i co PO kataklizmie Tusk/Rostowski?

Bierzmy te deski róbmy szybko samolot i spieprzajmy! Tylko dokąd!?
Przed 89r. kierunek był znany, na zachód!
Dziś co prawda miliony Polaków nadal tam walą, ale nie tak już bezrefleksyjnie jak onegdaj!
A to za sprawą coraz bardziej bolszewizującej się UE!, której rozdęte instytucje usiłują unormować wręcz wszysytko.
Po ogórkach, bananach, owocu marchwi czy rybo-slimaku już pouczają Poznaniaków jaką gramturę ma mieć świętomarciński rogal czy faktura nowotarskiego oscypka!

Ale pora wrócić do wstępu, czyli desek na samolot.
To bardzo stary dowcip rodem z zsrr z czasów pierostrojki Gorbaczowa.
Osada na dalekiej Syberii otrzymała z centrali deputat w formie kilka kubików desek za zaszczytny tytuł przodownika pracy w zbieraniu chrustu.
I zaczęli radzić jak je spożytkować.
Przekrzykując się wzajemnie, kobiety proponowały zbudować z nich siedzibę koła gospodyń. Młodzież na klub dyskotekę. Starsi zbudować banię, czyli tradycyjną rosyjską łażnię, które Lenin polikwidował.
Jedynie jeden z nich, bardzo stary człowiek nie zabierał głosu, tylko kiwał się pykając fajkę.
Wtedy jeden z aktywniejszych dyskutantów się do niego w te słowy.
Staryk!
Wy pamiętacie jeszcze jak to było w Rosji za cara.
Powiedzcie coś!
Doradżcie nam, na co przeznaczyć te deski przysłane w nagrodę z Moskwy.
Staryk pyknął kilka razy, popatrzał na zebranych!
I rzekł tak.
Ludzie, grażdanie!
Przestańcie pieprzyć te głupoty!
Tylko bierzmy te deski, szybko róbmy z nich ... samolot i spieprzajmy z tego bardaku jak najdalej na zachód!

Otóż taki sam bardak, burdel mamy po rządach D. Tuska, który dosłownie zniszczył, zdołował niemal każdą sferę polskiej gospodarki.
Mając takie dodatkowe środki z UE, jakich Polska nigdy miała spaskudził, zabagnił, zniszczył.
Przeputał i zdefraudował!

To naprawdę wielka sztuka tak zniszczyć!
Tak zmarnować!
Do takiego stanu doprowadzić wiele dziedzin biznesu, które w każdym normalnym kraju są kołem zamachowym gospodarki.
To doprawdy taki poziom szkodnictwa, że aż trudno ujmować je tylko w kategorii nieudacznictwa.
Tego nie da się nazwać pętactwem.
To nie pętaki, to na swój sposób świadomi niszczyciele zbrodniarze.
Z czasów prl, szczególnie z okresu zbrodniczych lat Jaruzela było wiele przykładów szefów, dyrektorów czy ministrów idioto/kretyno/szkodników, ale to jest za Tuska to absolutne rekordy niszczycielskich Himalaji.
Skąd Tusk bierze tych cymbałów w pokroju Rostowskiego, Nowaka, Muchy czy Szumilas?
Gdzie on ich wynajduje?
Dziś Rostowski mówi, że sprząta po Balcerowiczu!
Co do tego pełna zgoda, bo L. Balcerowicz instruktor ekonomiczny w wsns przy kc pzpr niemal do 4 czerwca 1989 upojnie usiłował reformować księżycową gospodarkę prl, a potem z dnia na dzień stał się ... liberałem szkodnikiem na skalę, którą jedni boja się uczciwie ocenić, a jeszcze inni z wygody nie chcą.
Tak po OFE, Balcerowiczu, jego szefie Buzku i durnocie AWS trzeba sprzątać!
Tylko, że to nie Rostowski powinien to robić, gdyż jego kreatywne szalbierstwo jest co najmniej zwielokrotnione i Balcerowicz przy nim może czuć się uczniem.
A kto posprząta po Tusku i Rostowskim?, którzy na modłę węgierskich socjalistów zdruzgotali polskie finanse i wpędzili polską gospodarkę w taki stan, że aż boję się co czeka ekipę, co czeka kolejny rząd po przepędzeniu tałatsjstwa Tusk/ Rostowski!

Nam Polakom niestety po bezhołowiu D. Tuska nie pozostanie nawet tych kilku metrów kubicznych desek na wymarzony samolot-ucieczkę, by nim spieprzyć na ... zachód!

pzdr