Min.Biernacki – to be, or not to be ?

Obrazek użytkownika contessa
Kraj

 

Jeszcze nie wysechł atramęt prezydęta na ministerskiej nominacji M.Biernackiego, a zdaje się, że nowy minister sprawiedliwości już na samym starcie ma przechlapane u szefa bo... zamiast zająć się bałaganem po niegrzecznym i niesubordynowanym Gowinie, pozwolił sobie stwierdzić, że osobistego premierskiego  pluszaka, ministra tik-taka Sławka Nowaka  powinno wziąć pod lupę i „prześwietlić” CBA.

Na dodatek  - prawem kaduka – tak jakoś dziwnie wyszło, że ze startem M.Biernackiego w roli ministra sprawiedliwości  startuje... proces Rywina.

 

I oczywiście to wszystko to zbiegi okoliczności. Bo III RP tusko-komorowska to przecież ciąg ciągów zbiegów okoliczności i zbiegów przypadków choć rzeczywistość – jak fizyka - nie zna pojęcia „przypadek”, bo nic nie dzieje się przypadkiem i jeśli się dzieje to zawsze zawiera pewne działanie czynnika ludzkiego.

 

No ale jest jak jest  i żyjemy w  bajecznej III RP !

Krainie gdzie mlekiem jest  przypadek, a miodem  przypadek przypadku, które zbieg  okoliczności pogania i zbieg zbiegów pieczętuje !

Zatem... ?  

 

Pamiętacie szczyt ironii ? Z kolekcji różnych szczytów, krążących w obiegu za lat naszych durnych – uczniakowskich i studenckich ?

Wtedy szczytem ironii był kamień spadający z serca. Do nerek...

A dziś ?

Dziś szczytem ironii nie będzie nawet orzekający w sprawie Rywina sędzia Tuleya lub Rysiński i obrońca, zażarty przeciwnik schizofrenii mec.Rogalski...

 

O tempora o mores !!!...

 

Ale koniec żartów !!!

Dlaczego prognozuję, że M.Biernacki ma  przechlapane u Tuska ? Proszę dokładnie przyjrzeć się zdjęciu z nominacji, na którym Tusk jakby mówił „Wiesz, że potrafię zagryźć na śmierć ! Podskocz mi i jesteś trup !”, Biernacki – „Ja ci łaskę zrobiłem, a ty, niewdzięczniku, do mnie z kłami ?”. 

Pana prezydęta nie komentuję bo jasne jest, że ostatkiem sił wystękuje „Bigosu, szybko bigoooosuuuu ! Oh !”,  jak to człowiek wycieńczony  intensywną pracą dla Polski w dni świąteczne i potrzebujący szybkiego wzmocnienia, a pan prezydęt w te święta przecież pracował, że ho ho.

No, ale pan prezydęt to pan prezydęt i na dodatek nadlatywa nad Paryż (może nawet już nadleciał) więc zostawiam go w spokoju bo jeszcze dostanie czkawki w Pałacu Elizejskim albo nos go zacznie swędzieć w Bibliotece Polskiej podczas szukania francuskich korzeni swego chrabjostfa....

 

Min.Biernacki ma twardy orzech do zgryzienia – na samym starcie  wbija rozżarzony  pręt w czułe  miejsce premiera Tuska zwane Sławku Nowaku, który  nie jest  jakiś tam Nowak,  a :


Sławomir Nowak od lat jest bardzo bliskim współpracownikiem Donalda Tuska, który był wcześniej szefem pomorskich struktur Platformy Obywatelskiej. Wie bardzo dużo o samym premierze i o jego rodzinie. Nowak chodzi z polisą, która nazywa się wiedza o Donaldzie Tusku i jego synu.”.

 

Wg St.Janeckiego koneksje tusko-nowakowe to coś znacznie więcej niż syjamscy bracia, papużki nierozłączki czy  naczynia połączone. 

 

Min.Biernacki oczywiście dyplomatycznie ujął sprawę, mówiąc że :

 

- Kontrakty rządowe z firmą reklamową powinny zostać zbadane przez CBA, to naturalne. Sam minister Nowak powinien poprosić o to, żeby zostało to zweryfikowane, bo to jest w jego interesie oczyścić się przed opinią publiczną.”.

 

Nie ma co ukrywać - jest  zasadnicza różnica  między  „przychodzi Nowak do CBA” i „przychodzi CBA do Nowaka”, prawda ?  

 

I min.Biernacki dobrze o tym wie tylko czy ta jego dyplomacja zostanie doceniona przez jego szefa, który  ma coraz twardsze orzechy do zgryzienia ?...

Jednym z nich jest wciąż trwające w Polsce wrzenie  po bezczelnym uniewinnieniu  przez rozgrzanego sędziego  Rysińskiego jawnie skorumpowanej  westalki  PO, Sawickiej o niewinnym imieniu Beata. Drugim – powracająca  po 11 latach  na wokandę afera Rywina, która choć kojarzona głównie z  prezydencją A.Kwaśniewskiego to właśnie z Kwaśniewskim  – dziwnym zbiegiem okoliczności ? uppssss... – jest  ostatnio nazbyt mocno kojarzony sam capo di tutti capi  polskiej polityki,  premier Tusk. Jego  jamalskie  Muszę sprawdzić te informacje, ja nic nie wiem, nie komentuję czegoś, o czym mało wiem”, zakończone  zdymisjonowaniem  min. Budzanowskiego okazało się szydłem rozpruwającym worek, w którym lobbing Aleksandra Filipińskiego  na rzecz  rosyjskiej firmy „Acron” otworzył puszkę z Pandorą groteskowej polityki tuskiej „na rzecz”  polskiego bezpieczeństwa energetycznego.

 

Kto wie czy wyjechany do  ryżojadów   I strażak III RP, ex wicepremier  Pawlak podpisując na cito „tamten” rzekomo superkorzystny dla Polski kontrakt gazowy między RP i FR  nie jest...  istotnym klockiem z układanki Tusk-Kwaśniewski ?  

 

A właśnie – Pawlak ! Wyjechany na bezpieczną odległość ważny człowiek Tuska, niemal koń trojański koalicji  PO-PSL... Podobno szefuje dość strategicznej centrali handlowej w tym Pekinie, obywatele RP łożą na niego  po drakońsku  zdzieranymi przez Vincenta  podatkami. I dlaczego o Pawlaku  ani widu, ani słychu ?

Podobnie jest z innym człowiekiem premiera – Arabskim Tomaszem... O jego cenną renomę dyplomaty i w ogóle o dobre imię premier walczył jak lew. I co ? O ambasadorze Arabskim też jakoś dziwnie i cicho, i  sza !  Misterioso wręcz choć  przecież  pojechał do tego Madrytu by jako ambasador RP rząć na iberyjskich niwach dywidendy dla Najjaśniejszej...

 

Czemu  media milczą jak zaklęte -  jak o tabu - o intratnych umowach zawieranych z Polską dzięki Pawlaku  i Arabskiemu ? Premier w nawale prac lokalnych (m.in. wielokrotna obrona dobrego imienia min.Sławomira Nowaka, trwające ponad 3 miesiące przygotowania do tournee Tuskobusa po Polsce)  i między otwarciami  otwarć warszawskiej oczyszczyszczalni  ścieków oraz  1-2-kilometrowych odcinków  autostrad  (przed  i po remoncie), a harataniem w gałę -  musi tłuc się po zadupiach Czarnego Lądu  by w świecie było głośno o polskich sukcesach...

 

To tak na marginesie bo miało być o nowym ministrze premiera i orzechach...

 

Co nowy minister sprawiedliwości, Biernacki na to, że wielomiliardowa kara KE dla polskiego rolnictwa była do uniknięcia gdyby nie  samowolne „solówki”  premiera Tuska  w Brukseli ? Próbującego na dodatek obarczyć winą za unijne kary opozycję...

Co nowy minister sprawiedliwości na to, że podpisując pakt fiskalny premier Tusk czarował ministrów swego własnego  rządu, cały Sejm i Senat RP, że tylko dzięki podpisaniu tego paktu Polska będzie  miała wpływ na politykę finansową UE, a co za tym idzie na korzyści ? Bierzące i przyszłe...

 

Co nowy minister sprawiedliwości  na samowolę premiera Tuska, odwołującego ze stanowiska prezes PGNiG zanim o jej odwołanie w specjalnym komunikacie do inwestorów  wystąpiła spółka ? Jego szef  może zainkasować 2 lata pudła i 3 mln grzywny o ile polska Temida nie rozgrzeje się zbytnio i nie zostanie zmuszona zamienić opaski i wagi na miotłę i szufelkę...

Biernacki  wpadł między młot  pryncypialnie pojętego prawa i sprawiedliwości i kowadło „lojalności” względem pryncypała.

Sytuacja nie do pozazdroszczenia.

 

................

 

Sprawa jest poważna  i śmierdzi, a nawet cuchnie łamaniem prawa  polskiego przez najważniejsze osoby w Państwie,  dlatego proszę mi nie wciskać kitu, że minister sprawiedliwości to tylko figurant, a ministerstwo sprawiedliwości zajmuje się jedynie... teoretyczną stroną stosowania prawa w państwie.

To nie są  już tylko problemy typu podejmowania przez premiera RP osobistych decyzji bez wiedzy i nad głową Sejmu RP, z naruszeniem protokołu Sejmu RP, jak to czynił  premier Tusk kilkakrotnie bo odpowiednio rozgrzane marszałki Sejmu dzięki sprawowaniu urzędu  szybko sprawy  marginalizowały i jeszcze szybciej zamiatały pod dywan bo marszałek sejmu... oddanym premieru  człowiekiem jest ! 

 

Jesteśmy świadkami poniższego :

 

Tu stosowne jest  pytanie - gdzie jest genprok ?

 

Na podstawie ostatnich doniesień prasowych istnieje podejrzenie, że  reanimuje się  po ciężkim  instruktażu  premiera Tuska jak ma przerzucić  odium odpowiedzialności za niepilnowanie ciała Prezydenta RP w Smoleńsku z BOR na rodzinę.

Genprok już udowodnił, że ma wprawę w przerzucaniu winy z „państwo polskie zdało egzamin” na inne podmioty.

 

A właśnie ! „Państwo polskie zdało egzamin”... Jakoś nie widać by to „państwo” pałało chęcią stanięcia murem za premierem Tuskiem. Czyżby go zostawiło by sam pił piwo którego nawarzył ???

 

 

Tego samego "państwa" nie widać gdy idzie o sprawę polską na gruncie lokalnym i międzynarodowym ale do tego przywykliśmy i nawet często słychać ulgę, że "państwo" nie ingeruje w sprawy państwa bo tylko by je dokumentnie spieprzyło. Innymi słowy - karawana powoli bo powoli ale idzie na przód, a psy... kotłują się pod dywanem aż się wzajemnie zagryzą.

A może czas zwinąć dywan, razem z wściekłymi kundlami by karawana mogła dotrzeć do celu ???

contessa

Brak głosów

Komentarze

w układzie zewnętrznych kącików oczu ślady pewnego zespołu.
P.S. Co się zaś tyczy nowego szefa resortu, to ponieważ "sprawiedliwość" jest w chwili obecnej jedynie pustym słowem (aby nie powiedzieć farsą), to nowy szef ma jedynie dwa wyjścia:
a) podtrzymywać i pielęgnować rzeczoną farsę
b) zrobić porządek

Jak sądzisz?...

Vote up!
0
Vote down!
0
#355945

Obawiam się, że u min.Biernackiego jednak przeważy lojalność wobec szefa...
Chciałabym się mylić.

Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#356010

dostatek w domu i w zagrodzie.

Jak byłam mała, to kolekcjonowałam "złote myśli". Nie pamiętam autora tej właśnie, ale brzmiała tak: "Człowiek ma jeszcze tę przewagę nad maszyną, że potrafi się sam sprzedać".

Na czasie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#356012

może być grubszy myk. Taki jak z Tymoszenko cud lelyją dziewicą jedną niewinowatą, z którą całe UE żelazna kurtyną stanęło. Otóż po zapuszkowaniu niewinnego (a jakże!!!) Pana Premiera cała UE postawi żelazną kurtyne i Polski nie wpuszczą do strefy Euro (strefy kibica albo ki-buca rzecz jasna) dopóki Donald gnije w lochu. A wiadomo, że każdy kamień, każdy kłos na polskiej ziemi wręcz drze się aby Ta Kraina była w Strefie Kibi...ups! Euro. No i co zrobić? Uwolnić Donalda!!! Donald uwolniony (jak wodór) Barosso, Rampampuj i Cohn-Bandit zachwyceni, Polska wchodzi do Strefy Kibi...ups! Euro oczywiście i wszyscy są zadowoleni. A ile cmokania, że polska tak ładnie poradziła sobie z antysemityzmem, faszyzmem, homofobią i ksenofobią wypuszczając czystego (jak po użyciu vanisha) Pana Premiera.

Pozdrawiam

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#355954

Zużytego Donalda należy zapuszkować, niech durny lud się ucieszy, na bossa wybrać jakiś nowy teflon i WSI-o będzie nadal hulać?

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#355960

bieżąco nie widzę takiego scenariusza, choć chętnie zobaczyłabym "capo" w lochach jakiegoś zamczyska, gdzie jego miejsce . A karawana, rzeczywiście, idzie naprzód i zmiecie go z powierzchni razem z jego "świtą" i już nie Polska będzie mu ciązyć, a suma grzechów popełnionych przeciwko niej.
Ten manewr z Biernackim na razie jest znakiem zapytania, ale chyba niebawem przekonamy się o co w tym szaleństwie chodzi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#355959

Już słyszę jak towarzysz rezun z ruskiej budy mówi,ho ho ho towarzyszu Biernacki,ty być z na mi, czy przeciwko.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#355989

gość z drogi

 bardziej liczę na bunt Narodu,niż tuskowego dworu...ale mogę się mylić....

dycha za roja ryzego...i pozdrowienia...:)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#355994