Układ

Obrazek użytkownika MD
Kraj

Rozbicie Układu było i jest warunkiem niezbędnym do odzyskania pełnej wolności. Tymczasem propagandyści III RP próbują wyszydzić tych, którzy w Układzie dostrzegają istotę katastrofalnej  sytuacji państwa i narodu twierdząc, że żadnego Układu nie ma.

Wpis ten sprowokował Zetjot swoimi uwagami do książki prof. Andrzeja Zyberotowicza "III RP-kulisy systemu".

niepoprawni.pl/blog/2541/do-profzybertowicza-uwag-pare

Całkowicie przychylam się do stwierdzenia Zetjot, iż brak personalnej sieci powiązań wcale nie oznacza braku Układu. 

Gdybyśmy mieli do czynienia z Układem jako wyłącznie organizacją z centralnym zarządem sprawa byłaby prostsza do rozwiązania. Wystarczyłoby wówczas zlokalizować owo centralne kierownictwo i jego regionalne ekspozytury i użyć odpowiednich sił, i środków w celu zneutralizowania ich oddziaływań. Ewentualnie odciąć kanały łączności. Efektem takich działań byłby przynajmniej rozpad tegoż Układu i jego nieuchronne dogorywanie.

Tymczasem, w moim przekonaniu, Układ w naszych warunkach opiera się właśnie, tak jak twierdzi Zetjot,  na regułach i zasadzie działania. Pożywką dla niego jest tzw. popkultura czy może postkultura, konsumpcjonizm, i w miarę możliwości maskowane odrzucenie tradycyjnych wartości. Paliwem napędowym środki zdobyte przy okazji tzw. "transformacji ustrojowej" oraz pieniądze publiczne wyprowadzane przez żyjących w symbiozie z Układem urzędników. Opiera się na ludziach wyrosłych z kolaboracji z sowieckim okupantem i działa w ich interesie.

Przykładem może być WOŚP Owsiaka. Pozornie cel charytatywny, wywodzi się z kultury chrześcijańskiej, ale jednocześnie inicjator zdecydowanie odcina się od obrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci a nawet promuje eutanazję. Korzysta ze środków publicznych poprzez potężną akcję promocyjną w mediach rządowych i personalnie wywodzi się z rodziny funkcjonariusza PRL. Wcale nie potrzebuje jakiegoś "centralnego kierownictwa", posługuje się jawnymi kanałami łączności i pracuje na rzecz Układu poprzez wspieranie swoim logo i swoją osobą, uwiarygodnioną przez media układu.

Bardzo podobnie funkcjonuje cały układ medialny. Też jego trzon ideowy i decyzyjny wywodzi się z potomków działaczy KPP a w najlepszym razie dzieci wysokich funkcjonariuszy PRL. Środki na ich rozruch pochodziły z ciemnych interesów koncesjonowanych przez tajne służby PRL a obecnie suto są uzupełniane z realizacji zamówień publicznych. Pozornie emitują programy, które można uznać za patriotyczne, jednak ogólny przekaz nastawiony jest już na negację wartości dorobku pokoleń Polaków na rzecz "różnorodności", "znaczenia innych kultur", i "europejskości". 

Jesteśmy na etapie, gdzie Układ stworzył sobie ramy prawne i zgodnie z nimi może się rozwijać głosząc się wielkim zwolennikiem legalizmu i praworządności (w przypadku utraty wpływu na stanowienie prawa będzie twierdził, że ktoś psuje prawo). Zgodnie z procedurami Układ mógł zrealizować budowę Lotniska Modlin, podarować akcję promocyjną "zaprzyjaźnionym mediom", zlecić opracowanie planów "swoim", podobnie realizację budowy, dopuścić jako kooperantów firmy "swoich". Medialnie wmówiono by ludowi, że tak trzeba "swoje" służby z prokuraturą na czele nie "zobaczyłyby" w tym niczego złego co zaświadczyłby prokurator Ślepokura. Czemu zatem co pewien czas pojawia się jakiś "pasztet"?

Otóż Układ zapewnił sobie bezkarność ze strony instytucji państwowych i może funkcjonować właśnie dzięki odporności na działania organów ścigania i sprawiedliwości. Osiągnął to dwutorowo. Po pierwsze poprzez bezpośredni udział w nim sędziów, prokuratorów i policjantów. I po drugie drogą dewastacji systemu odpowiedzialności, czyli niejasne przepisy prawa i propagandę, które doprowadziła do znieczulenia społeczeństwa na przestępstwa, zwłaszcza osób publicznych. efektem ubocznym tych procesów jest postępująca demoralizacja uczestników tegoż Układu, która prowadzi do chęci szybkiego zysku totalnie "na skróty", z pominięciem nawet przygotowanych wcześniej ram prawnych.

Stąd na Lotnisku Modlin fuszerka wykonawców, którzy w ten sposób mogli wyciągnąć większy zysk z przedsięwzięcia. Brak nadzoru ze strony publicznego inwestora, bo urzędnik przecież i tak dostanie wynagrodzenie i nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności a może nawet przyjął część tego "zwiększonego zysku" jako "premie" za przymknięte oko. Analogiczny mechanizm zadziałał w aferze Rywina. Przecież możliwe było doprowadzenie przy pomocy przepisów prawnych do takiego stanu, w którym beneficjent mógł uzyskać możliwość poszerzenia rynku medialnego i potem spłacić to w postaci "usłużnych" kampanii promocyjnych. Jednak ktoś chciał przy tej okazji zarobić natychmiast, nie czekając na efekty. 

Trudno sobie nawet wyobrazić aby był jakiś "koordynator", który w jakiś sposób wpływa na działania poszczególnych "sitw" i w tym sensie prof. Zybertowicz ma rację. Jednak niemożliwe jest, aby jakaś "sitwa" wystąpiła przeciw pozostałym uczestnikom Układu. Zostałaby natychmiast medialnie zlinczowana, odcięta od środków co w efekcie skutkowałoby unicestwieniem. Środowisko wytworzone przez Układ jest wymarzonym wprost rajem dla służb. Pod płaszczykiem różnego rodzaju "projektów" mogą przy pomocy jawnych mechanizmów realizować swoje interesy nie budząc podejrzeń wśród szerszych grup społecznych.

Kryzys, do którego w dużym stopniu przyczyniły się patologie wytworzone i pielęgnowane przez Układ spowodował radyklane zmniejszenie dopływu środków publicznych do Układu, zwłaszcza w zestawieniu z jego  rosnącymi potrzebami. To przyśpiesza proces demoralizacji jego uczestników co może powodować nawet "kanibalizm", ale nie liczmy, że wystarczy poczekać aż ulegnie samozagładzie.  Będzie bowiem podtrzymywany przez służby specjalne, w tym obce. Obecnie Układ zaczyna doznawać skutków kryzysu, jego uczestnicy na fali frustracji są skłonni do odstąpienia od uczestnictwa w nim. Korzystając ze wstrząsu po tragedii smoleńskiej i obnażenia rzeczywistych celów ferajny Tuska po krachu "zielonej wyspy" mamy szansę rozbić Układ. Niezbędnym warunkiem sukcesu jest wypełnienie powstałej przestrzeni przez społeczeństwo obywatelskie. W przeciwnym razie naturalnym będzie powrót Układu lub czegoś bliźniaczo podobnego.

Brak głosów

Komentarze

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika wilk na kacapy nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

ukladu nie widzi albo nie chce widziec.
Polactwo sie przyzwyczailo za PRLu ze musi miec kogos kto nimi pogania i za nich wszytko zrobi bo ich
live motiv to - przeciez i tak nic nie zrobimy bo na uklady nie ma rady.
Kijem tego co nie pilnuje swego jak mawiala moja babcia.
O ile mniej by bylo zlodzieji w Polsce gdyby Polacy pilnowali swojego mienia nie tylko tego w domu ale i poza domem bo wiekszosci nie dociera ze klatka schodowa ,chodnik,ulica ,lawka w parku to jest ich wlasnosc tez,Polak placi podatki jak baran i nie pyta sie gdzie one ida,tym samym stwarza i wspiera UKLAD.
Kiedys opieprzylem jaks biurwe ze mnie zle obsluguje w dodatku za moje pieniadze i ze na jej miejsce jest duzo milych i dobrze pracujacych kobiet to mnie wysmiala ze juz nie jeden ja chcial zwolnic in ze moge sobie isc do dyrekcji i naskarzyc na nia i tak to nic nie da.
Poszedlem zlozyc skarge do jej szefa i poprosilem o mozliwosc kontaktu z jego szefem gdyz powiedzialem ze biurwa mowi ze skarga u niego nic nie da facet chcial byc najpierw opryskliwy a le pozniej jak mu powiedzialem ze mam wszytko zrejestrowane, zmiekl.
Biurwa poszla od okienka do archiwum widac ze jej zwirzchnikowi byla bliza koszula cialu i niechcial sie sam podstwaic do ewentualnego wykopania.
Tak ze mozna malymi kroczkami ten uklad gonic wszedzie tam gdzie sie tylko da, arecze ze ten uklad ma luki i jest do podwazenia czy wysadzenia z siodla.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#383866

Dawniej, z poruszanymi w notce kwestiami, było prościej a przez to i bardziej zrozumiale dla ludzi. Obecnie, tu układ, tam układ i jeszcze gdzies indziej, a to wszystko przeciez jedna wielka mafia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#383987