Nowy laicki dekalog?!

Obrazek użytkownika Mohair Charamassa
Blog

Poczuciem niesmaku i zażenowania towarzyszącym mi podczas oglądania migawek z 70 urodzin bohatera nie zamierzam się dzielić, bo po co mnożyć coś, co i tak zapewne jest stanem powszechnym. Zarówno jubilat jak i skład zaproszonych gości tłumaczy moją niechęć do zbędnych komentarzy. Nie mogę jednak oprzeć się pokusie by zwrócić uwagę na fragment obchodów, który – jak dotychczas – nie został odpowiednio szeroko spopularyzowany i rodzi się obawa, że zniknie w pomroce dziejów.

Szacowny jubilat ogłosił mianowicie potrzebę stworzenia dziesięciorga przykazań laickich. Gorejącego krzewu jakoś nie dostrzegłem. Raczej nic w pobliżu nie gorzało. Co do braku gorzały gdzieś w tle – nie dam głowy.

Tego przecież nie można przegapić! Na naszych oczach porządek świata może się zmienić, a tu nikt nie zapytał, czy jubilat ma już te przykazania gotowe, czy dopiero się za nie zabiera.
I tak – albo przez niedopatrzenie wpatrzonych w jubilata gości, albo przez jego niezwykłą pokorę nie dało nam się doznać objawienia, choć nie należy tracić nadziei, że to nastąpi już wkrótce.

Ja stawiam na to drugie: dowodów skromności jubilat dał w przeszłości tyle, że i teraz, podkreślając laicki charakter nowych przykazań, dyskretnie dał do zrozumienia, że o tych innych, nielaickich, wie przecież i pamięta.

Skoro jednak mają być nowe, warto się zastanowić jak będą się od tych starych odróżniać. Gorsze przecież nie będą, bo to nie miałoby sensu. Lepsze więc, czy całkiem inne? I których przestrzegać: dziesięciu, czy naraz wszystkich dwudziestu?

Z ręką na sercu przyznam, że trochę się jednak gubię. A może nasz jubilat chciał przez to powiedzieć, że te nowe, laickie, zanim się objawią, należy poddać konsultacjom społecznym?

Jeśli tak, to ja się nie wypowiadam, bo nie wiem od czego zacząć. Chociaż … no dobrze, spróbuję! Zanim zaczniemy je głosić, proponuję każdorazowo poprzedzać je symbolicznym gestem.

Na przykład puknięciem w czoło. Może być nawet trzykrotnym.

Brak głosów

Komentarze

  kiedy jubilat ogłosi się bogiem.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383134

A może nasz jubilat chciał przez to powiedzieć, że te nowe, laickie, zanim się objawią, należy poddać konsultacjom społecznym?
-------------------------------------------------
No i mamy dylemat. Co Bolek chciał nam przekazać, co miał na myśli? Sadzę, że "na dniach" ktoś z salonu da nam instrukcje jak należy zrozumieć bełko...tfu, wypowiedź lubilata. Przyznam, że w lecie miałem podobny problem. Będąc z dziećmi w zoo obserwowałem znajdującego się na wybiegu osła. Jestem absolutnie przekonanym, że to oślisko swoim zachowaniem i swoim ciągłym icha cha, icha cha, chciało zwiedzającym coś przekazać. Niestety. Poza wybuchami śmiechu nikt osła nie zrozumiał. Prognozuję podobny efekt z tym nadętym bucem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#383141

 Bolek nie przestrzega, wiec potrzebny jest jemu inny, wygodniejszy. Ciekawy tez jestem czego "szanownemu" jubilatowi zyczyli purpuraci i czy nie mieli po wizycie kaca, moralnego tez, no bo jak mozna pojsc na przyjecie do kogos kto kilka dni wczesniej powiedzial, ze z Polski trzeba zrobic Niemcy. Widac nikomu z gosci takie poglady nie przeszkadzaja.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#383145

gdy to usłyszałam w jakimś programie TV. Ktoś musiał mu podsunąć tak durny pomysł bo chyba sam by na to nie wpadł. Chociaż?.. Ciekawe tylko, czyj wizerunek będzie nosił w klapie.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#383217

Te laickie przykazania ma gotowe, nawet stosowny znaczek też jest już dawno przygotowany.

To się teraz nazywa "gest Wałęsy".

Vote up!
0
Vote down!
0
#383224