Niepoprawne; "Wzór racjonalności".

Obrazek użytkownika Danz
Artykuł
Wzór racjonalności

 

Niepoprawne
Bronisław Wildstein


Bronisław Wildstein

Uczciwość zobowiązuje, trzeba bronić Rosji, a konkretnie jej dobrego imienia. Trzeba bronić jej przed etykietą państwa niepoczytalnego kierowanego przez ludzi niespełna rozumu. A taki obraz wyłania się z deklaracji naszych “pragmatyków”.

Nawołują oni, aby nie drażnić Moskwy, nie prowokować jej, ważyć słowa, żeby się tylko nie zezłościła. Owszem, Rosja napadła na Gruzję, wcześniej okaleczała ją i prowokowała, odrywając od niej kolejne prowincje. Jej namiestnicy rozpoczęli czystki etniczne w Osetii, ostrzeliwując wsie gruzińskie. Wszystko to prawda, przyznają owi “pragmatycy”, ale nie wolno tego głośno mówić.

Najodważniejsi z nich mogliby się nawet zgodzić, że powinniśmy wystąpić w obronie Gruzji i uznać jej prawo do niepodległości, ale w żadnym wypadku nie wolno nam powiedzieć, kto na niepodległość tę dybie i kto na Gruzję napadł. Ich zdaniem stwierdzenie oczywistości, czyli przyznanie, że agresorem jest Moskwa, może wywołać u niej atak wściekłości i doprowadzić do wybuchu kolejnej wojny.

Władze rosyjskie mają prawo czuć się obrażane tego typu wypowiedziami. Przecież zakładają ich niepoczytalność albo skrajny infantylizm, który przejawia się w nieracjonalności i uleganiu niekontrolowanym emocjom. A co jak co, ale międzynarodową politykę, której celem jest odbudowa imperium, władze kremlowskie prowadzą w sposób konsekwentny i przemyślany. Uznanie, że ich reakcje powodowane są odruchami gniewu, jest dla nich obraźliwe.

Uderzenie na Gruzję przygotowywane było od dłuższego czasu i przeprowadzone w strategicznie odpowiednim momencie. Wszystko w tych działaniach jest przemyślane: gesty przyjaźni i wrogości, demonstracje gniewu i satysfakcji. Można wprawdzie przyjąć, że cel owej polityki – odbudowa rosyjskiego imperium – jest nieracjonalny, ale to już całkiem inna sprawa, natomiast działania do niego prowadzące są racjonalności wzorem.

Wzorem polityki nieracjonalnej jest zaś lęk przed nazwaniem agresji agresją i odmowa jej dostrzegania. To właśnie ośmiela agresora.

Brak głosów

Komentarze

mona
Monopolu na surowce energetyczne muszą pilnować, nie mają wyboru.Na razie nie chodzi chyba o imperium, raczej o życie.Zgadzam się, że wszystkie idiotyczne a wykrętne próby usprawiedliwiania działań Rosji, są jej po prostu nie na rękę.Zganianie na infantylizm powoduje wstyd przed własnym społeczeństwem, które rozumie ( i akceptuje) działania rządu.
Tyle, że Rosjanie nie uwierzą w ten infantylizm.
Vide: babuszki, które wylatywały z kolejki przed sklepem w sprawie Wysp Kurylskich, których za nic nie chciały oddać.
Nie przypuszczam, żeby wiedziały, gdzie leżą Kuryle.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

mona

#402753