiście zwracasz uwagę na ruchy króre robi przeciwnik, czasami nawet reagujesz, ale tylko wtedy, kiedy nie masz innego wyjścia, co oznacza, że przeciwnik zapędził Cię w kozi róg. Twoja gra polega na tym, aby zmusić przeciwnika do reagowania swoją przemyślaną grą, swoją taktyką i to jest najważniejsze w grze w szachy.

Myślisz, że polityka jest inna? Nie jest. Jak podobne są te gry, niech Ci uświadomi to, że zanim zrobisz ruch na szachownicy, czy na arenie politycznej, musisz przewidzieć konsekwencje tego ruchu, i to różne warianty, i wiedzieć, zanim zrobisz ten ruch, jak odpowiedzieć na różne warianty odpowiedzi przeciwnika. Ruchy na arenie politycznej są o tyle trudniejsze, że musisz przewidywać reakcje nie jednego przeciwnika (partnera), ale kiku innych, czasami mienią się oni Twoimi przyjaciółmi. Dlatego właśnie Marszałek Józef Połsudski powiedział swego czasu, polskim politykom cytuję.

" Panowie wam kury szczać prowadzać, a nie politykę uprawiać"

Tylko tyle i aż tyle.. W polityce liczy się nie tylko szykość, liczy się sztuka przewidywania oraz sztuka zaskakiwania tak, aby przeciwnicy i "przyjaciele" rodziawili gęby, żeby nie wiedzieli co zrobić. Dlatego czasami robisz rzeczy, które wszyscy inni uważają za nie możliwe do zrobienia przez Ciebie. Mało tego, ułatwiają Ci tą decyzję robiąc rychy od których Ci się krew gotuje. I teraz następuje pytanie. Czy masz pójść za tym co pdpowiada Ci gotująca się krew, czy usiąść wypić piwo, bezalkoholowe, aby nie mącić toku myślenia, przemyśleć, zastanowić się, i zrobić to czego przeciwnik czy "przyjaciel" się po tobie nie spodziewa. Jeśli zrobisz ten pierszy wariant - przegrałeś, jesteś przewidywalny. Inni będą grali na tej Twojej słabości cały czas. Zrobisz drugi wariant - wygrałeś! Jesteś nieprzewidywalny, w tym dobrym, politycznym znaczeniu tego słowa, i Twoi przeciwnicy i "przyjaciele" zaczynają się zastanawiać, zmuszasz ich do reagowania, do porzucenia ich gry i grania Twojej gry.

Czy teraz rozumiesz z jakiego punktu założenia wyszedłem, uważając, że trzeba wziąć udział w owej defiladzie?

A teraz, o graniu w jednej drużynie. Grając w obronie chciałbyś mieć za partnera takiego który goni od jednego napastnika do drugiego, bez ładu i składu, byleby grzmiąco gonić i jak się da skosić równo z trawą, czy obrońcę, który wie jak się ustawić aby przeciąć podanie i wyprowadzić kontratak? Któremu połamałbyś nogi?

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#405432

Jestem już od dziecka wychowany w wielkiej miłości i szacunku do Marszałka.
Znam więc naszego wspaniałego Wizjonera i Męża Stanu z dokumentów, publikacji i osobistych kontaktow z ludźmi,
którzy go znali.

Jeżeli już przytoczyłeś Marszałka, to chyba zdajesz sobie sprawę, że On nigdy by nie pojechał na podobną defiladę.
I kropka!

Tak jak już Ci wcześniej napisałem ,
mieszasz wiele wątków do siebie nie pasujących.
Naturalnie, że mam własną taktykę, gdy gram lub walczę.
Co nie znaczy, że poprzez własną wiedzę i rozsądek nie rozpoznaję taktyki przeciwnika.
Albo, że ją lekceważę, że jest mi obojętna.
Czym innym jest nie narzucenie sobie taktyki przeciwnika,
a czym innym jest ją lekceważyć!
Byłoby to zwykłą głupotą z mojej strony.

Jeżeli się natomiast rozchodzi o drużynę,
to zawsze grałem w ataku i nigdy nie lekceważyłem obrony!

Moje pół życia to improwizacja,
więc doskonale wiem co chcesz mi przekazać.
Lecz to nie ma nic do rzeczy w stosunku do twardych wartości.
Jestem na wskroś tradycjonalistą
i w pewnych kwestiach nie ustepuję na krok!
Dlatego możesz mi tu kilkometry pisać,
a i tak nie będziesz miał ziarnka racji!
Powiem więcej ,
piszesz jakbyś był naćpany!
Dajmy sobie narazie spokój,
boś mnie rozsierdził,
tym swoim uporem.

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#405434

Zapewniam pana Panie Krzysztofie, że Roman Dmowski również nigdy, by nie pojechał na te uroczystości do Moskwy. Żaden porządny Polak nie powinien tego dnia znaleźć się na tych uroczystościach w Moskwie. Czym by się różniła ta obecność od obecności polskich komunistów na podobnych uroczystościach, gdy Polska była okupowana przez Sowietów?!

Najpierw Rosja powinna się przyznać do swoich zbrodni i do tego, że bezprawnie gwałcąc wszelkie porozumienia międzynarodowe opanowała Polskę. Sfałszowała wybory w Polsce, na stanowiska w sztabie generalnym wystawiła swoich rosyjskich ludzi, zresztą we wszystkich urzędach państwowych byli Sowieci, bez ich armii nigdy Polska nie zostałby na 50 lat wzięta w ich panowanie. Rodzimi zdrajcy nie opanowaliby nawet jednej wsi, a co dopiero całego kraju, całej Polski. Powinniśmy jednak pamiętać o zdradzie Anglików i Amerykanów, którzy nas wtedy wydali na pastwę sowieckiego żołdactwa.

Vote up!
0
Vote down!
0
#405436

Panie Pawle, tak samo i powtarzam tak samo oceniam Aliantów w roku 39 jak i Niemców i Rosjan, jak również później.
Pozbawili nasze piękne wówczs Państwo nie tylko niepodległości, fizycznie spowodowali zagładę milionów Polaków, wiele milionów.
Zniszczyli naszą państwowość.
Po zakończeniu działań wojennych, w których tak bardzo nasi żołnierze odciążyli Aliantow, ci ostatni nas poprostu oddali Rosjanom.
Nie będę przytaczał oczywistych faktow, ale tyle cierpienia ile nasz Naród doznał nie da się niczym zniwelować przez nastepne lat setki.
A nikt z zawinionych nawet nie rozpoczął, by nam wynagrodzić wyrządzone szkody i krzywdy.
I nie ma chyba skali porownawczej w Europie, by oddać naszą stratę.

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#405437

Czy nie pamietasz jak nas potraktowano na poprzednich uroczystościach moskiewskich? Historia ma to do siebie, że kołem lubi się toczyć (możesz stwierdzić,że to slogan, twoje prawo)

 Jak sam przyznajesz Rosja nigdy nie przestanie kłamać, dlatego nasza tam obecność będzie te kłamstwa tylko uwiarygadniać. Być tam, to mówić, że pada gdy plują nam w twarz.

Piszesz, że "nie interesuje mnie polityka rosyjska wobec Polski. Olewam ją." A szkoda, bo to duży błąd. Wraży jazyk nada znać.Jeśli znajdziesz chwilę wolnego czasu polecam

http://www.wsksim.com.pl/audiosympozjum.php?id=15

zwłaszcza wykłady

"Miejsce Polski w rosyjskiej polityce historycznej" - prof. dr hab. Andrzej Nowak

"Polska we współczesnej rosyjskiej literaturze geopolitycznej" - prof. dr hab. Tadeusz Marczak

"Obraz Polski i polskości we współczesnej historiografii białoruskiej" - prof. dr hab. Z.J. Winnicki
Szanuję Twoje przekonania, ale trochę mi smutno i zastanawiam się, gdzie podział się bezkompromisowy Jurand, którego poznałam na Tusk Watch

pozdrawiam Ana

 

 

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#405429

Dobrze,
że "zapodałaś" Jurandowi ten link do Torunia,
może to trochę poruszy jego wyobraźnię.
Przyznaję że gonię się z nim po kilku artykułach w tym temacie
i...jest bardzo uparty na pewne oczywistości.
Może, gdy kobieta go zagada,
to ...zaskoczy :)

pozdrawiam Krzysztof

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#405430

na Chrzcie Świętym nadano mi imię Anna, ale starzy dobrzy znajomi zwracają się do mnie Ana Jeśli Ty również  zechcesz się tak do mnie zwracac nie mam nic przeciw

 

 A tak w kwesti Torunia, szykuję się na nastepną konferencję w sobotę o 10.10 na stronie RM i WSKSIM

Relacje Państwo-Kościół w ramacch Traktatu Reformującego UE i Konstytucji RP z1997r ks prof. dr hab. J. Krukowskiego(KUL)

pozdrawiam Ana

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#405431

A nie, przepraszam ale w żadnym przypadku.
Ana to ja mam tutaj, tak mówią Niemce ;)
To jest takie krótkie i szorstkie.
Ja wolę polskie.
To jest takie piękne i melodyjne imię - Anna,
a jeszcze bardziej lubię przedwojenne ujęcie tematu:)))

mianowicie Aniela,

To jest dopiero imię rarytas!

Niestety jestem obecnie za miedzą i nie zdołam do Torunia na czas dojechać, bardzo żałuję i ...
trochę Tobie zazdroszczę :)

pzdr:)

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#405440

Wykład będzie można odsłuchać na żywo 

http://www.wsksim.com.pl/

 

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#405444

Nie ma czego zazdrościć, wykład będzie można odsłuchać na żywo w sobotę o 10.10 na internecie

http://www.wsksim.com.pl/

 pozdrawiam

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#405445

Anno,
dziękuję przeczytałem już uprzednio,
że będzie można,
i bardzo Ci dziękuje za to info.
bo...nie wiedziałem tego.
Ale przecież to nie to samo :)

pzdr

P.s.A mogę Ci czasami zawołać Anielu,
albo Anielciu:)
to takie na wskroś Polskie...
i przecież miłe,
albo?

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#405446

Oczywiście, że tak. Nie mam nic przeciw, zwłaszcza jeśli to Ci się kojarzy z Polską. Nic co polskie nie jest mi obce...

A tak na marginesie, chyba imieniny obchodzimy dzień po dniu

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#405447

A kojarzy mi się, kojarzy.
Ale naturalnie przede wszystkim z Tobą.
W międzywojennej Polsce imiona odgrywały o wiele większą rolę niż dzisiaj.
Gdy obecnie słyszę jak czasami ludzie na siebie wołają...
ręce opadają...wołają tak niechlujnie...jak krowę na polu.
A przeciez świadome zwracanie się do drugiego to takie przyjemne zjawisko.
Oj chyba się trochę rotkwiliłem.
Jakież to te nasze międzywojenne a nawet jeszcze przed- żeńskie imiona np. zdrobniale pięknie brzmiały...
Ileż było kobiecości w tych zawołaniach.
A panny piękne i skromne wabiły swoją kobiecością
i czystością...

A dzisiaj to mamy chamstwo, latanie z gołymi brzuchami,
za krótkimi portkami i to od górnej strony...
W sumie najlepiej prawie nago,
by już dla zmysłów nic nie pozostało.
Z drugiej strony nie można się dziwić wychowane na małpich wzorach,
to i dzikusy.
Zamiast książka z dobrą poezją ,
to TVN albo MTV
i darcie ryja ile wlezie.

No dobra bo przynudzam:)

pzdr

P.s.imieniny mam przy końcu lipca,
chyba 25 albo jakoś tak.

Urodziny tak dla draki wyprawiam w różnych dniach roku,
a czasami dla zmyłki i uciechy to nawet kilka razy,
wprowadzając towarzystwo w niejakie zakłopotanie.
Zaczynają się bowiem rozmowy, przez grzeczność naturalnie kiedy to były te ostatnie.
A że publika jest mieszana,
to mam wiele uciechy z tych ich amnezji
(nawet o dziwo i u dwudziestolatków)
i inne takie ;)
W każdym razie już od zawsze zgrywam się trochę z moich gości:)))

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#405449

Myślę, że odpowiedź dana Z.A dotyczy również Twojego komentarza.

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#405433

Sądzę, że przedkładasz formę nad treść

 

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#405439

Całkowicie popieram Pani zdanie w kwestii uczestniczenia Polaków w obchodach zwycięstwa Sowietów nad nazizmem niemieckim. Polaków tam nie powinno być, nasza obecność w Moskwie tylko, by uwiarygadniała ich zwycięstwo oraz ich okupację, którą dzięki zdradzie naszych sojuszników wprowadzili wtedy w Polsce.

My mamy swoje rocznice oraz dni, w których powinniśmy wszystkich na świecie zapraszać do Polski, mamy rocznice i dni, które powinniśmy promować na całym świecie. Nie jest w naszym interesie narodowym promować ich zwycięstwa i tym samym zgadzać się z wprowadzeniem w Polsce wtedy ich okupacji. Nie powinniśmy zgadzać się tym samym na porozumienia jałtańskie, a właśnie naszą obecnością w Moskwie przyznamy się do tego oraz dajemy innym na świecie sygnał, że jesteśmy pogodzeni z sytuacją, którą Polsce wtedy narzucono bez naszego udziału przy rozmowach dyplomatów oraz przy pomocy sowieckiej armii. Bez naszego jasnego stanowiska w tej sprawie nigdy mocarstwa światowe nie zrozumieją, że my Polacy nie zgadzamy się z tym co się stało po 1945 roku w Polsce. Jeżeli tego nie zrozumieją Polacy w dzisiejszej Polsce nigdy nie odzyskamy wolności i suwerenności, tym bardziej, gdy mamy ku temu możliwości. Przecież jesteśmy już wolnym narodem, który może o swojej suwerenności i niezależności decydować sam.

9 Maja dla Polaków powinien być dniem smutku, powinien być dniem w którym powinniśmy myśleć o Polakach wymordowanych, zesłanych, więzionych oraz wyrzuconych z Polski, również o tych którym odebrano wtedy zaocznie polskie obywatelstwa.

Obecność Polaków na tych obchodach uwiarygodniłaby zbrodnie dokonane przez Sowietów na naszym narodzie, jednoznacznie potwierdzi ich prawo do obecności w naszej Ojczyźnie po 1945 roku. Moim zdaniem nie powinniśmy się z taką sytuacją nigdy pogodzić, tym bardziej w Polsce dzisiejszej, w której możemy o tym otwarcie mówić i pisać!

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#405435

Ma pan racje panie Pawle, że mamy własne polskie rocznice i polskich bohaterów, których powinniśmy promować.

Szkoda, że tak wyniszczono i ogłupiono nasz naród, iż wielu deprecjonuje dziś hasło "Bóg, Honor, Ojczyzna" dla poklepania po plecach, paru sztucznych uśmiechów i całego salonowego blichtru. 
 

pozdrawiam

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

Vote up!
0
Vote down!
0

"Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie"

#405438