USA – historia jak agenta Tomka i Sawickiej

Obrazek użytkownika R.Zaleski
Blog

Agent FBI udający bogatego dewelopera wręczył nowojorskim politykom łapówki na łączną sumę koło 700 tys $. W związku z tym aresztowano już 6 osób, w tym stanowego senatora. Afera została ujawniona i aresztowania przeprowadzone w kwietniu tego roku.
„Droga do ich serc nie wiodła poprzez kwiaty czy bombonierki ale konkretną, zimną, twardą forsę w kopercie” Stwierdził agent, którego wizerunku dziwnym trafem media nie ujawniają.

W sumie było tego 700 tys przekazane na spotkaniach w hotelach, samochodach, restauracjach.
„My mamy zerową tolerancję” wobec takich spraw stwierdził gubernator stanowy. Gazety też nie piszą jakoś o „zmuszaniu do korupcji”, „totalitaryzmie”, „prowokowaniu obywateli”. Taka zimna relacja właściwie bez komentarzy. Pisze się o „kulturze korupcyjnej”, „ kulturze - pokaż mi pieniądze”, „czubku góry lodowej”, „ludziach przedkładających własny interes nad służbę publiczną”. Można natomiast sobie poczytać akt oskarżenia, publikowane są wycinki z podsłuchów rozmów, sumy kontrolowanie wręczanych łapówek.

Jak podaje Daily News, senator stanowy Smith może spędzić w więzieniu 45 lat. Jest, czy raczej był liderem większości w stanowym senacie. Należy do Partii Demokratycznej i nawet z wyglądu przypomina Obamę. Aresztowani też zostali republikańscy politycy.
Daily News zamieszcza też filmik podobny to tego, który oglądaliśmy w czasach zbrodniczego reżimu pisowskiego
Jestem pewien, że oskarżeni zostaną szybko skazani na wieloletnie wyroki, jak w innych tego typu sprawach.

http://www.usatoday.com/story/news/nation/2013/04/02/ny-politicians-arrested/2045609/
http://www.nydailynews.com/news/politics/fbi-busts-state-sen-malcolm-smith-mayoral-election-rigging-plot-article-1.1305327
http://www.nydailynews.com/new-york/sen-bribe-case-desperate-power-ex-aide-article-1.1307380#commentpostform

Brak głosów

Komentarze

demokracja Putinowaska.
Amerykanie maja w posiadaniu prywatnym ponad 300milionow sztuk broni tak ze takie numery jakie stosuje postPRLowksa swolocz tam nie przejdzie, dlatego koszery sterujace obama i chca rozbroic spoleczenstwo amerykanskie i zwiekszyc inwigilacje oraz okroic prawa obywatelskie za pomoca manipulacji poini spolecznej.
Dotej manipulacji i pretekstu rozbrojenia sa stymulowane rozne akcje typu putinowskie jak stzrelanina do dzieci czy ostatnio Boston.
W Bostonie jak nic widac udzial i pomoc specow z Rosji.

Vote up!
0
Vote down!
0
#353469

Boston mi śmierdzi - oficjalna wersja. No ale to wyższa polityka a tu mamy chleb powszedni, czy raczej normalne złodziejstwo a to tam nie przechodzi nawet politykom stanowym.

Vote up!
0
Vote down!
0
#353475

PISowiec z Bostonu

szacunek i czapka z glow

Vote up!
0
Vote down!
0

PISowiec z Bostonu

#353470

Jan Bogatko

...cała nadzieja w rychłym powrocie zbrodniczego reżimu pisowskiego,

pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#353472

Na pewno są lepsi, nawet dobrzy ale to jeszcze nie do końca to o co chodzi.
Pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#353474

płaczu na ekranie ?

===

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

Vote up!
0
Vote down!
0

... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...

#353515

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=436982956398071&set=a.295867773842924.62347.295682173861484&type=1&theater

Vote up!
0
Vote down!
0
#353542

U nas agenci planowali i organizowali prowokacje i dawali pieniadze.

Tam agent "pod przykryciem biznesmana",obserwował,był obecny lub słyszał, wreszcie doszło do tajnego nagrania sytuacji w ktorej przekazywano pieniądze.

Agent był swiadkiem a nie organizatorem - to różnica.

Wszystko to jest dokładnie opisane w linkowanych artykułach. Interpretacja jest powiedzmy delikatnie niedokładna.

Jestem przeciw takim prowokacjom z prostego względu. Kiedys SB robiło takie prowokacje przeciw mnie. pamiętam kazdy szczegół i dlatego nienawidzę prowokacji ktokolwiek dla jakiegokolwiek celu by tego nie robił.

Co innego jest zbieranie dowodów , co innego ich tworzenie.
Nathanel

Nie da się iść dwiema drogami na raz.

Vote up!
0
Vote down!
0
#353554

 Mam pytanie; Czy udało się SBekom sprowokować Pana, czy nie ?. Jeśli tak, to w pełni rozumiem Pana niechęć do takich metod, ale jeśli nie, to nie rozumiem Pańskiego oburzenia. Osobiście nigdy nie kupię kradzionego i nie wezmę nienależnych mi pieniędzy, choćby wciskano mi je do gardła. Zna Pan słowo uczciwość?. Uczciwość nie ulega żadnym prowokacjom . Czego Pan w takim razie się obawia i gdzie widzi Pan nieprawidłowości w działaniach CBA  dotyczących BS ?

Vote up!
1
Vote down!
0

TYBERIUSZ

#353763

Ma Pan rację. winien nie prowokator, a ten "złamas", pozwolę użyć tego terminu, choć nie znoszę wulgaryzmów.Kiedy zdarzyło mi się w okresie Solidarności piastować nieco wyższy urząd - nigdy, przenigdy, od nikogo niczego nie wzięłam, choć, jak Pan określił, próbowano mi wsadzić do gardła. Ani suma, ani prezent nie skusiłyby mnie nigdy, jeżeli uważałabym je za łapówę, obligującą mnie do zrobienia jakiegoś świństwa, czy nieprawości. Nie tak dawno lekarz -ortopeda, który mnie "leczył" (bez skutku, pobierając kupę forsy) złożył mi propozycję, by lek, który chciał mi zaaplikować, a był drogi - mógł wystawić na jakiegoś kombatanta z domu pomocy, gdzie mieszkam. Wówczas miałabym darmochę. A to ,w mojej sytuacji, dość pokaźna suma. Choć mam przyznane kombatanctwo, ale nie wojskowe - nie mogę korzystać z takich ulg. Popatrzyłam na niego i zapytałam: Jak pan to sobie wyobraża ? Jak mogłabym to zrobić ? W jakim świetle,bym się pokazała ? Kiedy wystawiłam mu w internecie złą opinię - telefonicznie mnie zganił, a ja mu odpowiednio ją umotywowałam. Natychmiast zamilkł. Takich sytuacji jest wiele. I jeśli ktoś się skusi na mały prezencik, to potem większy, a później już nie ma umiaru w braniu łapów, albo ma na tyle osobistej etyki, że tego nie robi za żadną cenę. Z tą SAwicką - przekręt nie do przyjęcia i zrozumienia !

Vote up!
0
Vote down!
0
#353832

 Wiele lat temu, w bardzo tragicznych dla mnie okolicznościach, zupełnie niezwiązanych z polityką , na miejscowym posterunku milicji próbowano mi podkładać do podpisania jakieś dziwne pisma , kartki, oświadczenia i protokoły . Usiłowano częstować mnie dobrymi papierosami, próbowano podejmować rozmowy na temat kochających tatę dzieci przesłuchującego itp. sztuczki . Mimo że w danym momencie byłem totalnie złamany psychicznie, rozsądek nakazywał mi nie dotykać żadnej kartki, pióra, długopisu czy nawet ołówka. Nie obawiam się żadnych prowokacji, bo nie jestem na nie podatny. Lubię (choć z rożnym skutkiem)) zapracować na swoje pieniądze i umiem być uczciwym. Czy to Pana zdaniem coś nadzwyczajnego ?. Kiedy w końcu uczciwość, szacunek wobec rodaków, patriotyzm i pewność siebie stanie się normą dla większości Polaków, przestaniemy uganiać się po polach bitew i zaczniemy budować potęgę naszego kraju bez pomocy różnych farbowanych sojuszników i przyjaciół zza oceanu .

Vote up!
1
Vote down!
0

TYBERIUSZ

#353903

Carmina
Nie mogę się z Panem zgodzić.Co innego jest stosowanie prowokacji wobec zwykłego obywatela, a co innego wobec parlamentarzysty i najważniejszych urzędników w państwie mających dostęp do informacji tajnych, wszelkich innych istotnych z punku widzenia interesów państwa w tym gospodarczych dotykających ogromnej szerzy obywateli, jak było w tym przypadku. Sposób komercjalizacji, prywatyzacji czy czegokolwiek dotykający tak wrażliwej dziedziny jak służba zdrowia mający wprost wpływ na sytuację wszystkich pacjentów w Polsce czyli miliony ludzi w żaden sposób nie równa się z wzięciem łapówki przez lekarza ze szpitala powiatowego,czy podrzędnego urzędnika skarbowego za przymkniecie oka na jakieś drobne uchybienia kontrolowanego pomiotu. Ale już przyjecie łapówki przez wysokich urzędników ministerstwa finansów za wydanie lub zaniechanie wydania jakiegoś korzystnego rozporządzenia jak było np z 2 dniowym opóźnieniem wydania rozporządzenia dot akcyzy na spirytus co spowodowała zalew na rynku polskim i ogromne straty budżetowe jest inna kategorią.Oczywiście nikomu wówczas przyjęcia łapówki nie udowodniono bo żadnych służb, które mogły i chciały strzec interesu obywateli nie było.Gdyby nie było prowokacji to przecież Sawicka uchodziłaby za uczciwą kobietę a jej głosowania korzystne dla jakiejś konkretnej grupy interesu, a niekorzystne dla nas uznano by za całkiem przypadkowe.Mimo uniewinnienia mechanizm został odsłonięty.
W obecnej dyskusji celowo pomija się fakt, sąd też to zrobił ,ze Sawicka była posłem. Zrównuje się ją z jakimś nieistotnym urzędnikiem.
Poseł jest stale narażony na kuszenie nie tylko przez różnych polskich biznesmenów ale także zagranicznych lobbystów potężnych firm starających się zarobić ogromne pieniądze na dużą dużą skalę uderzająca wprost w interesy Państwa oraz może być też kuszony przez agentów obcego wywiadu. Już dziecko wie,ze w stosunku do kobiet, tymi lobbystami, agentami są na ogół przystojni panowie i ,ze często się te kobiety uwodzi.
Poseł dlatego jest z moich podatków wysoko opłacony, korzysta z licznych przywilejów,w tym z immunitetu, składa stosowne ślubowanie, że ma być na wszelkie pokusy odporny i o każdej probie skorumpowania , moim zdaniem, ma obowiązek prawny zawiadomić stosowne organa.
Tak obowiązek, a nie jak zwykły obywatel tzw obywatelski obowiązek, czyli powinien ale nie musi.
Dokładna analiza przepisów o posłach, sejmie, i kodeksu karnego i postępowania karnego na pewno pozwala na takie wnioski.
Te przepisy nie mają na celu tego aby się posłom dobrze, bezstresowo żyło tylko aby działali w moim interesie i nie ulegali pokusom. Jeżeli są słabymi ludźmi, nieodpornymi psychicznie,łatwo ulegającymi pochlebstwom , zakochującymi się na zawołanie w kusicielu, bez cywilnej odwagi nie powinni startować w wyborach, nigdy sprawować funkcji posła.
Ustawa o CBA jest niezbędna w naszym kraju, i stosowanie prowokacji również wobec parlamentarzystów, i wysokich urzędników. Trzeba zbierać dowody. Później je oceniać,ale trzeba najpierw je mieć.Praktyka 20 lat pokazała ,że mamy patologie korupcji na tak wielką skale w wymiarze sprawiedliwości, wśród parlamentarzystów, wysokich urzedników ,ze do ich zwalczania muszą być zastosowane wszelkie możliwe metody gdyż nie obronimy ani nas samych przed nędza, ani kraju przed ewidentną utratą suwerenności.
Chyba umowa gazowa oraz kilkadziesiąt rożnych aktów prawnych , wiele wyroków, decyzji prokuratury wprost nas informuje,ze zostały zawarte, wydane ze szkodą dla ogółu obywateli, a szybkie i wielkie fortuny wielu polityków , wysokich urzedników parlamentarzystów, sędziów, prokuratorów, nie mające związku z pobieranymi oficjalnie wynagrodzeniami ,pozwalają domniemywać związku miedzy tymi fortunami a niekorzystnymi dla społeczeństwa decyzjami, umowami, ustawami.
Tak więc nie zgadzam się na zrównanie prowokacji wobec zwykłego obywatela w państwie totalitarnym z prowokacją w państwie demokratycznym, w stosunku do wyjątkowo uprzywilejowanego posła mającego dostęp do wrażliwych informacji i możliwości, w razie skorumpowania wyrządzenia szkody na wielka skalę, a nie załatwienia jakieś drobnej sprawy poza kolejką.Akurat ta Pani poseł ma zupełnie inne możliwości obrony od przeciętnego obywatela, poczynając od najlepszych adwokatów po ewentualne wsparcie kolegów z klubu poselskiego, oraz zawsze kończąc na środkach masowego przekazu. Także obecnie są inne gwarancje procesowe niż w PRL łącznie z możliwością odwołania się do Strasburga.

Vote up!
0
Vote down!
0

Carmina

#354200