Bój kundla o honor na Pudelku

Alez to był medialny rechot, kupa śmiechu była, gdy „małostkowy Kaczor” zwany przez salon kartoflem obraził się na niemiecki tabloid „Die Tageszeitung”.
Ten zapyziały i zasciankowuy kaczor nie podjął sie procesowania z niemiecką bulwarówką, ale będzie się procesował jewropejski Tusk z bulwarówka sowieckiego pachołka Urbana.

Chodzi artykuł pt. "Tusk na podsłuchu", w którym sowiecki pachołek z twarzy podobny do wieprza „Nie” opublikował fałszywy stenogram rozmów szefa rządu, które premier rzekomo miał prowadzić w podczas meczu Polska – Ukraina.

http://strims.pl/s/Media/tb/1n4qxb/tusk-na-podsluchu-prywatne-rozmowy-politykow-w-czasie-meczu-polska-ukraina

Maciej Gieros z sekcji prasowej Sądu Okręgowego w Warszawie powiedział PAP, że pozew wobec wydawcy tygodnika "Nie" wpłynął do sądu 8 kwietnia. Sprawa trafiła do XXIV Wydziału Cywilnego. Pierwszą rozprawę zaplanowano na 15 maja.
Premier oskarża tygodnik Jerzego Urbana o naruszenie dóbr osobistych.
Premier domaga się opublikowania przeprosin w serwisach internetowych, m.in. na Pudelku - podaje Presserwis.

I będzie to bój kundelka o honor, honor kundelka na "Pudelku" Agory.

http://wiadomosci.dziennik.pl/media/artykuly/425376,donald-tusk-pozwal-tygodnik-nie-za-zart-na-prima-aprilis-chce-przeprosin-na-pudelku.html

A to przestroga dla kundelka:

- Przeprosiny są jak wybawiona plama - zawsze coś zostanie -.