Dzisiaj Elbląg, jutro Warszawa pojutrze cała Polska? Tak, ale....

Dzisiaj Elbląg, jutro Warszawa pojutrze cała Polska? Tak, ale....

Bez wątpienia PiS w Elblągu poczynił kolejny poważny krok w drodze ku parlamentarnemu zwycięstwu. Wszelako owa krótka wydawałoby się droga najeżona jest poważnymi niebezpieczeństwami.
Układ w radzie miasta niestety nie daje PiS i prezydentowi Wilkowi swobody manewru. Rozmowy koalicyjne, paktowanie z SLD czy PSL, to zaproszenie do „tańca diabła Boruty”. Czy SLD i PSL pójdą na współpracę, czy wierne dotychczasowym układom spróbują przetrzymać „Wilka w samorządowym polu” na zasadzie„wszyscy przeciwko PiS”.? Rządy mniejszościowe są trudne, ale nie niemożliwe, szczególnie jeżeli do wyborów samorządowych tylko półtorej roku.
Jak powinien w szczególności w takim scenariuszu postąpić PiS?
1. Przygotować i opublikować podstawową białą księgę: zadłużenie spowodowane przez PO, nietrafione inwestycje, inwestycje niedokończone, prześwietlenie najbardziej rażących przykładów nepotyzmu, etc.
2. Spełnić wyborcze obietnice, dotyczące m.in. obniżki cen biletów, czynszu, etc. Przygotować stosowne projekty uchwał i poddać pod głosowanie. Niech PO, SLD i PSL głosują ewentualnie na nie. Społeczność Elbląga musi widzieć, kto dotrzymuje słowa, a kto kontynuuje politykę antyspołeczną. Wykazywać zdeprawowaną, destrukcyjną naturę PO, SLD i PSL.
3. Stały nacisk na realizację kluczowej inwestycji dla Elbląg i Mierzei Wiślanej, czyli przekop Mierzei. PO powinna być medialnie i merytorycznie przyparta szczególnie na tym odcinku do muru, tym bardziej, iż Premier Tusk na tym polu wykazał się zdumiewającą nawet jak na jego standardy ignorancją, arogancją i niekonsekwencją.
4.Budować w dalszym ciągu zaplecze społeczne, poszerzać bazę, nie spoczywać na laurach.
5.Zadbać o odpowiednią politykę medialną. Prezydent Wilk i PiS muszą aktywnie prezentować swoje działania. Elbląg musi wiedzieć kto rządzi, a w szczególności jak. I vice versa. Media „opozycyjne” takie jak „W Sieci”, „Do Rzeczy”, portale internetowe tej samej linii, TV Republika, TV Trwam powinny się interesować, jak radzi sobie PiS w „oblężonej twierdzy”. To samo dotyczy centrali PiS.

Elbląg dla PiS, to poligon doświadczalny przed batalią warszawską i sytuacją powyborczą po wyborach parlamentarnych. Bo o ile wygrana jest wielce prawdopodobna, o tyle wygrana z możliwością samodzielnego rządzenia może być jeszcze pewnym wyzwaniem.
Jeżeli PiS w Elblągu zakończy owe półtorej roku z tarczą, do tego dołączy Warszawa, to PiS będzie mógł funkcjonować nawet jako rząd mniejszościowy przygotowując się do ostatecznej batalii o rząd polskich dusz i rządy tym razem już samodzielne.