Jesień 1945 Luna Briestiegierowa spaceruje z dobermanem po Łodzi! Sejm 2009 D. Tusk Belzebub * polskiej polityki z dworakami !
Ostatnie wydarzenia w Polsce nie pozostawiają złudzeń kim jest Donald Tusk i jego współpracownicy!
Jaki jest koń każdy widzi!
Dlatego jako znawca koni berberyjskich też to widzę!
Pierwej retrospekcja.
Jest jesień roku 1945 w Łodzi; bieda z nędzą, obskurna powojenna ulica Piotrkowska i chodnikiem idzie bogato ubrana, w futrze i obwieszona klejnotami Luna Briestiegierowa z dobermanem na smyczy!
Kontrast z przemykającymi przechodniami aż krzyczy!
O ona, owoczesna władza i postrach ppr'wskiej władzy osadzonej na sowieckich bagnetach idzie dumnie wynędzniałą ulica Piotrkowską!.
I nasunęło mi się skojarzenie z Tuskiem.
Wiele spraw zaniedbanych, problemów co nie miara, korupcja, nieróbstwo ministrów.
A on, premier i władca, depozytariusz mocy, rad nadzorczych funduszy i stanowisk z wyższością, z pogardą w oczach pokazuje się w sejmie ze swymi
wręcz usmyczonymi współpracownikami!
On tak jak onegdaj Briestiegierowa ma niemal wszelkie narzędzia aby niszczyć swoich przeciwników! Podsłuchy, wiernych prokuratorów, ministrów zdolnych do wygadywania największych bzdur w imieniu Najjaśniejszej!
Drwi sobie z przyzwoitości głęboko wierząc w większościowo-parlamentarną maszynkę do przegłosowania!
Ileż w nim buty. Demonstrowaną pewnością siebie skrzętnie ukrywa strach przed prawdą.
Prawda !
A cóż to jest prawda!?
Wszak można ją po prostu przegłosować.
Mając 260 głosów, zawsze to więcej niż 200!
I ustanowić prawdę parlamentarną!
Tak jak komisję!
Tusk zbelzebubił polska politykę do cna!
A co gorsze znalazł rzesze posłów w swej partii do tej niecnej spółki!
I nie chodzi mi o tych zdeprawowanych kontaktami ze środowiskami szemranymi , nie chodzi o wyjątkowo zepsutych nihilistów walących pałką i wyzywających prezydenta!
Chodzi o pozostałych.
Taki Gowin z facjatą nadająca się do grania poczciwego św.Józefa w pastorałkach, który z miną słodko-anielską przemyca tuskowe łgarstwa.
Sekuła, rzekomy przyzwoity urzędnik- propaństwowiec, który już na starcie kompromituje się ustanawiając co i komu będzie można w przyszłej komisji!
Pogarda. Buta. Kłamstwo.
Luna i Donald!
Niby odlegli, a jacy sobie bliscy!
Z piekła rodem.
Z Belzebuba rodem!
pzdr
*Maciej Rybiński" Bruderszaft z Belzebubem "
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 864 odsłony
Komentarze
Pozdr. ...Obnoszę po
23 Października, 2009 - 14:44
Pozdr.
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
Luna I Donald
23 Października, 2009 - 19:44
kolejna swieczką zapalona dla Ciebie,panie Macieju
tak trudno mysleć,ze Pana już z nami nie ma,żal,serd żal
gość z drogi