OKdR - O bydlakach...
OKdR - Obrazkowy Komentarz do Rzeczywistości. Z cyklu - jeden obraz wart tysiąca słów.
Aby zobaczyć pełny rozmiar, kliknij prawym klawiszem myszy na obrazek i wybierz polecenie - pokaż obraz.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4742 odsłony
Komentarze
@OKdR
14 Marca, 2013 - 15:16
Seiko.Wygląda jak Szwajceneger(tak młodzi gadają).
Schwarznegger-nie wiem czy poprawnie.Pozdrawiam.
Seiko
Może - Szwanceniger ? ;)
14 Marca, 2013 - 15:19
Z cygarem i po paru lufach to każdy tfardy. Rzeczywistość jest banalna jak, jak... jak to:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
AdamDee
14 Marca, 2013 - 18:06
Nie wiem spod jakiego kamienia oni ich wszystkich wyskrobują.
Co i rusz jakiś pokazuje swój ryj lub dzieli się jakimś bon młotem, a mi się nieodmiennie kojarzą z obuwiem i herbatą.
Pozdrawiam.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Mustrum
14 Marca, 2013 - 19:12
Jeśli masz mocne nerwy to poszperaj tutaj:
www.szejnfeld.pl
Kopalnia cudów - te zdjęcia mówią bardzo wiele na temat osobowości p. posła. ;)
Ten poseł z PiS, który przyrównał Szejnfelda do Kermita, nie miał racji. Skojarzenia z Muppet Show jak najbardziej słuszne ale to nie ta postać.
Ja odkąd pierwszy raz zobaczyłem tego faceta, pomyślałem - o, muppet Fazi ;))))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
AdamDee, :)Pieknie :)))
14 Marca, 2013 - 19:19
gość z drogi
jeden obraz za 1000 słów:)))
wieczorne pozdrowienia :)
gość z drogi
Mustrum :) nie słuchaj i nie szperaj ..:)bo dostaniesz niestra
14 Marca, 2013 - 19:28
wności....:)
ciekawe skąd une mają na to wszystko diengi ,skoro afery hazardowej nie było...
serdeczne pozdrowienia...własnie wróciłam z tamtej strony...
pozdr dla AdamaDee i Mustrum :))) ale sołtys się nam wyedukował...już nie lulki,ale cygara maczane w jasiu wędrowniczku...:)
gość z drogi
Gość z drogi
14 Marca, 2013 - 22:10
:))))))))))))))))))))))))))))))))
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
O bydlakach i oborowych
14 Marca, 2013 - 20:59
Ekspert partii rządzącej do spraw Finansów Publicznych, Gospodarki i Rozwoju Przedsiębiorczości.
"Urodził się w 1958r. w Kaliszu.
W 1977r zaraz po ukończeniu technikum i zdobyciu zawodu zootechnik rzucił się w świat biznesu.
Zaczął od hodowli zwierząt futerkowych, a konkretnie lisów. Pech chciał, że futerka z lisów właśnie wtedy zaczęły wychodzić z mody i interes naszego bohatera w 1980r. splajtował.
Jak każdy rasowy biznesmen, nasz bohater dywersyfikował swoje interesy i już w 1978 roku podjął pracę w wyuczonym zawodzie w PGR Noteć, a następnie w PGR Strzelce, którą to pracę wykonywał z pożytkiem dla rozmnażania sie inwentarza żywego do 1988r. W tymże 1988r. jeszcze raz rzucił się w wir biznesu. Tym razem nie ryzykował z żywą fauną. Zajął się fauną martwą, a konkretnie uruchomił rożen z kurczakami. Niestety i tym razem nasz bohater wyszedł z tego wiru biznesu poturbowany. No po prostu znowu zbańczył. Widać prowadzenie biznesu przerasta potencjał intelektualny eksperta.
Wtedy to nasz bohater dał sobie spokój z biznesem, a wszedł w politykę. Najpierw Unia Wolności, później Platforma Obywatelska. Zaczynał jak wielu, od prostego radnego, poprzez burmistrza do posła, by dojść do Posła Eksperta. Po drodze, 20 lat po ukończeniu technikum, nasz bohater przeżywa drugą młodość. Zostaje studentem szkółki niedzielnej przy UAM w Poznaniu i zdobywa zawód prawnik i tytuł mgr.
Źródło:
http://andrzejr2.salon24.pl/492877,szejnfeld-adam-szejnfeld
Utuczył się na polityce. Szczawiu już z nasypu nie będzie musiał wyjadać ani zbierać mirabelek.
A tak na marginesie to cygaro to by mu bardziej z tyłu pasowało.
Pozdrawiam z dychą
opornik45
14 Marca, 2013 - 22:08
No to ciekawostka.
Bohater dnia inaczej widzi swój życiorys ;)
http://www.szejnfeld.pl/index.php/biografia/nota-biograficzna-adama-szejnfelda/
[quote=opornik45]Ekspert partii rządzącej do spraw Finansów Publicznych, Gospodarki i Rozwoju Przedsiębiorczości.
"Urodził się w 1958r. w Kaliszu.[/quote]
Dotąd się z grubsza zgadza.
[quote=opornik45]W 1977r zaraz po ukończeniu technikum i zdobyciu zawodu zootechnik rzucił się w świat biznesu.
Zaczął od hodowli zwierząt futerkowych, a konkretnie lisów. Pech chciał, że futerka z lisów właśnie wtedy zaczęły wychodzić z mody i interes naszego bohatera w 1980r. splajtował.[/quote]
Popłynął na lisach w 1980 roku ?
No to niezgorszy talent musiał mieć.
Chyba z gatunku takich znanych mi artystów biznesu.
W latach 80. była moda na boczniaka. To taki grzyb jadalny, który swego czasu był hitem na rynku. Produkcja - dziecinnie prosta.
Znajomi nabyli "sadzonki" tego grzyba i splajtowali. Nazbyt dosłownie potraktowali słowa, że "to są pieniądze, które się same robią".
Oni myśleli, że człowiek biznesu jest od brylowania w modnych garniturach i liczenia kasy, a nie od roboty jakichś fizoli. Hodowlę szlag trafił bo nikt jej nie doglądał ;)
Widać nasz bohater puścił lisy na popas w szczaw i dały dyla. Albo w ogóle nie dał jedzenia i pozdychały.
Lub coś w tym stylu.
[quote=opornik45]Jak każdy rasowy biznesmen, nasz bohater dywersyfikował swoje interesy i już w 1978 roku podjął pracę w wyuczonym zawodzie w PGR Noteć, a następnie w PGR Strzelce, którą to pracę wykonywał z pożytkiem dla rozmnażania sie inwentarza żywego do 1988r. W tymże 1988r. jeszcze raz rzucił się w wir biznesu. Tym razem nie ryzykował z żywą fauną. Zajął się fauną martwą, a konkretnie uruchomił rożen z kurczakami. Niestety i tym razem nasz bohater wyszedł z tego wiru biznesu poturbowany. No po prostu znowu zbańczył. Widać prowadzenie biznesu przerasta potencjał intelektualny eksperta.[/quote]
Od urodzin do 80. bohater ma dziurę w życiorysie.
Bardzo charakterystyczną dla pewnych resortów, na przykład.
[quote]Od roku 1980 był działaczem NSZZ „Solidarność”, w latach 1981 – 1982 internowany w więzieniach we Wronkach oraz Gębarzewie. Następnie do roku 1989 działał w podziemnej „Solidarności”.[/quote]
Patrzcie Państwo - najdłuższy więzień polityczny - aresztowany pod koniec 81. wyszedł najwyraźniej dopiero w 89.
[quote=opornik45]Wtedy to nasz bohater dał sobie spokój z biznesem, a wszedł w politykę. Najpierw Unia Wolności, później Platforma Obywatelska. Zaczynał jak wielu, od prostego radnego, poprzez burmistrza do posła, by dojść do Posła Eksperta. Po drodze, 20 lat po ukończeniu technikum, nasz bohater przeżywa drugą młodość. Zostaje studentem szkółki niedzielnej przy UAM w Poznaniu i zdobywa zawód prawnik i tytuł mgr.
Źródło:
http://andrzejr2.salon24.pl/492877,szejnfeld-adam-szejnfeld[/quote]
To samo w znanym mi przypadku.
Kolejny biznes-niewypał dawał im do myślenia i przynosił następującą konkluzję - jak mały biznes nie wypala, trzeba wziąć się za większy.
Jednym los sprzyja (może to ta "czarna dziura" z życiorysu ?) i idą w politykę, innym nie i idą do pierdla (długi liczone w miliony).
[quote=opornik45]Utuczył się na polityce. Szczawiu już z nasypu nie będzie musiał wyjadać ani zbierać mirabelek.
A tak na marginesie to cygaro to by mu bardziej z tyłu pasowało.[/quote]
Co za różnica ?
;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Uno z zawodu zootechnik ? to tak jak
15 Marca, 2013 - 06:12
gość z drogi
pewna stokrotka,czy une wszystkie musiały zaliczać ZOOtechnike,by być pOsłami
czy nadredaktorami ?
gość z drogi
Gość z Drogi
15 Marca, 2013 - 06:35
On zootechnik, czy zważywszy na preferencję na dziwki - inseminator? A może to jego specjalizacjia w zootechnice i dlatego go na odcinek seksafery wysłali?
Tak na serio, kurdebalansik. Studia zaczynałem od zootechniki właśnie, ale przeżuciłem się na coś, co można luźno nazwać entomologią. I co ja biedny zrobię?
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
@Mustrum :)przepraszam wszystkich przyzwoitych zooetechników
15 Marca, 2013 - 06:45
gość z drogi
ale z tą sexaferą,to jednak uno ma coś wspólnego,i nie tylko z sex,ale hazardową ,też...
dycha dla Ciebie na przeprosiny :)"Raz sierpem ,raz młotem czerwoną hołotę ":)
gość z drogi
Mustrum
15 Marca, 2013 - 13:23
A jaki tam był nabór ? 0,1 kandydata na miejsce ?
;)
Nic się nie przejmuj - pamiętamy i poważamy tych cichych bohaterów tamtych dni, zaludniających jeszcze bardziej egzotyczne niż zootechnika kierunki ;)
Bohaterów, którzy na stos rzucili zdrowie psychiczne, zgłębiając tajniki inseminacji rogacizny, byle tylko nie zaszczycić swoją osobą szeregów podległych niezwyciężonej armii czerwonej.
Cześć i chwała ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Gość z drogi
15 Marca, 2013 - 13:22
No, to się zaczyna robić ciekawe...
Może "Zootechnika" to jakiś kryptonim organizacyjny ?
Może to jak Moskwa i Akwarium, które nie było sklepem dla akwarystów ?
Może ktoś tak zalegendował tajny oddział w strukturach MON lub MSW bo kwalifikowali doń osobliwą menażerię ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Ekspert partii rządzącej ...
16 Marca, 2013 - 00:47
Jaki kraj - tacy eksperci !
ps. to już wiadomo dlaczego nasze finanse publiczne są na poziomie
PGR'u
wp
wp
Do grona zootechników....
15 Marca, 2013 - 06:57
należy dodać monsieur Abgarowicza. To ten, co za komuny trenował koniska na Służewcu, a potem położył tenże tor wyścigów na łopatki. To jemu zawdzięcza plajtę i wyprzedaż. Heros platformy i szybkiego biznesu!. Dziś dostojny senator, mówiący z przydechem i wyniosłą dostojnością. Prywatnie gudłaj, jak reszta towarzystwa!. Miłośnik cygar i drogich alkoholi, jak sztampa!...
czy to on został
15 Marca, 2013 - 07:02
gość z drogi
nowym prezesem Polskiego Związku Jeżdzieckiego ?
gość z drogi
Ten sam!...
15 Marca, 2013 - 15:08
Złamano tradycję powołania na prezesa, byłego czołowego zawodnika lub czołowego trenera kadry. Oni myślą, że platforma będzie rządzić i rządzić. Do końca stulecia!...
@Włodeusz@interia.pl ,dzięki :)
15 Marca, 2013 - 22:51
gość z drogi
tak właśnie myślałam,,,to ich "styl" ich sPOsób na zawłaszczanie władzy ,tylko PO to by póżniej zniszczyć zawłaszczony łup" to kalka ,którą POwielają,gdziekolwiek się znajdą
pozdr
gość z drogi
@wlodeusz
15 Marca, 2013 - 09:30
To jakaś cecha identyfikacyjna (jak jakieś masońskie podania ręki), ciekawe czy to są jakieś stopnie wtajemniczenia buractwa:
1) Drogie cygara;
2) Drogie alkohole
3) Drogie i bezgustowne zegarki
Ciekawe co dalej?
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
dodam z obserwacji własnych
15 Marca, 2013 - 11:23
gość z drogi
1.zamiłowanie do sPOrtu...kółka różne sportowe,np koszykówka,piłka nożna...
2. młodość trudna i skomplikowana,,,i nie tylko gra w piłke na ulicy...
3.POkręcone sprawy męsko -damskie......śluby dopiero wtedy, gdy się przytrafi
jakiś fotel
kto dopisze resztę ?
gość z drogi
Gość z drogi
15 Marca, 2013 - 13:30
Luki w życiorysie.
Nierzadka obecność na turnusach wczasowych w paru luksusowych ośrodkach w sezonie 1981-1982. Ale to wyższe, obecnie, szarże.
Umiejętność potoczystego artykułowania na dowolny temat.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
AdamDee,dopisuję c.d
15 Marca, 2013 - 22:54
gość z drogi
życiorysy zahaczające o Solidarność,a póżniej z reguły TW w klapie niczym order...
pozdr :)
gość z drogi
Wlodeusz
15 Marca, 2013 - 13:26
O masz, następny...
Serio - Zootechnika to jakiś kryptonim.
Wskazuje na to fakt, że liczni "zootechnicy" wbrew zdrowemu rozsądkowi, stali się, może nie fundamentami, ale kolumnami wspierającymi belkowanie 3RP.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
AdamDee
15 Marca, 2013 - 14:11
Kwestia jest bardzo prosta. Tym, czym teraz są psychologia lub politologia, kiedyś była zootechnika.
Do m/w połowy lat 90 na zootechnikę szły odrzutki od weterynarii, studia były łatwe, zdawalność w zasadzie 100%, kuryk... kurk... kura... no, kuźwa, to co trzeba było wyryć, było prościutkie (jak zostać dajmy na to krowim jebakowspomagaczem) i w dodatku zostawało się magiszter inż.
Ale głównym powodem była polityka. Przecież wszystkie wydziały zootechniki jako odrębnej nauki powstały po wojnie, i skomunizowanie kadry było wręcz bajeczne. Nie dziwota zaś, że komuchy wysyłały swoje nieudaczne pociechy właśnie na zootechnikę.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Ja też grzeszyłem tym podejrzanym kierunkiem...
15 Marca, 2013 - 15:26
na Rakowieckiej. Tyle że u mnie, wynikało to z tradycji ziemiaństwa, produkującego dla wojska "remonty". "Kunie" oczywiście, dla kawalerii i artylerii. Starszy brat ekonomika rolnictwa. Antenaci też studiowali w tych kierunkach. Kiedyś dziedzic musiał mieć i rozum i wykształcenie. Nie to co dziś!. Nieprawdą jest, że to kierunek samych kanalii. Dużo ludzi z awansu społecznego, tzw. punktowych, prostych zacukanych wieśniaków. Dobrych ludzi, z gruntu. Łaknących kariery i awansu w swojej okolicy. Abgarowicz na przykład, trafił tam jako syn dziekana. Inni cwaniacy pewno podobnie, dzieci prominentów!...