Katastrofa TVN

Obrazek użytkownika grzechg
Kraj

Jest taki amerykański serial „Newsromm”. W pierwszym odcinku, główny bohaterWill McAvoy, wskutek poufnych, choć nie pewnych do końca, informacji o prawdziwych przyczynach katastrofy platformy wiertniczej w Zatoce Meksykańskiej, podejmuje natychmiastową decyzję, że wszystko spada! Do wiadomości pozostały najwyżej trzy godziny, a nie ma nic. Oglądamy tu niemal dokumentalny zapis tego, jak pracuje amerykańska telewizja. Efekt antenowy był piorunujący: 30 minut znakomitych INFORMACJI o jednej z największych katastrof ekologicznych na świecie. No i tylko ich kanał miał te newsy. Naprawdę dech zapiera, jeśli ktoś wie jak to wygląda w TVP czy w TVN.

Wróciły „Aniołki” Kaczyńskiego. Tylko raz (od siebie) używam tu słowa „Aniołki”. Bo jest to banalne, bo są to atrakcyjne i inteligentne młode kobiety, które już są w polityce. To banalizowanie ich kolejnej obecności na scenie jest idiotyczne, ale i celowe. A czemu nie „cukiereczki” Kaczyńskiego, albo „bombonierki”, w nawiązaniu do wczorajszego teatru absurdu? Andrzej Morozowski z TVN 24, dżentelmen, przy którym Bond to cham i polski faszysta, zaprosił do studia Annę Szmidt. Jak podpisano gościa? Anna Schmidt, „Aniołek” Kaczyńskiego. Po prostu ręce opadają, ale przecież TVN 24 inny już nie będzie! Idąc tym tropem, sugeruję redaktorom TVN 24 inne telewizyjne wizytówki w ich amatorskiej stacji: Hanna Gronkiewicz – Waltz, Bufetowa albo Bronisław Komorowski, Gajowy. Idźcie do przodu TVN 24, lewą, lewą! Bo Morozowski potrafi nawet biec tylko na lewej nodze. Jaki był jego plan? Ośmieszyć swojego gościa, zmiażdżyć go na antenie i na koniec wbić w ziemię. Kwintesencja dziennikarstwa TVN. Chwilami wyglądał jak Monika Olejnik. A jaki był efekt?

Morozowski wyszedł na prostaka, to mu wychodzi. Atakował, cytował coś, co Pani Anna napisała dwa lata temu i buch łbem o stół prowadzącego. I o zamachu smoleńskim prowokacyjne pytanie i gleba. A młoda polityk miała przecież debiut w studiu TVN 24. „Redaktor” wyglądał tak, jak belfer, który chce uwalić mądrzejszego od siebie studenta. Dla mnie, byłego dziennikarza, to jest Katastrofa TVN. Ten przypadek był szczególnie rażący, bo dziennikarz potraktował młodą kobietę tak, jakby zdefraudowała 2 razy po sześć milionów, czyli dwa koncerty Madonny z Muchą. Powiem tak: było to zdarzenie obrzydliwe, ale Pani Anna Szmidt była znakomita. Warto zapamiętać tę młodą osobę.

Oczywiście, nic nie wyjaśniono z wczorajszej paranoi z ewakuacją prawie 3000 ludzi. Maile przyszły krótko po północy. A pierwsze zgłoszenie na policję było około siódmej rano. To co jest? Całe ABW śpi? Cała policja śpi? Przecież śledzą nasze komputery. Co za pech z tymi mailami.

Brak głosów

Komentarze

Widziałem. Podzielam opinię niemal w całości, ale... Więcej takich katastrof ;-)))! Tego nawet lemingi nie wytrzymują. Szczególnie żeńskie... :-)))!

Pozdrawiam

PS. A propos "groźby zamachów" polecam opinię fachowca:

http://wpolityce.pl/wydarzenia/56728-jestesmy-skazani-na-mydlenie-oczu-opinii-publicznej-byly-negocjator-policyjny-o-alarmach-bombowych

Vote up!
0
Vote down!
0
#366336

Czym pachnie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#366350

???

Vote up!
0
Vote down!
0

kazikh

#366372

po co?
bo czlowiek inteligentny zeby moc sie o czyms wypowiedziec powinien to nieco poznac
liznac chociazby

"po co to g..no ogladac"

jesli ogladasz to bez sensu jest twoj wpis
jesli nie ogladasz to skad wiesz ze gowno

ale przeciez to jest takie latwe "sie pisze" gowno i juz jest gowno

smialo mozesz do wieczornych prosb wplesc jeszcze te jedna:
rozumku przybywaj!

Vote up!
0
Vote down!
0
#366383

Jako człowiek inteligentny powinieneś był liznąć nieco epistemologii. Przynajmniej w zakresie teorii wiedzy. Dla ułatwienia zacytuję po prostu z wiki:

"Co to jest wiedza (poznanie), to problem definicji wiedzy, a co jest wiedzą, to problem kryterium wiedzy. Jak dotrzeć do wiedzy, czyli jaka jest właściwa droga poznawania, to problem sposobu poznania. Rozdzielając dwa główne nurty w tej kwestii rozróżnia się: empiryzm metodologiczny (aposterioryzm) mówiący, że źródłem poznania jest doświadczenie i racjonalizm metodologiczny (aprioryzm), który twierdzi, że jest nim rozum. Spór toczy się też o to, czy istnieje wiedza wrodzona (natywizm głosi iż wiedza jest wrodzona), czy nabywamy ją wraz z doświadczeniem, czyli o pochodzenie poznania. I tu mamy też dwa główne stanowiska: empiryzm genetyczny i racjonalizm genetyczny. Naturą poznania naukowego zajmuje się filozofia nauki. Czy wiedza jest w ogóle możliwa i jak bronić się przed zarzutami sceptycznymi to problem sceptycyzmu."

Wyjaśnię - bo może jest to dla ciebie mału zrozumiału - że @kazikh jest zapewne zwolennikiem aprioryzmu. Jest to stanowisko w pełni uzasadnione, akceptowalne i racjonalne.

Vote up!
0
Vote down!
0
#366391

Od roku.

I nie wierzgaj kopytami jak cię nikt ....nie zaczepia.

Vote up!
0
Vote down!
0

kazikh

#366392

tym wspólnego niejaka holland,ktora twierdzi ze jej corka jest czy tez obrzygała sie?Niby jakis wzorzec z tej holland ale wypowiedz jak podrzednej bufetowej po podaniu setki i wczorajszego sledzia w smietanie.Polska obyczajnośc według czego lub jakiego wzorca?

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#366393