ZAMAZYWANIE HISTORII

Obrazek użytkownika Marek Baterowicz
Kultura

Po zamachu na program nauczania historii w szkołach,

który polegał na redukcji lektur obowiązkowych przy jednoczesnym wprowadzaniu tytułów kontrowersyjnych ( daremne były protesty historyków ) przyszła kolej na rozprawienie się z literaturą polską. MEN ( Ministerstwo Edukacji Narodowej) dokonało drastycznych cięć w programie lektur szkolnych, usuwając zeń Mickiewicza i Sienkiewicza, oczywiście aby przypadkiem młode pokolenia nie nasiąkły tradycją i dały się potem łatwo wynarodowić. Niech nikt nie myśli, że przesadzam, bo takie są odwieczne prawidła i już kanclerz wielki koronny Jan Zamoyski mawiał: „Takie Rzeczypospolite będą, jakie ich młodzieży chowanie”. A to, co w XVI-tym stuleciu było prawdą dzisiaj także pozostaje w mocy. Słowa Zamoyskiego przypomniał prof.Andrzej Nowak w książce „Od Polski do post-polityki” ( Kraków, Arcana, 2010), która wiele mówi o intelektualnej zapaści Rzeczypospolitej w naszych czasach. Odpowiednie preparowanie szkolnych programów ułatwia Wielkiemu Bratu oraz Frankensteinowi z UE taką hodowlę młodych Polaków, którzy zostaną zepchnięci na niższy poziom inteligencji, właściwy robotom czy gastarbeiterom jak to zauważył na swym blogu Andrzej Kumor z Kanady. O niebezpieczeństwie tej degradacji pisał już prof. Nowak w swej książce dodając, że w debatach publicznych TV tępi się ponadto rozsądek, wyklucza z nich rozum, a natomiast promuje się w nich „kulturę” krzyku i histerii. A wszystko to z kolei tworzy warunki dla przemycania kłamliwych sloganów jak np. „patriotyzm jest jak rasizm”, którym „Gazeta Wyborcza” powitała dzień 15 sierpnia, rocznicę zwycięstwa nad bolszewickim najeźdzcą. Oczywiście bezsens cytowanego sloganu jest tego kalibru, że nie jest w stanie ogłupić jeszcze społeczeństwa, atoli obóz michnikoidów stosuje zamydlanie umysłów metodą stopniowej eskalacji. O degradacji poziomu nauczania pisał też przed laty prof. Ryszard Legutko w swojej ważnej książce „Esej o duszy polskiej” (Kraków,OMP 2008) , w rozdziale „Skrócona perspektywa” : „Nowe podejście do dzieł klasyków w programie edukacji prowadzi do skrócenia perspektywy. Człowiek wykształcony w takim programie będzie więc człowiekiem krótkiej perspektywy” ( str.128). I o to właśnie chodzi tzw.liberałom z UE, zamazującym tradycje narodowe w celu stworzenia zbiorowości Europejczyków, ale też i Rosjanom, którzy od wieków pracują nad wykorzenieniem narodów im podległych. Legutko sądzi, że oderwanie się Polaków od historii spowodowało radykalne skrócenie perspektywy ( str.127), kultura wyższa cofa się niestety przed niższą. Autor zwraca też uwagę na to, że pod wpływem działań „liberałów” ( de facto michnikoidów) po roku 1989 doszło już do pewnego wykolejenia narodowej świadomości, o czym świadczą pojawiające się symptomy chluby z wykorzenienia. Negatywna reforma programów szkolnych ma utrwalić spłycenie naszej świadomości, jest to plan podjęty z całą premedytacją przez antypolskie lobby, a wciela go w życie rząd premiera, dla którego dewiza „polskość to nienormalność” stała się drogowskazem działań. Swym antypolskim fobiom dał on wyraz jeszcze w roku 1987, na łamach „Znaku”, dziwi zatem poparcie udzielone mu przez wyborców w r.2007. Być może spory procent społeczeństwa nie pamiętał tej kuriozalnej publikacji Tuska, a z kolei inny odłam tzw. peerelczyków popierał Donalda, bo przecież cementował on front przeciwko PiS-owi, który był politycznym zagrożeniem dla peerelczyków.

Nowy akt ofensywy przeciwko polskiej tradycji, a w dalszym ciągu przeciwko naszej historii ( bo literatura jest też wyrazem dziejów), zrywa ostatecznie maski decydentów z MEN ( tak, to raczej Ministerstwo Eutanazji a nie Edukacji Narodowej!) i można zgodzić się z diagnozą, że w Polsce trwa operacja wyprodukowania nowego Polaka ( Andrzej Kumor, Wirtualna Polonia, 10 września br). Dodajmy, że ów „nowy Polak” byłby mutantem z powierzchownym poczuciem polskości. Autor snuje nawet analogię do okupacyjnej administracji niemieckiej, również tępiącej edukację a zmuszającej naród do potajemnej nauki. I konkluduje Kumor: idzie czas tajnych kompletów czyli antysystemowego wychowania dzieci. Rząd, który zmusza społeczeństwo do takich wysiłków niewiele różni się od administracji okupacyjnej. W diagnozie Kumora są też inne aspekty: „Jesteśmy świadkami kolejnego aktu wynaradawiania tym razem w imię wyższego projektu jednoeuropejskiego i jednoświatowego.” Trudno nie zgodzić się z tą oceną, zwłaszcza w kontekście Unii Europejskiej, bo z ową „jednoświatowością” nie będzie tak łatwo. Można też przyklasnąć żartowi Andrzeja Krauze: „Pana Tadeusza wyrzucamy ze szkół, bo Mickiewicz popiera Rymkiewicza!”. Oh, i po co Wajda tak się męczył, by zekranizować „Pana Tadeusza” ? Teraz jednak jego film trafi do kulturalnego „podziemia”, bo owoc zakazany smakuje lepiej. To samo stanie się z ekranizacją trylogii Sienkiewicza, o ile szwadrony antypolskich psubratów nie zniszczą zapasów DVD.

Szczególnym przypadkiem zamazywania historii jest skandaliczna okładka nowego przewodnika po Krakowie w serii Eyewitness Travel Guides, która na czele reklamuje...synagogi (!?), następnie wódkę ( VODKA), a kościoły prawie na samym końcu, w dodatku „synagogues” ( raptem dwie na krzyż) wybito tłustą czcionką a „churches” czcionką wyblakłą. Nie trzeba być wybitnym detektywem, by zgadnąć kto stoi za taką reklamą krakowskiego dziedzictwa, a konkretnie za fałszowaniem dziejów miasta. Pito też w Krakowie raczej miód i zacne wina, miód nawet serwowano w epoczce PRL-u... Jednocześnie z bibliotek usuwa się stary przewodnik z serii „lonely planet”, autorstwa Krzysztofa Dydyńskiego, który miał przyzwoite proporcje i więcej historycznych komentarzy. A może pewnym kręgom nie spodobał się ten fragment ? „...amid the increasing religious persecutions of Jews in the rest of Europe, King Kazimierz Wielki offered them shelter in Poland” ( str.11). Mamy przecież być dla świata modelowym przykładem ciemnogrodu i antysemityzmu, a tu nagle dowód polskiej tolerancji – nie, tego nie mogli ścierpieć panowie w jarmułkach. Dydyński i tak zapomniał dodać, że pierwsze przywileje dla Żydów wydał w r.1264 Bolesław Pobożny, książę Wielkiej Polski. Nie wiem jak mamy się bronić wobec takich manipulacji, albowiem nasi starsi bracia w wierze ( jak mawiał Wojtyła) posiadają rozległe wpływy w wydawnictwach, mediach, uczelniach, ministerstwach a również w MSZ, o czym wiemy nie tylko z książki Krzysztofa Balińskiego – „MSZ polski czy antypolski”, która spotkała się gniewną reakcją właśnie zgoła niepolskiej „Gazety Wyborczej”.

Ktoś zadał dramatyczne pytanie czy naród polski przetrwa eksperyment globalizmu ? Sądze, że to dobry punkt wyjścia dla dyskusji. Na razie stosowne lobbies przyprawiają nam gębę, a przykładem tej ohydnej kampanii był film o AK-owcach wyświetlany w Niemczech, a niedawno zakupiony w Anglii przez BBC, której dyrektorem jest – o ile czegoś nie pokręciłem – niejaki pan Cohen. Nomen omen, tylko patrzeć jak nasz najnowszy prezydent przerwie polowanie i przypnie mu order „virtuti militari”. Czyż nie trzeba go będzie wynagrodzić za tak bohaterską antypolską kampanię ? A trwa ona nie od wczoraj jak czytamy u Dąbrowskiej: „...Czajce „Czytelnik” nie chce wydać jej pamiętnika opisującego jak ją rodzina polskich chłopów od śmierci ratowała. Takich rzeczy pisać nie wolno. Wolno pisać tylko, że Polacy z wyjątkiem komunistów byli szpiegi, zdrajce, świnie i szantażyści”. Właśnie, zamazywanie historii w tym stylu to już stary proceder! I dlatego musimy mieć Redutę Obrony Dobrego Imienia.

www.marszpolonia.com

Brak głosów

Komentarze

15 maja 1940 roku opublikowany został referat Heinricha Himmlera zatytułowany "Kilka myśli o traktowaniu ludności obcoplemiennej na Wschodzie". Autor pseudonaukowej rozprawy wyraził przekonanie, iż szkoły dla polskich dzieci powinny uczyć przede wszystkim "prostego liczenia do 500, napisania własnego nazwiska, wiedzy, iż boskim przykazaniem jest być posłusznym Niemcom, być uczciwym, pracowitym i rzetelnym". Himmler stwierdził również: "Czytania nie uważam za konieczne".
Podstawą rozważań na temat edukacji na ziemiach wcielonych był referat przygotowany przez dr. Erharda Wetzla i dr. Gerharda Hechta zatytułowany "Sprawa traktowania ludności byłych polskich obszarów z rasowo-politycznego punktu widzenia" (w oryginale "Die Frage der Behandlung der Bevölkerung der ehemaligen polnischen Gebiete nach rassenpolitischen Gesichtspunkten"). Dokument opublikowano 25 listopada 1939 roku i właściwie podporządkowany on był myśli przewodniej, którą 31 października 1939 roku ogłosił Hans Frank: "Polakom należy pozostawić tylko takie możliwości kształcenia się, które okażą im beznadziejność ich położenia narodowego".
i jeszcze jeden fragment
"Z tych względów wszystkie usiłowania w kierunku kulturalnej i narodowej samodzielności muszą być badane z wielką starannością i krytycyzmem. Uniwersytety i inne szkoły wyższe, szkoły zawodowe, jak również średnie były stale ośrodkami polskiego szowinistycznego wychowania i dlatego powinny być zamknięte... Nauka ważnych z narodowego punktu widzenia przedmiotów jak: geografia, historia, historia literatury, jak również gimnastyka jest wykluczona".

http://www.sww.w.szu.pl/serw_tem/alianci/polacy/okupacja/szkolnictwo.html

Vote up!
0
Vote down!
0
#381205

może chodzi o "robienie orła" na śniegu ?
A na serio skutki zmarginalizowania WF-u możemy zaobserwować w polskim sporcie, mówi się też że to pierwsze pokolenie, które będzie żyło KRÓCEJ niż ich rodzice.
Niemiec nie był głupi, wiedział że sport oprócz tężyzny fizycznej także tworzy WIĘŹ między uczniami.
Z okna mam widok na boisko gimnazjalne - uczniowie w tych samych ubraniach grają w palanta(baseball?) czasami nauczyciel rzuca piłkę, więc chłopcy kopią sobie.
Raz byłem świadkiem sprawdzianu - TRAGEDIA, dziewczyny nie potrafiły przeskoczyć w dal granicy 2 m (DWÓCH METRÓW!), a bieg na 60m z powodzeniem mógłby trafić do katalogu "niemądrych kroków" Monty Pythona.
Więc nie tylko historia, geografia, literatura ale także sport.
I to nie teoria spiskowa. To rzeczywistość.

Vote up!
0
Vote down!
0
#381219

Jej miejsce zajmą "stosowne treści" w środkach masowego przekazu.
Takie jak w Focus Historia, gdzie same tytuły odstraszają potencjalnych kandydatów na bohaterów:
"Jak powstał mit patriotycznego ZOMBIE?"
"Śmierć, honor, ojczyzna"
"Naród zbudowany nad trumną"

"Z prof. Zbigniewem Mikołejko o kulcie umierania i bohaterów zombie wysysających polską krew oraz o fałszywym patriotyzmie..."

Vote up!
0
Vote down!
0
#381211

matka trzech córek pyta kiedy zabraknie patriotycznej literatury. Tak oficjalnie? A po co to ogłaszać. Wystarczy, dofinansowywać tylko "inne treści". Manipulować nazwiskami twórców (autorów), awansować do stopnia(poziomu) pułkownika treści patriotyczne, narzucać obce wzorce moralne. Czy ogłoszono, że polska konstytucja to dzisiaj zbiór pobożnych życzeń nie mających nic wspólnego z realiami, np bezpłatnej służby zdrowia, nauki, pracy itd, etc.? Czy Kodeks Pracy został wycofany z życia? Nie. Czy obowiązuje? Również nie. Patriotyzm "przerobiono" na nacjonalizm, zaś walkę o niego przedstawia się jako faszyzm.

Vote up!
0
Vote down!
0
#381225

Szanowny Autorze, o ile zgadzam się z treścią Twojego artykułu, o tyle nie zgadzam się z szkodliwym dla młodzieży polskiej działaniem MEN-u.
 Od co najmniej 15 lat obserwuję absolwentów szkół średnich, którzy zdecydowali się studiować na wyższych uczelniach technicznych. Z przykrościa stwierdzam, że z roku na rok ich wiedza z nauk ścisłych, jak i ogólna, w tym z nauk humanistycznych - staje się porażająco coraz mniejsza, z niedostateczną włącznie. Ale po tym, co teraz wyprawia MEN, mogę się spodziewać, iż owa wiedza nie będzie już niedostateczna, a... oceniana na pałę!!! 
Nie napawa to optymizmem.
Dlatego też szumilasowe ścierwa:...  

...posłałbym was na Sybir, byście doznali cierpienia,
 ale przynajmniej tam nie mielibyście... nic do spieprzenia.

Zgadzam się ze zdaniem Tequili, Matki Trzech Córek i Dominika.

Pozdrawiam,
                   

__________________________
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)

Vote up!
0
Vote down!
0
#381252

gość z drogi

pozdrowienia

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#381258

praktyce wygląda.
Polska nie jest w tym odosobnionym przykładem.
W całej Europie szkoły "produkują" teraz taśmowo robociki, każdy rocznik to nowa porcja niewolników.
W całej Europie dominują umowy śmieciowe, a elyty kształcą swoje "kadry" na elitarnych uniwersytetach.

Tego gołym okiem na co dzień nie widać dlatego nie widać niebezpieczeństwa tego zjawiska. Polska je zobaczyła dopiero 15-20 lat po tzw. transformacji.
Oby nie było za późno.

Szumilasy i Kudryckie są niestety "odpowiednimi osobami na odpowiednich miejscach w odpowiednim czasie"...

Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#381268